NASZE SPRAWY

Nasze sprawy – przeczytaj, jeśli jesteś ciekawy.

I. Bez emeryta na SKP, czy ktoś tego chce, czy nie.

Jak donoszą internetowe media, Rząd rozpatruje projekt, wedle którego emeryci nie będą mogli pracować, gdy na czas pracy nie zawieszą swojej emerytury. Zawieszenie emerytury ma obniżyć poziom wydatków Budżetu Państwa, co umożliwi wypłatę świadczeń 500+ (i innych jeszcze fanaberii?).

No cóż, o takiej możliwości informowałem Was już na początku roku. A teraz mamy podstawy sądzić, że sprawy się konkretyzują.

Więc zapytajmy naszych pracodawców, szczególnie tych zatrudniających emerytów, czy są przygotowani na zmiany? Czy mają plan awaryjny?

Bo z tego, co mi wiadomo, to wielu emerytów nie będzie chciało zawiesić swojej emerytury tym bardziej, że w wielu firmach można zarabiać na czarno (budowlanka, ochrona, kierowca w transporcie, itd., itp., et’cetera.

Ewentualne zawieszenie emerytury ma sens, gdy emeryt zarobi więcej niż wynosi jego emerytura.

A na naszych SKP pracuje wielu emerytów w oparciu o różne formy wynagrodzenia (umowa o pracę, na zlecenie i na umowę o dzieło), co ilustruje nieco (?) poziom nadzoru nad naszymi SKP.

Więc nie czekając na nocne obrady i uchwalenie takiej ustawy, warto już porozmawiać/zapytać właściciela danej SKP, jaki ma plan awaryjny?

Warto też, aby każdy emeryt zatrudniony na SKP dowiedział się, co szef mu oferuje zamiast oficjalnej i legalnej umowy o pracę (bo, gdy pytam, to nie tracę)?

II. Ranking na najlepszą Stację Kontroli Pojazdów i wykazy naszych SKP.

Jak zapewne zauważyliście, to wykazy naszych SKP są bardziej „poczytne” niż nasze artykuły branżowe/felietony. Na dobrą sprawę, to sam nie wiem, czego Ludzie w tych wykazach SKP szukają, ale od rzeczywistości nie uciekniemy. Dlatego od niedzieli wykazy SKP stanowią już oddzielną kategorię, aby nie „przysłaniały” naszej nieco trudniejszej pracy związanej z pisaniem dla Was.

Tę zwiększono nieco poczytność zauważyło także kilku właścicieli SKP, którzy przysyłają mi np. dane nowych swoich SKP, aby je wpisać do rankingu i na stosowne wykazy.

Nie ma sprawy, i choć nie zawsze załatwiam te sprawy „od ręki”, to okres ten nigdy nie był dłuższy od 7 dni.

III. Koledzy dzwonią i od kontaktów nie stronią.

Nie dziwi mnie, że dzwonicie, bo wszyscy mamy potrzebę rozmowy o naszej pracy. Całymi dniami wykonujemy tylko BT nie wiedząc do końca, kiedy i gdzie popełniamy błąd. Nie wiemy też, czy dany nasz błąd popełniliśmy wobec kontrolowanego klienta naszej SKP, wobec nadzoru starosty, czy wobec przyszłego nadzoru TDT. Nic tak nie wzmaga stresu, jak niepewność.

Dlatego nie dziwi mnie, że oczekujecie zrozumienia, bo kto w Waszym grajdołku jest gotowy te wszystkie niuanse naszej pracy zrozumieć?

Ja nie mam problemów z odbieraniem Waszych telefonów, ale pod warunkiem, że nie jestem pracy, w godzinach nocnych lub mam ważne prywatne sprawy. Proszę o uszanowanie tych dwóch/trzech okoliczności.

Ostatnie moje/nasze rozmowy dotyczyły trudności związane ze znalezieniem satysfakcjonującej pracy. I wbrew pozorom, nie zawsze chodzi tu o wynagrodzenie.

Niejeden z nas ma „rogatą duszę” walcząc o BRD, czym naraził się w swoim najbliższym środowisku (nie chodzi w tym przypadku o Kolegę „Kowal”-a). Środowiskowa obstrukcja powoduje, że nie może znaleźć pracy. Środowisko właścicieli w najbliższej okolicy odmawia mu pracy nawet, gdy mają wakaty.

Szefowie takich SKP nie chcą zauważyć, że zachowując się niczym jakaś mściwa mafia tym samym „strzelają sobie w stopę”. Bo w ten sposób rośnie liczba tych naszych Kolegów, którzy są zwolennikami upaństwowienia naszych SKP.

Oczywiście, że każdy z nas może powiedzieć, że w takim przypadku należy zmienić miejsce pracy. Ale nawet ta rada ma swoje ograniczenia. Tym ograniczeniem są małe dzieci. A, gdy te dzieci jeszcze chorują, to pozostawienie Żony/Matki samej z takim problemem nie zawsze jest społecznie i życiowo pożądane.

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – –