Rekordzista z Podlasia, czyli 45 czynów w jednym wyroku dla właściciela SKP w Sądzie Okręgowym w Białymstoku (wyszedł po roku ?).
Więc jeszcze raz zapytajmy, czy to nasz (?) właściciel-rekordzista (?) M. W. był tylko bardzo uprzejmy wobec rolników, a surowy wobec siebie (musiał bardzo dużo jeździć po tzw. „terenie”, marnując swój cenny czas i swoje własne środki finansowe na paliwo – nie otrzymując nic w zamian?).
A, czy 45 czynów na jednego podlaskiego właściciela SKP, to dużo, czy też nie?1
Ten rekordowy (?) wynik łatwo było mu uzyskać, gdyż swoich czynów dokonywał w sposób aktywny, jeżdżąc po okolicznych, co najmniej 8 miejscowościach Podlasia (G., K. gmina G., K. gmina M., K., D. gmina G., W. gmina G., Ł. gmina G., S.).
Swoją SKP prowadził w ramach działalności gospodarczej (…)” s.c. z siedzibą w S. z zamiarem utrzymania siebie, bezrobotnej żony i dwójki uczących się dzieci, dla których był niewątpliwym przykładem i wzorcem do naśladowania (?).
Na naszą uwagę zasługuje także ten znanym nam wszystkim fakt, że tą nielegalna działalność nasz rekordzista z podlasia prowadził od marca 2004 r. do października 2011 r., a więc ponad 7 lat ciągu przestępstw (sic!).
Ponadto, jak zwykle w takich przypadkach zawsze istnieje związek z problematyką tzw. „chłopską”. Bo na 45 fikcyjnych BT było aż 38 ciągników rolniczych + 2 przyczepy rolnicze i tylko 5 samochodów osobowych.
Nie ukrywam, że mamy trochę pecha, gdyż ten „rekordzista z Podlasia” miał także nasze uprawnienia (niestety!), więc psuje i nasz wizerunek . . .
Oskarżonego go o czyny z art. 271 § 3 k.k.2, 228 § 3 k.k.3 w zb. z art. 271 § 3 k.k.
Nie przyznawał się do popełnienia tych przestępstw wskazując między innymi, że wyrok za 7 lat przestępstw jest zbyt surowy, bo on tylko chciał pomóc biednemu polskiemu chłopstwu w rejestrowaniu tych traktorów i przyczep. Rzekomo, jak twierdził oskarżony nasz (?) rekordzista z Podlasia M.W., to był to cyt.:
„niewysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, bo poświadczenie dotyczyło ciągników rolniczych, których stan oskarżony de facto sprawdził i które okazjonalnie biorą udział w ruchu drogowym rozwijając przy tym niewielką, bo maksymalnie na poziomie 30 km/h prędkość.”
Ale Sąd Odwoławczy (okręgowy) podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego stwierdzając, że apelacja ta jest „całkowicie bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie”, i coś tam jeszcze nawet dołożył.
W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega najmniejszym wątpliwościom, że świadkowie nie musieli udawać się do SKP w S. celem dokonania badań, a dzięki „szeroko pojętej uprzejmości” oskarżonego mieli i tak poświadczone w DR ważne BT.
Właściciel tej podlaskiej SKP działał zawsze w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu, tj. w warunkach ciągu przestępstw, który stanowi okoliczność powodującą zaostrzenie wymiaru kary.
Swoją wątpliwą działalność gospodarczą, czy przestępczą (?) prowadził w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyli zaślepiła go żądza posiadania pieniądza – ponad wszystko.
Skazany został ostatecznie na karę łączną 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności, którą (niestety?) warunkowo zawieszono na okres próby wynoszący 5 (pięć) lat.
Ponadto wobec niego (biznesmana ostatniego?) orzeczono środek karny w postaci zakazu wykonywania funkcji diagnosty uprawnionego do wykonywania BT pojazdów na okres 3 (trzech) lat.
Była jeszcze jakaś grzywna, przepadek korzyści majątkowych i jeden dzień w policyjnym areszcie.
W ocenie Sądu Okręgowego ”pomiędzy sytuacją – braku wykonania BT przez oskarżonego, a wykonaniem BT w miejscu zamieszkania klientów w zasadzie można by postawić znak równości. O ile bowiem do przeprowadzania tego rodzaju badań nie byłoby konieczne odwiedzenie OSKP celem zbadania stanu technicznego przy użyciu stanowisk wyposażonych w specjalistyczne oprzyrządowanie, w tym komputery, to ustawodawca nie przewidziałby takiej konieczności i umożliwiłby dokonywanie tego rodzaju badan diagnostom w każdym dogodnym dla klienta miejscu. W ocenie Sądu Odwoławczego bardzo trafnie Sąd I Instancji wskazał, iż nawet doświadczony diagnosta nie jest w stanie sprawdzić pojazdu bez odpowiednich narzędzi w które musi być wyposażona stacja diagnostyczna, a tłumaczenie oskarżonego o rzekomym sprawdzaniu pojazdów w miejscu zamieszkania klientów (co jest mało prawdopodobne) to jedynie jego linia obrony, stworzona na potrzeby niniejszego postępowania, która i tak nawet nie umniejsza winy oskarżonego. Podkreślić bowiem należy, że dla zapewnienia właściwego przeprowadzenia badań technicznych pojazdów koniecznym jest przyjazd pojazdem na SKP, a nie sprawdzenie pojazdów „na podwórku”, bowiem tylko prawidłowe przeprowadzenie badań może zapewnić BRD.
W szczególności Sąd zasadnie zaakcentował znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu. Oskarżony naruszył dwa dobra prawne – wiarygodność dokumentów oraz właściwe funkcjonowanie instytucji państwowej. Poświadczenie nieprawdy dotyczyło kwestii bardzo istotnej dla BRD, a mianowicie sprawności technicznej pojazdu. Dlatego oskarżony musi odczuć konsekwencje własnego zachowania w tym w zakresie środka karnego, który uniemożliwi mu wykonywanie dotychczasowej pracy diagnosty, skoro swoim dotychczasowym zachowaniem dowiódł, że nie jest osobą godną zaufania.”
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
1Sąd Okręgowy w Białymstoku z 2014-07-24. Data orzeczenia: 24 lipca 2014, Data publikacji: 21 października 2014. Data uprawomocnienia: 24 lipca 2014. Sygnatura: VIII Ka 182/14.
2 Art. 271. Fałszerstwo intelektualne. Dz.U.2016.0.1137 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny. § 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
3Kodeks karny. CZĘŚĆ SZCZEGÓLNA. Rozdział XXIX Przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego. Art. 228.
§ 1. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Karze określonej w § 3 podlega także ten, kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, uzależnia wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy lub takiej korzyści żąda.
§ 5. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową znacznej wartości albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
§ 6. Karom określonym w § 1-5 podlega odpowiednio także ten, kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej w państwie obcym lub w organizacji międzynarodowej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę lub takiej korzyści żąda, albo uzależnia wykonanie czynności służbowej od jej otrzymania.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sie 8 2016
REKORDZISTA Z PODLASIA
Rekordzista z Podlasia, czyli 45 czynów w jednym wyroku dla właściciela SKP w Sądzie Okręgowym w Białymstoku (wyszedł po roku ?).
Więc jeszcze raz zapytajmy, czy to nasz (?) właściciel-rekordzista (?) M. W. był tylko bardzo uprzejmy wobec rolników, a surowy wobec siebie (musiał bardzo dużo jeździć po tzw. „terenie”, marnując swój cenny czas i swoje własne środki finansowe na paliwo – nie otrzymując nic w zamian?).
A, czy 45 czynów na jednego podlaskiego właściciela SKP, to dużo, czy też nie?1
Ten rekordowy (?) wynik łatwo było mu uzyskać, gdyż swoich czynów dokonywał w sposób aktywny, jeżdżąc po okolicznych, co najmniej 8 miejscowościach Podlasia (G., K. gmina G., K. gmina M., K., D. gmina G., W. gmina G., Ł. gmina G., S.).
Swoją SKP prowadził w ramach działalności gospodarczej (…)” s.c. z siedzibą w S. z zamiarem utrzymania siebie, bezrobotnej żony i dwójki uczących się dzieci, dla których był niewątpliwym przykładem i wzorcem do naśladowania (?).
Na naszą uwagę zasługuje także ten znanym nam wszystkim fakt, że tą nielegalna działalność nasz rekordzista z podlasia prowadził od marca 2004 r. do października 2011 r., a więc ponad 7 lat ciągu przestępstw (sic!).
Ponadto, jak zwykle w takich przypadkach zawsze istnieje związek z problematyką tzw. „chłopską”. Bo na 45 fikcyjnych BT było aż 38 ciągników rolniczych + 2 przyczepy rolnicze i tylko 5 samochodów osobowych.
Nie ukrywam, że mamy trochę pecha, gdyż ten „rekordzista z Podlasia” miał także nasze uprawnienia (niestety!), więc psuje i nasz wizerunek . . .
Oskarżonego go o czyny z art. 271 § 3 k.k.2, 228 § 3 k.k.3 w zb. z art. 271 § 3 k.k.
Nie przyznawał się do popełnienia tych przestępstw wskazując między innymi, że wyrok za 7 lat przestępstw jest zbyt surowy, bo on tylko chciał pomóc biednemu polskiemu chłopstwu w rejestrowaniu tych traktorów i przyczep. Rzekomo, jak twierdził oskarżony nasz (?) rekordzista z Podlasia M.W., to był to cyt.:
„niewysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, bo poświadczenie dotyczyło ciągników rolniczych, których stan oskarżony de facto sprawdził i które okazjonalnie biorą udział w ruchu drogowym rozwijając przy tym niewielką, bo maksymalnie na poziomie 30 km/h prędkość.”
Ale Sąd Odwoławczy (okręgowy) podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego stwierdzając, że apelacja ta jest „całkowicie bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie”, i coś tam jeszcze nawet dołożył.
W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega najmniejszym wątpliwościom, że świadkowie nie musieli udawać się do SKP w S. celem dokonania badań, a dzięki „szeroko pojętej uprzejmości” oskarżonego mieli i tak poświadczone w DR ważne BT.
Właściciel tej podlaskiej SKP działał zawsze w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu, tj. w warunkach ciągu przestępstw, który stanowi okoliczność powodującą zaostrzenie wymiaru kary.
Swoją wątpliwą działalność gospodarczą, czy przestępczą (?) prowadził w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyli zaślepiła go żądza posiadania pieniądza – ponad wszystko.
Skazany został ostatecznie na karę łączną 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności, którą (niestety?) warunkowo zawieszono na okres próby wynoszący 5 (pięć) lat.
Ponadto wobec niego (biznesmana ostatniego?) orzeczono środek karny w postaci zakazu wykonywania funkcji diagnosty uprawnionego do wykonywania BT pojazdów na okres 3 (trzech) lat.
Była jeszcze jakaś grzywna, przepadek korzyści majątkowych i jeden dzień w policyjnym areszcie.
W ocenie Sądu Okręgowego ”pomiędzy sytuacją – braku wykonania BT przez oskarżonego, a wykonaniem BT w miejscu zamieszkania klientów w zasadzie można by postawić znak równości. O ile bowiem do przeprowadzania tego rodzaju badań nie byłoby konieczne odwiedzenie OSKP celem zbadania stanu technicznego przy użyciu stanowisk wyposażonych w specjalistyczne oprzyrządowanie, w tym komputery, to ustawodawca nie przewidziałby takiej konieczności i umożliwiłby dokonywanie tego rodzaju badan diagnostom w każdym dogodnym dla klienta miejscu. W ocenie Sądu Odwoławczego bardzo trafnie Sąd I Instancji wskazał, iż nawet doświadczony diagnosta nie jest w stanie sprawdzić pojazdu bez odpowiednich narzędzi w które musi być wyposażona stacja diagnostyczna, a tłumaczenie oskarżonego o rzekomym sprawdzaniu pojazdów w miejscu zamieszkania klientów (co jest mało prawdopodobne) to jedynie jego linia obrony, stworzona na potrzeby niniejszego postępowania, która i tak nawet nie umniejsza winy oskarżonego. Podkreślić bowiem należy, że dla zapewnienia właściwego przeprowadzenia badań technicznych pojazdów koniecznym jest przyjazd pojazdem na SKP, a nie sprawdzenie pojazdów „na podwórku”, bowiem tylko prawidłowe przeprowadzenie badań może zapewnić BRD.
W szczególności Sąd zasadnie zaakcentował znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu. Oskarżony naruszył dwa dobra prawne – wiarygodność dokumentów oraz właściwe funkcjonowanie instytucji państwowej. Poświadczenie nieprawdy dotyczyło kwestii bardzo istotnej dla BRD, a mianowicie sprawności technicznej pojazdu. Dlatego oskarżony musi odczuć konsekwencje własnego zachowania w tym w zakresie środka karnego, który uniemożliwi mu wykonywanie dotychczasowej pracy diagnosty, skoro swoim dotychczasowym zachowaniem dowiódł, że nie jest osobą godną zaufania.”
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
1 Sąd Okręgowy w Białymstoku z 2014-07-24. Data orzeczenia: 24 lipca 2014, Data publikacji: 21 października 2014. Data uprawomocnienia: 24 lipca 2014. Sygnatura: VIII Ka 182/14.
2 Art. 271. Fałszerstwo intelektualne. Dz.U.2016.0.1137 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny. § 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
3Kodeks karny. CZĘŚĆ SZCZEGÓLNA. Rozdział XXIX Przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego. Art. 228.
§ 1. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Karze określonej w § 3 podlega także ten, kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, uzależnia wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy lub takiej korzyści żąda.
§ 5. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową znacznej wartości albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
§ 6. Karom określonym w § 1-5 podlega odpowiednio także ten, kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej w państwie obcym lub w organizacji międzynarodowej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę lub takiej korzyści żąda, albo uzależnia wykonanie czynności służbowej od jej otrzymania.
By dP • DIAGNOSTA od BRD 0 • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, BRD, coroczna kontrola SKP, decyzje urzędnicze, diagnosta, diagnosta samochodowy, kodeks karny, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), Prokurator, wyrok sądu