sty 29 2016
POLICJA NIEPOTRZEBNA?
Policja niepotrzebna, bo zbyt mało wredna? Nie przesadzam wcale twierdząc, że sprawa jak w rasowym kryminale.
Analizując kolejny wyrok WSA nr II SA/Bd 719/15 z dnia 2015-10-20 (orzeczenie nieprawomocne) doszedłem do wniosku, że Policja jest nam już niepotrzebna, bo w swoim działaniu zbyt mało jest wredna. Chcą ją zastąpić niektórzy urzędnicy z WK (starostwa), niektóre Samorządowe Kolegia Odwoławcze oraz niektóre sklady Wojewódzkich Sądów Administracyjnych (dla podbudowania swojego własnego „ego”?).
W tym przypadku chodzi o Bydgoszcz, gdzie po raz kolejny oddalono skargę naszego kolegi na odebranie uprawnień. A sprawa jest ciekawa, w naszym środowisku nowa i nietypowa.
Urzędnicy twierdzili, że zaistniała tu sytuacja obliguje do cofnięcia uprawnienia do wykonywania BT. Dość nietypowymi dowodami w tej sprawie (w świetle dotychczasowych postępowań administracyjnych) są:
-
zapisy dotyczące stanu licznika kilometrów widniejące na wykresówkach,
-
zeznania kierowcy W. B. o nie stwierdzeniu żadnych usterek zasilania tachografu,
-
informacje z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Instytutu Badawczego Dróg i Mostów dotyczące braku stwierdzenia pojazdu na punktach monitorowania usytuowanych na trasie przejazdu wskazanej przez świadka I. Ś., czyli potwierdzenie, że „wirtualny” pojazd nie był w dniu BT na Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w miejscowości T. i tym samym nie było możliwości przeprowadzenia BT.
Powyższe przesądziło, że nasz kolega insp. UDS dokonując wpisu w DR poświadczył nieprawdę.
Jednocześnie urzędnicy (tzw. organ) wyjaśnili, że z uwagi na rozbieżności w zeznaniach świadków R. R. oraz I. Ś. co do miejsca postoju pojazdu oraz wejścia w posiadanie kluczyków do pojazdu, nie dali wiary zeznaniom tychże świadków. Zaznaczyli też, że przytoczona okoliczność awarii tachografu, a tym samym licznika kilometrów i szybkościomierza w czasie korzystania z pojazdu przez świadka I. Ś. i usunięcie awarii po powrocie do G. na teren magazynów budzi wątpliwości tegoż organu. Urzędnicy wskazali ponadto na brak znaczenie w sprawie zeznań pracowników ochrony magazynów firmy z magazynami, z uwagi na nie dokonywanie rejestracji pojazdów wjeżdżających lub wyjeżdżających z terenu zakładu.
Nasz kolega kwestionując powyższe zawnioskował dopuszczenia i przeprowadzenia następujących kontr-dowodów:
1) pisemnej opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej na okoliczność ustalenia, czy układ elektryczny, a także licznik kilometrów oraz tachometr był w dacie przejazdu sprawny, a także, czy możliwym było jednoczesne odłączenie licznika kilometrów oraz tachometru w przedmiotowym pojeździe na czas trwania jego jazdy;
2) danych ze stacji BTS operatorów sieci telefonii komórkowych, w których działały i logowały się na numery telefonów komórkowych należące do świadków I. Ś. oraz R. R., wnosząc przy tym o zażądanie wydanie przez ww. świadków numerów telefonów wraz ze wskazaniem operatorów telefonii komórkowych, a następnie o wystąpienie do operatorów telekomunikacyjnych, w których sieciach działają numery telefonów komórkowych ww. świadków z żądaniem wydania informacji o logowaniu się telefonów komórkowych z podanymi numerami do stacji BTS telefonii komórkowej w spornym okresie z uwzględnieniem minut i godzin oraz położenia telefonu, który logował się do danej stacji BTS, na okoliczność ustalenia czasu i miejsca, z którego zarejestrowano logowanie się do stacji BTS numerów należących do ww. świadków w okresie;
3) opinii technicznej sporządzonej przez rzeczoznawcę – biegłego sądowego G. B., dotyczącej ustalenia możliwości użytkowania pojazdu z odłączonym analogowym rejestratorem czasu pracy, drogi i prędkości, na okoliczność ustalenia, iż możliwym był przejazd pojazdu z terenu magazynów w G. do SKP w I., bez odzwierciedlenia tego faktu na liczniku kilometrów i tachografie;
4) wyników kontroli rejestru BT, w którym zarejestrowano dokonanie OBT w Okręgowej SKP prowadzonej, przeprowadzonej przez Starostwo Powiatowe w I., złożonego w aktach niniejszej sprawy jeszcze w postępowaniu przed organem I instancji, na okoliczność braku niedopuszczalnej interwencji w ten program odnośnie badania okresowego pojazdu w Okręgowej SKP;
5) zaświadczenia Przedsiębiorstwa w B. Sp. z o.o. o przeprowadzonym BT na okoliczność treści dokumentu, w szczególności na okoliczność czasu, miejsca, rodzaju pojazdu, zakresu dokonanego BT oraz wyników tego badania, zwłaszcza w zakresie spełnienia wymagań technicznych pojazdu w rozumieniu art. 66 prawo o ruchu drogowym;
6) rejestru BT, na okoliczność ustalenia, jacy pracownicy dokonywali tego dnia BT, w szczególności, iż w tym dniu w trakcie BT przedmiotowego pojazdu obecny był Z. P., a ponadto na okoliczność ustalenia, że stwierdzone w pojeździe usterki pokrywają się z usterkami stwierdzonymi przez SKP działającą na zlecenie Inspekcji Transportu Drogowego;
7) pisemnego oświadczenia Pana Z. P. na okoliczność ustalenia, że A. K. przeprowadził BT przedmiotowego pojazdu;
8) przesłuchania w charakterze świadka Z. P., na okoliczność ustalenia, że A. K. przeprowadził badanie techniczne pojazdu;
9) faktury VAT wystawionej na rzecz R. R. na okoliczność pobrania od ww. osoby wynagrodzenia za przeprowadzenie BT.
Zaś koronnym argumentem naszego kolegi o niezasadności pozbawiania go uprawnień było „Postanowienie o umorzeniu postępowania przygotowawczego (dochodzenia) w sprawie poświadczenia nieprawdy w związku z potwierdzeniem przeprowadzenia badań technicznych przedmiotowego pojazdu”, zatwierdzonego postanowieniem Prokuratora Prokuratury Rejonowej w I., na okoliczność wszczęcia dochodzenia w sprawie rzekomego poświadczenia nieprawdy i ustalenia w jego toku braku podstaw do postawienia zarzutów skarżącemu, co skutkowało umorzeniem postępowania w tej sprawie. Więc o co chodzi? Jakie patologie?
Ale urzędnicy mieli inne zdanie od Policji, która się tu rzekomo nie popisała i ciała dała. Bo Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Bydgoszczy był przeciwnego zdania i zważył, co następuje, cytuję:
„W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie takie prawidłowe ustalenie zostało poczynienie przez organy obu instancji, w związku z czym decyzja o cofnięciu skarżącemu uprawnienia diagnosty do wykonywania badań technicznych pojazdów odpowiada prawu.”
To oczywiści duży skrót z tej sprawy, a napisałem o tym ku przestordze (tzw. prewencja ogólna), gdyż sposób ujawnienia naruszeń przepisów był bardzo ciekawy.
I pozdrawiam
dziadek Piotra
Grzegorz Krzemieniecki
29 stycznia 2016 @ 14:51
Używał by SKP PRO i stosował zawartą w nim opcję, to nie doszło by do takiej sytuacji.
Kierunek obrał dobry i w NSA przy dobrym prawniku powinien się wybronić. Jest jeszcze coś co w wielu przypadkach może powodować, że prawie każdy diagnosta może doprowadzić do rozstrzygnięcia na swoją korzyść.
GK
30 stycznia 2016 @ 07:34
Nie jesteś kompetentny do wypowiadania się
w tych sprawach.
EOT.
diagnostyk2
30 stycznia 2016 @ 16:27
Kolejna kryptoreklama
Reklama
30 stycznia 2016 @ 18:36
Dobrych produktów nie trzeba reklamować.
Reklama
31 stycznia 2016 @ 12:02
A z tego co widać w sieci ten wymaga wsparcia przez sprzedawcę.
Grzegorz Krzemieniecki
31 stycznia 2016 @ 12:29
Nic nie poradzę na zachowanie hejtera anonima, który podszywa się pod moją osobę, zieje nienawiścią, być może ma obsesję na moim punkcie oraz wdrażanego na skp produktu i nie rozróżnia podawania faktów od reklamy. Zasadą jest, że dobry produkt nie sprzeda się sam, więc podanie ciekawej informacji dotyczącej produktu może tylko pomóc w zapoznaniu się z dobrym narzędziem pracy przeznaczonym dla diagnosty samochodowego.
Każdy negatywny komentarz w wielu przypadkach może zadziałać odwrotnie niż by tego oczekiwał hejter anonim.
Kupujcie
31 stycznia 2016 @ 14:16
program od japy jest o połowę tańszy do krzemienieckiego.
Reklama
31 stycznia 2016 @ 16:30
oraz wdrażanego na skp produktu – po usunięciu błędów można wdrażać.
dziadek Piotra
29 stycznia 2016 @ 15:13
A mnie ciekawi, czy ten specyficzny przypadek był może omawiany na tym bydgoskim spotkaniu/szkoleniu – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/relacja-z-bydgoszczy/
pozdrawiam
dP