sie 27 2016
WARIANT SKANDYNAWSKI
Wariant skandynawski dla ciekawskich, czyli „dlaczego raz Pan broni, a raz nie zakładowych SKP (…)”.
Jeden z naszych Ważniejszych PT Czytelników zapytał mnie przed paroma tygodniami w prywatnej korespondencji cyt. „… dlaczego raz Pan broni, a raz nie zakładowych SKP (firm transportowych)...”.
Jak zrozumiałem, Autor tego pytania chciał znać moje prywatne stanowisko w tej sprawie, aby zaspokoić swoją prywatną ciekawość (sic?).
A ja – co do zasady – nie mam prywatnego stanowiska w sprawach branżowych. Moje stanowisko jest zawsze tylko publiczne!
Więc zamiast dalszego zwlekania (już dalej nie wypada, gdy Autor tego pytania jest nam wszystkim bardzo dobrze znany) oraz zamiast udzielenia prywatnie informacji w tym nieco (?) odwleczonym temacie postanowiłem wypowiedzieć się tradycyjnie, czyli w tej sprawie publicznie i w poniższej formie.
Jakoś nie mogę sobie przypomnieć, abym kiedykolwiek bronił (niczym Częstochowy?) tego segmentu naszej branży, który w szeregu ostatnich lat generuje systematycznie afery (mniej lub bardziej), ale zawsze patologiczne.
Chodzi tu o firmy transportowe, które posiadają własne i najczęściej Okręgowe SKP.
Jak sobie przypominam, to zacząłem na ten temat pisać, gdy przed paroma laty notorycznie (?) paliły się na ulicach warszawskie autobusy. Równocześnie każdej jesieni pisywałem o chmurach autobusowego dymu, którymi witały firmy transportowe te dzieci, które ten dym z rury wdychały, bo już wróciły z wakacji udając się autobusami lokalnych firm transportowych na pierwsze lekcje we wrześniu.
Razem z Kolegą „Kowal” szukamy tych patologii, które ujawniane są w wyniku kontroli ITD. Dotyczy to nie tylko autobusów i busów, ale także pojazdów ciężarowych, które bardzo często dopuszczane są do ruchu przez ich własne Okręgowe SKP. Tyle, że Kolega „Kowal” umieszcza te informacje na forum Norcom-u, zaś ja umieszczam je na stronach naszego Informatora.
W tym miejscu warto zauważyć, jak ten problem ochraniają różni urzędnicy, stając się (świadomie, bądź nie) lobbystami obecnych patologicznych rozwiązań.
Bo wielokrotnie zwracałem się z informacją o potwierdzenie, czy kontrolowane pojazdy, w których stwierdzono usterki należały do przewoźnika, który posiada własną SKP. Ani razu mi nie odpowiedziano, chroniąc tę patologię.
Z takiej urzędniczej ochrony przewoźnicy korzystają, gdy z podobnym pytaniem zwracałem się do GITD lub Prokuratur prowadzących postępowania przeciwko naszym kolegom.
Odpowiedź na pytanie „czy ten pojazd + ten insp. UDS + Okręgowa SKP łączy jeden pracodawca” zawsze pozostawała bez odpowiedzi i zawsze tłumaczenie Rzeczników potrafiło rozbawić mnie do łez. Bo zamiast odpowiedzieć „tak” lub „nie” wili się jak piskorz, pokrętnie coś tam tłumaczyli, a naprawdę to błądzili w oparach absurdu. Bo to co odpowiadali nigdy nie znajdowało potwierdzenia w obowiązującym Prawie.
Bo ewentualna odpowiedź na tak postawione pytanie nie mogła być naruszeniem interesu jakiejkolwiek firmy, gdy nie wymieniono jej nazwy. Więc urzędnicy ci, albo świadomie kłamali, albo nie znają Prawa. Ale tak, czy siak wpisują się w pewien urzędniczy kanon stwarzający parasol ochronny nad firmami transportowymi, które posiadają własne SKP.
Nie od rzeczy także będzie wskazać, że z podobnym parasolem ochronnym mamy do czynienia w przypadku wszystkich urzędników nadzorujących nasze SKP, już nie mówiąc/pisząc o naszych gwiazdach z resortu transportu, z ITS lub PISKP i OSDS, które udają, że problem nie istnieje. Ich udawanie jest o tyle naganne, że wielu z nich tam było i na własne oczy widziało te skandynawskie rozwiązania. Milczą nie chcąc się narażać tej części resortowego inżynierstwa, które nie jest zainteresowane naprawą tej patologii, bo wiją sobie ciepłe urzędnicze gniazdka (kolejna przechowalnia?) na koszt całego społeczeństwa i kosztem BRD.
Ja wiem, że PISKP zrzesza wiele podmiotów, które oprócz własnych SKP działają także na rynku w segmencie transportowym lub warsztatowym. Ale to nie oni stanowią większość na rynku, już nie mówić/pisząc o zagrożeniu dla BRD!
Ja wiem, że koledze Waldkowi jest trudno, gdy cichym sponsorem OSDS jest właściciel firmy transportowej posiadającej także własną Okręgową SKP, zaś wśród wielu członków OSDS znajdziemy także takich właścicieli SKP, którzy mają jeszcze sklepy branżowe, warsztaty i salony samochodowe.
Ale tu przecież nie ma żadnej tragedii, bo każdą firmę można sprzedać za uczciwą, bo rynkową cenę!
Więc tylko trzeba się zdecydować, czy sprzedajemy swoją SKP, czy też takie różne przydatki w formie firmy transportowej, salonu, warsztatu, itp., itd., et’cetera.
Więc wariant funkcjonowania naszej branży w wersji skandynawskiej jest możliwy i bardzo pożądany.
Możliwy, bo wystarczy skopiować ten wariant skandynawski w naszym PoRD.
Bardzo pożądany, bo wolny od patologii i bez konieczności zwiększania armii pasożytów, którzy mają manię/wizję/misję nadzoru naszego środowiska dla swoich osobistych korzyści.
Ale, jak się tylko domyślam, W. Szan. Autor tego pytania miał prawdopodobnie na myśli wsparcie dla „trzech tenorów”, którego udzieliłem opisując ich inicjatywę (+ wariant włoski). No cóż, wiele razy życie nas doświadcza, gdy nie ma zrozumienia dla naszych własnych poglądów lub siła złego jest tak wielka, jak w tym przypadku, gdy prywata urzędników i części właścicieli SKP stanęła na drodze naprawy patologii.
Często proszę o branie przykładu z Niemiec, więc i teraz proszę o zrozumienie dla ich (?) real-politik w moim wydaniu.
Jeden z moich Kolegów, który pracuje na Okręgowej SKP w takiej firmie transportowej tłumaczy mi, że jego firma posiada same nowe pojazdy i nikt go nie molestuje, bo nie musi. Ale ja mam pytanie:
- ile jest takich firm na rynku?
- a co będzie, gdy ten park samochodowy się nieco (?) zestarzeje?
I pozdrawiam – nie tylko W. Szan. Autora tego interesującego pytania.
dziadek Piotra
– – – – – – – – – –
A poniżej z mojej ulubionej Angory.
27 sierpnia 2016 @ 21:01
Niech Pan się zdecyduje – czy SKP działające w ramach firm transportowych to jednak czynnik mnożący problemy i afery, jak Pan to powyżej opisuje, czy jednak istotny element podnoszenia poziomu BRD na drogach?
Bo ja uważam, że po to firmy transportowe mają własne SKP, aby przede wszystkim badać i monitorować stan techniczny swojej własnej floty. A, jak ktoś tego jeszcze nie rozumie, to zasługuje na miano idioty.
Pozdrawiam
Błażej K.
27 sierpnia 2016 @ 23:32
CYTAT: „Bo ja uważam, że po to firmy transportowe mają własne SKP, aby przede wszystkim badać i monitorować stan techniczny swojej własnej floty. A, jak ktoś tego jeszcze nie rozumie, to zasługuje na miano idioty.”.
Ten cytat nie napisał Pan Romuald Kowalski tylko podszywający się pod Błażeja K. super idiota.
Firmy transportowe po to mają SKP żeby nie mieć problemu z B.T.
Pozdrowienia dla idioty.
28 sierpnia 2016 @ 10:00
Przepraszam – kim jest Romuald Kowalski i co ma wspólnego z tą stroną i umieszczanymi tu artykułami?
Pozdrawiam
Błażej K.
28 sierpnia 2016 @ 11:55
Przepraszam – kim jest Waldi i co ma wspólnego z tą stroną i umieszczanymi tu artykułami?
28 sierpnia 2016 @ 11:56
Przepraszam – kim jest Waldi ????????
28 sierpnia 2016 @ 12:07
Ne cóż . . . – uderz w stół nożyce sie odezwą?
Nie mając zgody na umieszczenia danych personalnych autora tego interesująceego pytania o skandynawski wariant funkcjonowania naszych SKP jestem przekonany, że Wy już wieci, kto je zadał.
Nie mogę powstrzymać się od konstatacji, że p. Błażej Kopka, występujący także w internecie jako „blakop” lub „Błażej K.”, nie wytrzymał ciśnienia tej ważnej dyskusji zniżając się do wyzwisk i nazywając mnie per „idiota”.
Jestem skłonny zrozumieć z uwagi na jego młody wiek i typową dla takiego okresu życia porywczość.
Ponadto musimy wiedzieć, że p. Błażej Kopka (Błażej K.) nie posiada naszych uprawnień, więc nigdy nie pracował na Okręgowej SKP, w tym należącej do jakiegokolwiek przewoźnika. Tym samym wypowiada się w temacie, na którym kompletnie się nie zna, tak od strony teoretycznej, jak i praktycznej. Ja, podobnie jak Kolega „MAKI” miałem możliwość „dotknnięcia” tej problematyki pracując na jedenej z 9-ciu SKP w roóżnych rejonach Kraju. Tym samym posiadam mandat wynikający z doświadczenia do oceny merytorycznej całej tej sytuacji.
Być może taka niestabilość emocjonalna, wyrażająca się w tym przypadku używaniem wyzwisk, może być uzasadniona koniecznością praca za granicą, być może, być może…..
Jak powiadam, jestem skłonny to zrozumieć.
Tyle, że . . . . – to nie pierwszy raz na stronach naszego Informatora mamy do czynienia ze strony naszego/mojego interlikutora z podobnymi zachowaniami.
I choc wcześniej dotyczyło to innego naszego kolegi, to było to równie niemerytorycznie oraz niemoralne i nieetyczne.
I dziękując Koledze „MAKI” za próbę obrony mojej skromnej osoby bardzo proszę, aby nie zniżać sie do poziomu Błażeja K. i nie używać wyzwisk (Błażej K. to nie jest kolega Waldek).
I pozdrawiam
dP
28 sierpnia 2016 @ 12:41
Bardzo się cieszę, że podjął Pan temat i tyle Pan napisał o tym, że to wyzwiska, że świadczą chyba o jakiejś niestabilności emocjonalnej że to nieetyczne, naganne itd. Do tego merytroczynie ocenił Pan tą wypowiedź, że wybitnie cechuje osobę nie mającą pojęcia o branży.
I teraz nie wiem co powiedzieć dalej. Zgodzić się z tym wszystkim? Aż chyba tak niemiłym być mi nie wypada 🙂 W końcu trochę Pana lubię, więc… 🙂
Jakiś czas temu w jednej z komercyjnych stacji TV jednego z polityków PiS poproszono o komentarz pewnego tekstu. Polityk nie zostawił na nim suchej nitki. I wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że dziennikarz prowadzący przyznał na koniec, że owy tekst jest cytatem wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego… Konsternacja – bezcenna.
Przytaczam tą historię, gdyż przyznaję, że i ja dopuściłem się w swoim komentarzu podbnego zabiegu. Po prostu celowo opuściłem cudzysłów w swojej wypowiedzi i ciekaw byłem reakcji…
Nie trzymając już nikogo w niepewności informuję zatem, że wypowiedź – cytuję:
„po to firmy transportowe mają własne SKP, aby przede wszystkim badać i monitorować stan techniczny swojej własnej floty. A, jak ktoś tego jeszcze nie rozumie, to zasługuje na miano idioty.” – koniec cytatu – JEST WYPOWIEDZIĄ BŁAŻEJA KOWALSKIEGO – DZIADKA PIOTRKA. Wypowiedź ta została zamieszczona w jednym z artykułów podpisanych przez dP. Chętnym podam link 🙂
Czytelnikom pozostawiam do samodzielnej oceny zatem wszystkie kwestie i ocenytych kwestii opisanych w komentarzu powyżej przez samego dP 🙂
Z uśmiechem na twarzy – pozdrawiam
Błażej K.
28 sierpnia 2016 @ 13:26
Bez uśmiechu, bo to zwykła manipulacja.
I. Manipulacja bez cytatu.
Bo w przypadku naszego interlokutora jest typowa manipulacja.
Jeśli nasz interlokutor chce, aby wiedziano, że to nie jest jego zdanie, tylko cudze, to wstawia to zdanie z cytatem: „…(…)”.
W przeciwnym wypadku, bez cytatu, przyjęte jest, że jest to zdanie piszącego – i tyle.
Było to więc osobiste zdanie Błażeja K., bo bez cytatu.
II. Manipulacja ze zdaniem wyrwanym z kontekstu.
Typowe zachowanie polegające na wyrwaniu jednego zdania z całości obejmującej ponad 1.500 moich wpisów . . .
Nie ukrywam, że mi samemu nieraz trudno zapamiętać o tym, co np. napisałem w 2009 r. pisząc jeszcze na Onet-ciem, tym bardziej, że od momentu, gdy Waldek z Piotrem przy biernej postawie Darka wyrzucili mnie z naszego OSDS-u, to nieco (?) zintensyfikowałem pisanie . . . .
III. Manipulacja ze zdaniem wyrwanym z kontekstu w całkiem innej sprawie.
Jestem przekonany, że nasz/mój (?) interlokutor celowo nie przytoczył adresu linku do tego zdania, bo wówczas ta manipulacja stała by się oczywista dla wszystkich PT Czytelników.
Sprawdziłem, więc i Wy możecie to sprawdzić ten cały kontekst i ten cały temat:
„Ilość pojazdów, które na naszych drogach sprawdzają kontrolerzy GITD jest śmiesznie mała w stosunku do ilości pojazdów, które my kontrolujemy na naszych SKP każdego dnia. A roczna ilość zatrzymanych przez nich DR jest tak samo śmiesznie mała w stosunku do skali usterek ujawnianych w pojazdach przez naszych Kolegów każdego dnia na polskich SKP.
Być może – zdaniem niektórych – odsyłanie pojazdu (w tym autobusu), który wjechał na nasze SKP „do poprawki”, czyli na warsztat może być działaniem naruszającym nasze procedury. Ale nie ma co uciekać od tej prawdy, że tak się dzieje w całej Polsce i na wszystkich, Wszystkich, WSZYSTKICH tych SKP, które działają w firmach transportowych. Po to firmy transportowe mają własne SKP, aby przede wszystkim badać i monitorować stan techniczny swojej własnej floty. A, jak ktoś tego jeszcze nie rozumie, to zasługuje na miano idioty.”
Każdy uważny PT Czytelnik zauważy, że:
1/ napisałem o złamaniu naszej procedury w kontekście patologicznych praktyk na Okręgowych SKP należących do przewoźników,
2/ pisałem wówczas o negatywnych zachowaniach GITD, a nie o wyższości skandynawskiego systemie BT na naszych SKP w porównaniu z systemem włoskim, duńskim, czy holenderskim.
3/ odsyłanie pojazdów do poprawki to zaledwie jeden element tej układanki, czego nie zauważył p. Błażej K., bo nigdy nie pracował na OSKP. Najważniejszym elementem tej układanki jest to, co napisał powyżej Kolega „MAKI” cyt.: „Firmy transportowe po to mają SKP żeby nie mieć problemu z B.T.”.
Więc zapraszam na podstronę https://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/to-i-owo-w-srode/
I pozdrawiam bez uśmiechu
dP
28 sierpnia 2016 @ 13:35
Dużo pisania, a ja nadal nie wiem, czy SKP należące do firm transportowych są ok, czy nie i czy nazywanie kogoś idiotą w artykułach jest ok, czy nie? Bo z tego wychodzi, że raz tak, a raz nie…
Aaaa – wszystko zależy od kontekstu… Czy może raczej od autora tych nieszczęsnych sformułowań i jego nastroju? 😉
Jedno jest pewne – czytelnicy ocenią sami 🙂
Nadal z uśmiechem pozdrawiami już o odpowiedź (i pogrążanie się) nie proszę 🙂
Błażej K.
28 sierpnia 2016 @ 15:01
Cyt. za ?
” I dziękując Koledze „MAKI” za próbę obrony mojej skromnej osoby bardzo proszę, aby nie zniżać sie do poziomu Błażeja K. i nie używać wyzwisk (Błażej K. to nie jest kolega Waldek)” a co to za waldek????.
Cyt. za ?
„Nie ukrywam, że mi samemu nieraz trudno zapamiętać o tym, co np. napisałem w 2009 r. pisząc jeszcze na Onet-ciem, tym bardziej, że od momentu, gdy Waldek z Piotrem przy biernej postawie Darka wyrzucili mnie z naszego OSDS-u, to nieco (?) zintensyfikowałem pisanie ” co to za instytucja OSDS.???
28 sierpnia 2016 @ 15:11
Pan Romuald Kowalski Pracował u nas na OSKP i wykonywał prace diagnosty samochodowego bardzo rzetelnie, posiada bardzo dużą wiedzę prawniczą
Przy tej okazji pozdrawia diagnostów Polskich.
28 sierpnia 2016 @ 17:12
Cytuje pewne zdanie z konwersacji
—-Ponadto musimy wiedzieć, że p. Błażej Kopka (Błażej K.) nie posiada naszych uprawnień, więc nigdy nie pracował na Okręgowej SKP —
KŁAMCZUCHU KTO TY JESTEŚ ? PZPR- pachołek rosji
28 sierpnia 2016 @ 23:16
„Złapał kozak Tatarzyna ,a Tatarzyn za łeb trzyma”