sie 18 2017
PROTOKÓŁ ROZBIEŻNOŚCI
Poniższy „protokół rozbieżności” ilustruje zdroworozsądkowe podejście niektórych urzędników do naszej problematyki związanej z kontrolą techniczną pojazdów zaprezentowane w kolejnym już projekcie zmiany naszej ustawy PoRD. Szkoda, że takich urzędników jest nieco (?) mało.
W tym poniższym przypadku mówimy/piszemy o KPRM, czyli o Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która negatywnie oceniła możliwość wykonywania BT pojazdów dla rolników na podwórku sołtysa danej wsi.
Sam pisałem o tym wielokrotnie, jako o poronionym pomyśle – na chwilę obecną (!), gdy stan techniczny wiejskiego taboru jest jeszcze w tak tragicznym stanie technicznym. I oto okazało się, że mam niespodziewanego „wspólnika”, którym jest KPRM (no super!).
A niedługo okaże się, kto jest silniejszy, czy KPRM, czy też nasz (?) resort transportu, czyli DTD (Departament Transportu Drogowego) + TDT.
Na naszą uwagę zasługuje w tym przypadku także bardzo zasadne pytanie, dlaczego podobnych BT poza SKP nie wykonywać dla firm transportowych? Przecież jest równość wobec Prawa zagwarantowana konstytucyjnie.
Dlaczego nasz Kolega insp. UDS nie ma przyjeżdżać na BT starego mercedesa do mojej ciotki w Koziej Wólce, jak to planuje się w przypadku rolników? Czym oni są lepsi od mojej starej cioteczki?
Ciekawi mnie spojrzenie na ten problem z punktu widzenia naszej Konstytucji i zagwarantowanych w niej zasad równego dostępu do Prawa.
Zauważycie także zapewne, że w odpowiedzi naszego (?) resortu transportu transportu na ten problem czegoś zabrakło (merytorycznego uzasadnienia?).
I pozdrawiam
dP
– – – – – – – –
18 sierpnia 2017 @ 10:41
Poniższy dokument pokazuje kolejną odsłonę negatywnych skutków projektowanych zmian w ustawie.
http://www.dlid.pl/images/stories/wyjasnianie/pismo%20do%20b.szydlo.pdf
18 sierpnia 2017 @ 10:47
W normalnym kraju ,gdzie podejście ludzi do systemu badań jest właściwe , można takie coś robić .Ale my nie jesteśmy normalnym krajem ,u nas system badań jest chory i rządzi się cwaniactwem .Ludzie kombinują jak tu oszukać system ,stacje udają ,że wykonują badania ,a tylko liczą kasę i teraz dać im takie ułatwienia to szerzenia patologi – nie w tym kraju .Dzisiaj na każdym rogu jest Skp więc nie jest problemem podjechać raz na dwa lata na badanie ..
18 sierpnia 2017 @ 11:22
„stacje udają”
„Rzecz w tym, że naszym „sportem narodowym” jest udawanie, moim zdaniem 99% społeczeństwa udaje, że pracuje. Bo tak jakoś gdy pozostała część naszej populacji chce normalnie pracować i stara się wykonywać swoje obowiązki rzetelnie to wtedy jest tym – nadgorliwym, czepiającym się etc… Jest to smutna pozostałość naszej historii.”
http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=17547&start=15
18 sierpnia 2017 @ 12:28
Aż dziw bierze (w uzupełnieniu) . . . .
1/
Aż dziw bierze, że lobbyśći PO i PSL, którzy wymyślili te patologiczne propozycje nadal mają się tak dobrze pod rządami PiS.
2/
Aż dziw bierze, że za próby takich rozwiązań prawnych, które potęgują jeszcze obecne nasze branżowe patologie nikt nie ponosi odpowiedzialności personalnej!
3/
Aż dziw bierze, że takie prawne harce i hołubce, które serwują nam urzednicy naszego (?) resortu transportu sprawiaja wrażenie, że nie ma nad nimi żadnej władzy (Ministra, Premiera, Prezesa, Sejmu, Senatu).
4/
Aż dziw bierze, że pisałem o tym problemie w już 24 lipca 2010 r. i nadal stoimy w tym samym miejscu: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2010/dlugie-rece-krotka-smycz-i-handel-za-stowke/
Pozdrawiam
dP
P.S.
Potem pisałem o tym jeszzcze parę razy, np.: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/dlugie-rece/