Kolejna afera, która wystąpiła zgodnie z przewidywaniami. Bo od (kolejnej!) ostatniej minął już kwartał.
Tym mianem „afery” możemy śmiało określić inicjatywę poznańskiego oddziału TDT, której efektem może być pozbawienie uprawnień grupę ok. 100 naszych Kolegów, głównie z rejonu zbliżonego do Wielkopolski.
Nie ukrywam, że jeszcze przed Konferencją z dnia 2 kwietnia br. słyszałem o kłopotach naszych wielu Kolegów, które wynikały z naruszenia ustaw dozorowych. Pisałem też o tym nie jeden raz. Wskazywałem przykłady nieodległych mi SKP, gdzie praktykuje się pomijanie instalacji gazowych w trakcie BT (tańsza usługa przyciąga klienta) w kontekście przyczyn tego zjawiska, np. http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/bez-gaz-u/
Ale ta tańsza usługa, to także uszczuplenie przychodów Skarbu Państwa z tytułu podatków. Więc podobnie, jak to jest w „L”, taxi, opłatą za Dip, itp., itd., et’cetera musimy założyć, że urzędnicy będą zmuszeni ingerować w takie (niecne?) praktyki narzucane nam przez właścicieli SKP.
Wiem także, że wielu z Was wiedziało o tej ostatniej aferze, szczególnie ci, którzy mają dobre kontakty ze swoimi jednostkami nadzoru (WK/starostwo). Ale w moim przypadku, mając już dość afer, chciałem skupić się na tej lepszej stronie naszej aktywności zawodowo-środowiskowej (TTM, OTDS) i . . . . – milczałem. Ale wszystko jest do czasu, bo wreszcie napisałem o tym (wydusiłem z siebie?) wczoraj – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/dozorowe-sprawy/
Bo musi nas interesować perspektywa pozbawienia uprawnień naszych 100 (słownie: stu) Kolegów, choćby w kontekście pytania, czy środowisko właścicieli SKP jest przygotowane na to, kim ewentualnie ich zastąpić (?).
Więc pozwoliłem sobie zadzwonić tu i tam i okazało się, że ta podana nam liczba ok. 100 przypadków generalnie nie dotyczy Poznania i Starostwa Poznańskiego, na terenie którego stwierdzono tylko (?) nie więcej jak 10 naruszeń ustaw dozorowych.
Wydaje się, że pozostałe przypadki dotyczą dalszych nieco (?) okolic Poznania. Informacja ta wydaje się dość pewna. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że prawdopodobnie jeden z urzędników wprowadził mnie w błąd, co może kłaść się cieniem na . . . (naszej przyszłej współpracy, czy na morale urzędników?).
Generalnie prawda jest taka, że o stwierdzonych przez TDT przypadkach rzekomego łamania prawa przez naszych Kolegów powiadomiono stosowne prokuratury, które mają 30 dni na sprawdzenie takiego zawiadomienia pod kątem ewentualnego naruszenia prawa (lub nie naruszenia). Potem są kolejne terminy, gdy zdaniem prokuratury naruszony został jednak jakiś przepis KK. To z tego powodu sprawy tych 100 naruszeń PoRD w zakresie ustaw dozorowych mogą się nieco (?) ślimaczyć.
Wszystkie jednostki właściwe miejscowo w zakresie nadzoru nad SKP i naszym środowiskiem, gdzie doszło do naruszenia ustaw dozorowych otrzymały (i będą nadal otrzymywały) kopie wysłanych pism do Prokuratur z wnioskami o wszczęcie stosownych postępowań w trybie kpk. Więc mając dobre kontakty ze swoimi WK/starostwami teoretycznie możemy się dowiedzieć, czy sami jesteśmy zagrożeni takim prokuratorskim postępowaniem.
A w większości przypadków nadzorujący nas urzędnicy nie kwapią się wdrażaniem własnego postępowania administracyjnego w oparciu o kopie pism z TDT z adnotacją „do wiadomości”, gdyż czekają na ewentualny wynik prokuratorskiego postępowania. I takie asekuranctwo urzędnicze jest korzystne dla naszego (prześladowanego?) środowiska, bo umożliwia przygotowanie sobie obrony. Choćby poprzez konsultacje z jakąś renomowaną w branży Kancelarią Prawną lub poprzez uzyskanie oświadczenia właściciela danej SKP, że odbywało się to z jego polecenia i w trosce o bieżące i przyszłe obroty.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
kwi 14 2016
KOLEJNA AFERA
Kolejna afera, która wystąpiła zgodnie z przewidywaniami. Bo od (kolejnej!) ostatniej minął już kwartał.
Tym mianem „afery” możemy śmiało określić inicjatywę poznańskiego oddziału TDT, której efektem może być pozbawienie uprawnień grupę ok. 100 naszych Kolegów, głównie z rejonu zbliżonego do Wielkopolski.
Nie ukrywam, że jeszcze przed Konferencją z dnia 2 kwietnia br. słyszałem o kłopotach naszych wielu Kolegów, które wynikały z naruszenia ustaw dozorowych. Pisałem też o tym nie jeden raz. Wskazywałem przykłady nieodległych mi SKP, gdzie praktykuje się pomijanie instalacji gazowych w trakcie BT (tańsza usługa przyciąga klienta) w kontekście przyczyn tego zjawiska, np. http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/bez-gaz-u/
Ale ta tańsza usługa, to także uszczuplenie przychodów Skarbu Państwa z tytułu podatków. Więc podobnie, jak to jest w „L”, taxi, opłatą za Dip, itp., itd., et’cetera musimy założyć, że urzędnicy będą zmuszeni ingerować w takie (niecne?) praktyki narzucane nam przez właścicieli SKP.
Wiem także, że wielu z Was wiedziało o tej ostatniej aferze, szczególnie ci, którzy mają dobre kontakty ze swoimi jednostkami nadzoru (WK/starostwo). Ale w moim przypadku, mając już dość afer, chciałem skupić się na tej lepszej stronie naszej aktywności zawodowo-środowiskowej (TTM, OTDS) i . . . . – milczałem. Ale wszystko jest do czasu, bo wreszcie napisałem o tym (wydusiłem z siebie?) wczoraj – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/dozorowe-sprawy/
Bo musi nas interesować perspektywa pozbawienia uprawnień naszych 100 (słownie: stu) Kolegów, choćby w kontekście pytania, czy środowisko właścicieli SKP jest przygotowane na to, kim ewentualnie ich zastąpić (?).
Widać to także na naszej stronce, w postaci pewnej nerwowości w poszukiwaniu nowych insp. UDS-ów. Bo aż takie nagromadzenie ofert pracy w jednym mieści + powiat, to jednak dość rzadkie zjawisko – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/stacja-kontroli-pojazdow-poznan/
Więc pozwoliłem sobie zadzwonić tu i tam i okazało się, że ta podana nam liczba ok. 100 przypadków generalnie nie dotyczy Poznania i Starostwa Poznańskiego, na terenie którego stwierdzono tylko (?) nie więcej jak 10 naruszeń ustaw dozorowych.
Wydaje się, że pozostałe przypadki dotyczą dalszych nieco (?) okolic Poznania. Informacja ta wydaje się dość pewna. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że prawdopodobnie jeden z urzędników wprowadził mnie w błąd, co może kłaść się cieniem na . . . (naszej przyszłej współpracy, czy na morale urzędników?).
Generalnie prawda jest taka, że o stwierdzonych przez TDT przypadkach rzekomego łamania prawa przez naszych Kolegów powiadomiono stosowne prokuratury, które mają 30 dni na sprawdzenie takiego zawiadomienia pod kątem ewentualnego naruszenia prawa (lub nie naruszenia). Potem są kolejne terminy, gdy zdaniem prokuratury naruszony został jednak jakiś przepis KK. To z tego powodu sprawy tych 100 naruszeń PoRD w zakresie ustaw dozorowych mogą się nieco (?) ślimaczyć.
Wszystkie jednostki właściwe miejscowo w zakresie nadzoru nad SKP i naszym środowiskiem, gdzie doszło do naruszenia ustaw dozorowych otrzymały (i będą nadal otrzymywały) kopie wysłanych pism do Prokuratur z wnioskami o wszczęcie stosownych postępowań w trybie kpk. Więc mając dobre kontakty ze swoimi WK/starostwami teoretycznie możemy się dowiedzieć, czy sami jesteśmy zagrożeni takim prokuratorskim postępowaniem.
A w większości przypadków nadzorujący nas urzędnicy nie kwapią się wdrażaniem własnego postępowania administracyjnego w oparciu o kopie pism z TDT z adnotacją „do wiadomości”, gdyż czekają na ewentualny wynik prokuratorskiego postępowania. I takie asekuranctwo urzędnicze jest korzystne dla naszego (prześladowanego?) środowiska, bo umożliwia przygotowanie sobie obrony. Choćby poprzez konsultacje z jakąś renomowaną w branży Kancelarią Prawną lub poprzez uzyskanie oświadczenia właściciela danej SKP, że odbywało się to z jego polecenia i w trosce o bieżące i przyszłe obroty.
I trzymajcie się
Dziadek Piotra
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, coroczna kontrola SKP, decyzje urzędnicze, diagnosta, diagnosta samochodowy, kodeks karny, praca diagnosty, praca na SKP, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), TDT, wyrok sądu