gru 22 2016
NIEFORMALNE POROZUMIENIE ORGANIZACJI
Nieformalne Porozumienie Organizacji z obszaru Ruch Drogowy (skrót: NPO RD).
Otrzymałem właśnie od Prezesa A. Dąbrowskiego z SPCMiP pismo zawierające propozycję utworzenia NPO RD.
To super inicjatywa!!!
O konieczności wspólnego przedstawiania postulatów mówię i piszę od dawien dawna. I wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe. W obecnych warunkach, to jedyna możliwość stworzenia realnej przeciwwagi dla szkodliwych urzędniczych działań w obrębie naszej branży.
Więc cieszę się bardzo osobiście, że ktoś wpadł wreszcie na pomysł zinstytucjonalizowania podobnej inicjatywy.
Zasadność tej idei wynika także z faktu, który już wielokrotnie podkreślałem. Chodzi o to, że nasze branżowe organizacje są za słabe liczebnością swoich członków i nie obejmują znaczącego segmentu rynku motoryzacyjnego. Często o tym pisałem w kontekście kompromitującego braku skuteczności niektórych liderów naszych organizacji, którzy nie potrafili przekroczyć minimalnego progu 10% dla przejścia ze strefy „niebytu” do strefy „jakiegoś znaczenia” (choćby!). Bo pobożne życzenia to zbyt mało (pamiętacie jeszcze te „200 członków w pół roku”?).
A, gdy do tego dołożymy jeszcze luki w wykształceniu ogólnym (też prawnym?), brak marketingowej wiedzy i nieumiejętność pozyskiwania środków (tylko unijnych?) na działalność, to szanse na osiągnięcie sukcesu na tym poletku branżowym kończą się właśnie taką nieskutecznością (nieudolnością?).
Ale istnieje na tę dość powszechną dolegliwość (plagę?) pewne lekarstwo.
Tym lekarstwem jest właśnie podjęcie wspólnych działań (Wspólnych Działań!) przez te liczne i nieraz drobne (plankton branżowy?) organizacje. To może być coś w rodzaju obecnego „KOD”-u, którego członkowie może się i nieco różnią, może należą do różnych organizacji, ale łączy ich jakiś wspólny cel.
Tym celem NPO RD może być:
- położenie tamy urzędniczym kłamstwom przemycanym w forsowanym przez nich projekcie zmiany PoRD,
- wprowadzenie do tego projektu merytorycznych rozwiązań, które będą już zgodne z literą i duchem naszej Rewolucyjnej Dyrektywy.
Ale tak, jak są kłopoty w naszej branży, tak i będą. Tym podstawowym kłopotem będzie tradycyjnie nieumiejętność skutecznego porozumienia się i brak umiejętności praktycznego realizowania kompromisów. Miejmy nadzieję, że w tym przypadku inicjatorzy i członkowie NPO RD wypracują takie mechanizmy, które pozwolą na omijanie dotychczasowych raf związanych z zawieraniem niezbędnych kompromisów i właściwym komunikowaniem się. Bo wbrew pozorom, to nie jest trudne przy zastosowaniu właściwych procedur.
A dodatkowym argumentem na konieczność zinstytucjonalizowania tego Porozumienia jest fiasko tzw. „grupy roboczej”. Była to inicjatywa odgórna, bo urzędnicza. Stanowiła parawan dla forsowania kłamstw i dla stawiania nieprawdziwych tez. Więc inna inicjatywa, bo już oddolna może być jedyną szansą na merytoryczne rozwiązanie wielu naszych zadawnionych problemów.1
A oto (poniżej) ten list ze stosownym załącznikiem, na którym wyszczególniono zainteresowane organizacje. Jestem przekonany, że to nie są jeszcze wszystkie organizacje, które powinny przystąpić do tego Porozumienia.
I już czekamy na ogłoszenie pierwszego spotkania organizacyjnego NPO RD.
Pozdrawia i życzy powodzenia
dP
– – – – – – – – – – – – –
„Witam Państwa.
Przesyłam propozycję utworzenia Nieformalnego Porozumienia Organizacji – Ruch Drogowy. Wyrażone przez Państwa zainteresowanie tym pomysłem zachęciło mnie do jego realizacji. Proszę o uwagi i sugestie jak powinno działać i jak my powinniśmy współpracować w ramach tego Porozumienia. Jeżeli znacie Państwo organizacje związane z Ruchem Drogowym, których nie ma na liście proszę przesłać im moje zaproszenie.
Pozdrawiam
Antoni T. Dąbrowski
SPCMiP”
– – – – – – – – – – – –
– – – – – – – – – – – – – –
1 Pod warunkiem, że ktoś z okolic Żar i Żagania z niektórymi swoimi kolegami nie zechce znowu uznać, że należy i tę organizację przejąć, pozbawiając jej inicjatora członkostwa.
22 grudnia 2016 @ 08:49
A miało być „NIEFORMALNE”, a tu masz jak z liścia w twarz.
22 grudnia 2016 @ 12:49
faktycznie, no maszszsz – Formalista.
Pozdrawiam
dP
– – – –
P.S.
Być może to słowo „formalne” jest jeszcze nieformalne. A może chodzi o to, ze to inicjatywa oddolna, wiec dlatego nieformalna?
22 grudnia 2016 @ 22:34
„także usiłujące coś ugrać dla siebie” napisał internetowy handlarz, wciskacz kitu, altruista co za SITK-em ciągnie się bezinteresownie jak s…d po g…ch żeby złapać kolejnego jelenia. Ale czaz się zmienia coraz trudniej o jelenia.
„Sieje się, sieje się sie je je…”
23 grudnia 2016 @ 06:59
„Bez kitu sieje i zbiera pozytywne recenzje” poza kolejną próbą reklamy nie zamirszczono żadnej recenzji sporządzonej przez podmiot, osobę nizależną, nie związaną z autorami spotkań. Co więcej zamieszczono linki kolejnych wciskaczy kitu i to za cenę prawie dwukrotnie wyższą, a niżeli zakup sprzętu u podmiotu nie związanego z siewcą z miasta Łodzi.
– Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się, kochanie!
– Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
http://lodzkieczyta.pl/wiersz-tuwima-na-dzis?start=210
23 grudnia 2016 @ 08:15
http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?p=268425&highlight=#268425
23 grudnia 2016 @ 09:15
http://www.autoexpert.pl/katalog/SUNRISE-P-H-U-Grzegorz-Krzemieniecki,7239#o-firmie
……Dynamiczna działalność w zakresie dotyczącym przeprowadzania badań technicznych na stacjach kontroli pojazdów przyczyniła się do rozwoju oferty, jak też umocniła pozytywne nastawienie klientów do firmy……..
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9AE9601B63
….G.K. nie brał udziału w takich szkoleniach, gdyż nie pracował jako diagnosta i nie był diagnostą, jak również nigdy nie był pracownikiem stacji diagnostycznej. …..
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12290511/12382571/12382574/dokument257454.pdf
Nawet słowem o tym cudownym szamanie nie wspomnieli.
Tym, co stoi przy tablicy, między planszami udając profesora- agresora.
http://www.autoexpert.pl/img/240/20161012_114533www-9e3b7e9a55780d4e5029abc60e4b2cb0.jpg
27 grudnia 2016 @ 10:04
Zostało ponad wszelką wątpliwość ustalone
że Grzegorz Krzemieniecki, czyli
….G.K. nie brał udziału w takich szkoleniach, gdyż nie pracował, jako diagnosta i nie był diagnostą, jak również nigdy nie był pracownikiem stacji diagnostycznej. ….. http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9AE9601B63
O takim „GK” jest mowa w wyroku, który w żaden sposób nie spełniał
„Profilu uczestnika projektu”, na który się powołuje Krzemieniecki a nie Sąd.
http://ntm.wimii.pcz.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1&Itemid=27
Grzegorz Krzemieniecki nie ma wykształcenia, „średnie techniczne, „ aby znaleźć się na
„Liście osób zakwalifikowanych do udziału w szkoleniu.” z 12 sierpnia 2009.
http://www.ntm.wimii.pcz.pl/download/lista_glowna1.pdf
G. Krzemienieckiemu nikt i nigdzie już nie uwierzy w brednie które zamieszcza.
(… – stwierdzenie zawarte w tym miejscu zostało usunięte – admin), dlatego tutaj się uaktywnia, jako anonim.
Trzeba mieć chore ambicje, aby z profilem Grzegorza Krzemienieckiego można sobie było pomarzyć o byciu diagnostą samochodowym.
…Wyrok z dnia 22 czerwca 2007r. sygn. akt IV SA/Gl 1291/06 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach oddalił skargę G.K. na powyższą decyzję Kolegium. Na tej podstawie stwierdzono, że stanowisko w sprawie nadal jest niezmienne i zostało wyrażone poprzednio……
W wyroku, wyraźnie wskazano, kogo on dotyczy.
Panie Krzemieniecki nie mieszaj niewinnych osób do swoich brudnych spraw.
„G.K. szkolenie odbył w Krośnie na podstawie przepisów ujętych w Dzienniku Taryf i Zarządzeń Komunikacyjnych z 13.11.1985 r.” i na tej podstawie chciał być diagnostą, będąc nieprzeciętnie kiepskim dystrybutorem prowadzącym własną działalność.
28 grudnia 2016 @ 09:25
Wątki niezwiązane z tematem może wypadałoby przenieś do bardziej odpowiedniego (nieco już historycznego) miejsca?
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/pan-grzes/
Osobiście uważam, że dyskusja została zakończona 10 lipca 2015 r.
29 grudnia 2016 @ 10:52
http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?p=3653#3653
….Natomiast definicja osoby pełniącej funkcję publiczną, do której zaliczany jest diagnosta uregulowana została w art. 115 § 19. KK…..
…art. 115 § 19. (56) Osobą pełniącą funkcję publiczną jest funkcjonariusz publiczny, członek organu samorządowego, osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, chyba że wykonuje wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba, której uprawnienia i obowiązki w zakresie działalności publicznej są określone lub uznane przez ustawę lub wiążącą Rzeczpospolitą Polską umowę międzynarodową….
https://pl.wikipedia.org/wiki/Funkcjonariusz_publiczny#Definicja_legalna
Powyższy katalog ma charakter zamknięty, co oznacza, iż za funkcjonariusza publicznego nie może zostać uznana osoba n i e w y m i e n i o n a w cytowanym przepisie.
Natasza sądzi, że jest „DORADCĄ OSDS”, tymczasem jest diagnostą czerpiącym informacje z niewiarygodnych źródeł.
http://www.wsap.edu.pl/pub/eurofunkcjonariusz/Funkcjonariusz_publiczny_definicja.pdf
Zawsze próbuje czymś zaimponować i sądzi, że jego nie obowiązuje umowa o pracę gdyż chroni go „status funkcjonariusza publicznego,” według definicji legalnej zakresowej z art. 115 § 13 polskiego Kodeksu karnego, gdzie w wykazie nie zamieszczono diagnosty samochodowego.
http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?p=5533#5533
…Natasza, jeżeli ktoś ma problem z czytaniem ze zrozumieniem (patrz zapisy statutowe organizacji) i ich interpretacją (99% zdania pojedyncze) to całe szczęście, że nie bierze się za lobbowanie i forsowanie i tak pełnego meandrów prawa dotyczącego badań technicznych pojazdów…..
30 grudnia 2016 @ 10:29
Za osoby pełniące funkcje publiczne uznaje się diagnostę samochodowego. Wynika to z ustawowego uprawnienia diagnosty do wpisywania w dowodzie rejestracyjnym pojazdu terminu kolejnego badania technicznego, a tym samym przedłużenia okresu dopuszczenia pojazdu do ruchu.
http://prawo.legeo.pl/prawo/ii-kkn-346-97/
2 stycznia 2017 @ 11:17
Klocek, Krzemienieckiego (SUNGK).
http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?p=3089#3089
„ Poukladały mi sie klocki w zw. z przystąpieniem Natasza do OSDS. Jednego jestem pewien wszedł w komitywę z ludzmi wsród, ktorych są tacy co mnie opluwali i są kłamcami”
To jest zapłata dla Nataszy, za zdradę swego „GURU„ GK.
Dlatego Natasza stworzył desperacki akt obrony, zabiegając o ponowne względy.
z 10 lipca 2015 @ 14:36 https://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/pan-grzes/
(prawie jak obrona Częstochowy)
http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?p=3452#3452
„ Więc wytłumacz mi jak z tym żyć „
Bardzo trafnie tego typu zabiegi spotkały się z uzasadnioną ironią.