paź 23 2015
ZALECENIA POKONTROLNE
Zalecenia pokontrolne, czyli do czego są nasze urzędniki zdolne. Otrzymaliśmy je od Kol. „Praktyk”-a. Wypada mocno podziękować, bo jest to lektura dla każdego z nas. Czytając te wrocławskie zalecenia (współautorstwa TDT) musimy mieć świadomość, że opisane tu rzekome przewinienia mogą także nam się przydarzyć. A to może skutkować pozbawieniem nas uprawnień lub zamknięciem naszej SKP (tak, czy nie?).
Zapraszam do uważnego zapoznania się mając nadzieję, że więcej już nie będziecie tylko stać z boku i przyglądać się . . .
Oto wrocławskie zalecenia – jedne z wielu takich i podobnych.
dP.
– – – – – – – – – – – – – –
22 października 2015 @ 07:30
Mamy tu 10 tematów/grup tematów w formie zaleceń pokontrolnych. Sam nie wiem, czy to dużo, czy mało na jedną SKP . . . .
I tak się zastanawiam, gdzie jest ta granica, po przekroczeniu której wszczyna się postępowanie administracyjne w celu zamknięcia danej SKP lub w celu odebrania uprawnień w oparciu o treść art. 84 ust. 3 PoRD?
Czy o tym decyduje ilość zaleceń pokontrolnych na jednej SKP, czy też ich waga z punktu widzenia BRD(ciężar gatunkowy), czy tylko niedomogi formalne (papierologia), czy też znajomości z kontrolującymi (?) lub z urzędnikami w WK, czy też inne aspekty . . .(…)?
Może ktoś wie?
pyta i pozdrawia
dP
22 października 2015 @ 19:47
Mr donkey
Mam tylko jedno pytanie: Cz ty jesteś diagnostą i jesteś w stanie wyobrazić sobie, że to twojej stacji dotyczą te zalecenia?
Mi brakuje wyobraźni – choć myślałem………….. A zresztą co tu pisać
Chyba, że tylko jedno:
Rzetelną pracę wykonali kontrolujący.
I nawet pozdrawiać mi się nie chce po tej lekturze.
Waldemar Witek
24 października 2015 @ 11:13
Witam
Przeczytałem ten protokół i wiele rzeczy w nim opisanych to są faktyczne błędy po stronie SKP i Diagnostów tam pracujących. Dlaczego zatem opisuje Pan, w tekście przewodnim, że są to tylko „rzekome przewinienia”?
Proszę o wyjaśnienia.
Pozdrawiam
Błażej Kopka
24 października 2015 @ 13:08
Widzę, że ponownie niektórzy nie przeczytali uważnie . .
A do tego nie odrobili wcześniejszej lekcji: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/warto-pomagac/
pozdrawiam
dP
24 października 2015 @ 14:53
Temat do którego daje Pan link odnosi tylko do kwestii związanych z kalibracją urządzeń, a tu wskazano szereg innych uchybień. Dlaczego są one tylko „pozorne”? Konkrety poproszę.
Pozdrawiam
Błażej Kopka
24 października 2015 @ 20:18
Ponadto dokument ten spłodzili wrocławscy urzędnicy, więc wszystkim nam natychmiast powinna się wszystkim zapalić tzw. „czerwona lampka”.
pozdrawiam
dP
24 października 2015 @ 21:24
I tylko dlatego, że wydał go UM we Wrocławiu dokument ma być nierzetelny, choćby nawet wytykał jawne błędy?
Wybaczy Pan, ale to śmieszne… I nawet na blogu nie należy przywoływać takich argumentów w mojej ocenie.
Pozdrawiam
Błażej Kopka
24 października 2015 @ 15:54
Szanowni diagności!
Należy zwrócić uwagę, że zalecenia pokontrolne wydano na podstawie,
Art.83b ust 2 pkt 2
2) wydaje zalecenia pokontrolne i wyznacza termin usunięcia naruszeń warunków wykonywania działalności gospodarczej w zakresie prowadzenia stacji kontroli pojazdów;
kontrola więc dotyczyła wyłącznie stacji kontroli pojazdów a nie przedsiębiorcy.
2. W ramach wykonywanego nadzoru starosta:
1) co najmniej raz w roku przeprowadza kontrolę stacji kontroli pojazdów w zakresie:
a) zgodności stacji z wymaganiami, o których mowa w art. 83 ust. 3,
b) prawidłowości wykonywania badań technicznych pojazdów,
c) prawidłowości prowadzenia wymaganej dokumentacji;
Proszę więc zwrócić uwagę, że w ustawie prawo o ruchu drogowym ustanowiono jakie przepisy dotyczą kontroli przedsiębiorcy.
Art. 83c. Do kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy stosuje się przepisy rozdziału 5 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej.
Łatwo więc zauważyć, że zastosowane niewłaściwe przepisy czynią kontrolę bezprzedmiotowa.
Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej.
Art. 77. 6. Dowody przeprowadzone w toku kontroli przez organ kontroli z naruszeniem przepisów prawa w zakresie kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy, jeżeli miały istotny wpływ na wyniki kontroli, nie mogą stanowić dowodu w żadnym postępowaniu administracyjnym, podatkowym, karnym lub karno-skarbowym dotyczącym kontrolowanego przedsiębiorcy.
Organ kontroli, który żąda dostarczenia dokumentów do swojej siedziby w ewidentny sposób łamie ustawę na która powołuje się PoRD.
Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej.
Art. 80a. 1. Kontrolę przeprowadza się w siedzibie kontrolowanego lub w miejscu wykonywania działalności gospodarczej oraz w godzinach pracy lub w czasie faktycznego wykonywania działalności gospodarczej przez kontrolowanego.
2. Kontrola lub poszczególne czynności kontrolne,
z a z g o d ą k o n t r o l o w a n e g o, mogą być przeprowadzane również w siedzibie organu kontroli, jeżeli może to usprawnić prowadzenie kontroli.
Przedsiębiorca nie wyraził zgody, na spełnienie żądań organu w zakresie przekazania nośników rejestru badań technicznych jak i pieczęci, które są prywatną własnością podmiotu- przedsiębiorcy. Organ powinien wskazać na podstawie dowodów, że jest właścicielem żądanych przedmiotów i wystąpić do Sądu Powszechnego o nakazanie wydania. Jest jeszcze ustawa, która się nazywa Kodeksem Cywilnym.
Tak bardzo wielu diagnostów utyskuje na właścicieli, że nakazują im lub wręcz zmuszają do wykonywania badań w niezgodności z przepisami. Urzędnicy organu, który przeprowadził kontrolę w zaleceniach, wręcz nakazują przedsiębiorcy aby ten przeszkolił diagnostów i nakazał, rozkazał itp., itd.,….
Odnoszę wrażeni, że urzędnicy całkowicie olewają obowiązujące przepisy.
Art. 84. 1. Badanie techniczne pojazdów wykonuje zatrudniony w stacji kontroli pojazdów uprawniony diagnosta.
Jak może mu przedsiębiorca, który niejednokrotnie nie ma zielonego pojęcia o badaniach technicznych i przeglądach rejestracyjnych, robić głupie i idiotyczne uwagi i zalecać np.:
I
Aby wykonując dodatkowe badanie dla pojazdu wyposażonego w hak , przeprowadzał badanie na gaz, gdy pojazd jest wyposażony w tą instalację. Czy to tak trudno sprawdzić urzędnikowi jaki zakres badań powinien wykonać diagnosta w takiej sytuacji.
II
Wykonując badanie techniczne wynikające ze skierowania z policji z uwagi na mało istotną usterkę i nie w wyniku kolizji drogowej, przedsiębiorca ma nakazać diagnoście aby przeprowadzał także badanie na gaz, jeżeli pojazd jest w taką instalację wyposażony.
III
Właściciel stacji ma nakazać diagnoście, aby w przypadku uszkodzonego licznika a nie prędkościomierza napisał zmyślony przebieg, byle by się różnił od poprzedniego.
http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Sprzedal-auto-ze-skreconym-przebiegiem-Sad-rok-wiezienia,wid,17627119,wiadomosc.html?ticaid=115ced
Sąd w uzasadnieniu wyroku napisał, że cofanie liczników w Polsce jest co prawda legalne, ale nie można tego wykorzystywać jako elementu do osiągania korzyści.
Czy diagnosta cofa, manipule przy liczniku czy też właściciel ?
IV
Kiedy diagnosta dopuszcza pojazd do ruchu w wyniku drobnych usterek, które wynikły przy okresowym badaniu technicznym, przedsiębiorca ma mu nakazać zatrzymanie DR . Mimo, że wpisał ograniczenia prędkości i zezwolił na poruszanie pojazdy, miał jeszcze zabrać mu DR. Zastanówcie się w jakim celu, no i niechby taka sytuacja natrafiła na właściciela z drugiego końca Polski. Tylko współczuć takim specjalistom, którzy nie są i nigdy nie byli diagnostami i nie mają zielonego pojęcia o badaniach technicznych a wyłącznie o swojej dumie urzędniczej. Panie Waldemarze Witku ma PAN RACJE
„ Rzetelną pracę wykonali kontrolujący„.
Panowie diagności dokonajcie własnej oceny i proponuję Wam przeczytać SANKCJE DLA DIAGNOSTY – WĄTPLIWOŚCI … – OSDS
Pozdrawiam.
Praktyk.
Ps. Jest w Polsce tysiące warsztatów i to nie tylko samochodowych. Codziennie wypuszczają na nasze drogi tysiące pojazdów po mniejszych i większych naprawach, kto to kontroluje, wystarczy zrobić, koło tego odpowiednia propagandę, jakie to niebezpieczne, ile ludzi może zginąć a ile może umrzeć, zatruć się, dostać szoku nerwowego albo umrzeć ze strachu. Tą działalność należy objąć natychmiastowa kontrolą i spowodować aby była działalnością regulowaną. Jak to jest możliwe, że do tej pory to bardzo przestępcze zjawisko nie zostało przekazane stosownej kontroli urzędniczej. Będzie taka instytucja, która będzie dopuszczała pojazdy po naprawie warsztatowej do ruchu. Oczywiści odpłatnie – np., po wymianie żarówki.
Może się domyślacie, kto to będzie?
28 października 2015 @ 14:20
W zasadzie mogę się również podpisać pod wypowiedzią kolegi Praktyka. Mnie również we Wrocławiu, za pośrednictwem przedsiębiorcy, nakazywano wykonywanie zaleceń pokontrolnych „od czapy”, napisanych bądź to kompletnie bez sensu, bądź z ewidentnym naruszeniem prawa albo w całkowitym oderwaniu od realiów prowadzenia stacji kontroli. Napisałem do WK żądanie wyjaśnienia tych głupot, ale jaśnie ORGAN odmówił mi, ponownie łamiąc prawo. Stanowisko WK w całości podtrzymali kolejni fachowcy z Rady Miejskiej Wrocławia… Może nowy Wojewoda zmieni nastawienie tej ekipy do prawa, które mają wykonywać…?
Co do pana prezesa Waldka… ewidentnie zapomniał, czyje interesy z racji wykonywanej funkcji – przynajmniej oficjalnie ;> – reprezentuje. Twierdząc, że swoje prymitywne wpisy umieszcza na tym blogu jako Waldemar Witek, a nie jako prezes OSDS – więc nie szarga i nie poniża godności swojej funkcji – pokazuje tylko jak dalece oderwał się od rzeczywistości i szczytnych ideałów założyciela Stowarzyszenia OSDS.
Fakt, że pieje pochwały dla, bądź co bądź naszych etatowych przeciwników z organu, nie świadczy najlepiej o jego kondycji i zdrowiu…
Nie da się ukryć, że opisywani w tych zaleceniach przedsiębiorca, tak samo jak jego diagnosta – obaj dali ciała, bo nie chce im się utrzymywać przyzwoitego standardu. Tyle, że kontrolerzy i autorzy tych zaleceń też nie są lepsi. Praktyk wypunktował ich prawidłowo. Te ich zalecenia i orientacja w prawie oraz technice samochodowej, to rozpacz i żenada. Ich wiarygodność leci na pysk… zaraz zaraz, jaka wiarygodność…? tej to oni nie mają od dawna.
28 października 2015 @ 17:43
Panie Katalalizator
(Też podobnie jak Praktyk wstydzisz się swojego nazwiska)
Pozwolisz, że zacytuje Ciebie:
„Nie da się ukryć, że opisywani w tych zaleceniach przedsiębiorca, tak samo jak jego diagnosta – obaj dali ciała, bo nie chce im się utrzymywać przyzwoitego standardu”
I to jest cała prawda!
I proszę się nie dziwić, że źle się wyrażają o środowisku diagnostów.
I wszystko w tym temacie
Pozdrawiam w ten mroźny wieczór ludzi którzy nie mają czasu na pisanie
Waldemar Witek
28 października 2015 @ 20:41
Panie Waldku, pan się nie boi, cały Świętoszów murem za panem stoi :]
https://www.youtube.com/watch?v=Di_pBO9smVA
Ponieważ pan Waldek nie reaguje na prośby aby się zmitygował, proponuję kwitować jego kolejne szarże, umieszczonym powyżej zestawem neutralizującym. Kazik da się lubić 🙂