W ostatniej rozmowie telefonicznej w naszym wrocławskim Kolegą „Selfmademan” zastanawialiśmy się, gdzie leży granica mówienia/pisania prawdy o naszej branży, w tym o pracy insp. UDS na SKP. Stwierdzić muszę, że tej granicy nie ma. Ale pod warunkiem, że mówi się prawdę. Czyli na każde wypowiedziane słowo musi, Musi, MUSI być dowód. Wówczas możemy pisać nawet o tym, ile jest przypadków, gdy kierownictwo danej SKP przyzwala na robienie BT bez pojazdu (śmierdzący temat ?).
W podobnym tonie chciałbym podejść do problemu, który stanął w Gazecie Wyborczej z dnia 31 marca 2015 r. na stronach poświęconych gospodarce w artykule Artura Włodarskiego pt. „Spaliny diesli – śmierdzący temat”.
Początek tego artykułu (poniżej) rozpoczyna się mocnym akcentem, bo autor przytacza informację o tym, jakoby już w 2002 r. diesle zabiły 14.400obywateli Niemiec ( sic!), co wynika z raportu niemieckiego ministerstwa środowiska. Nie szukajmy tu dowodów na potwierdzenie tych danych, bo nie nam oceniać ewentualną metodologię takich badań. Ponadto, jeżeli udało się niemieckim urzędnikom powiązać śmierć tych obywateli z emisją NO2 (tlenek azotu) i cząstek stałych silników wysokoprężnych, to naszych urzędników już na to nie stać, chociaż podobne fakty zagrożenia silnikami wysokoprężnymi potwierdzają badania amerykańskie.
Ale jest też faktem niezaprzeczalnym, że przez wiele długich lat podobnie ukrywano przed społeczeństwem skutki palenia papierosów. Jednym słowem „precz z dieslami” (!?), których mamy w Kraju aż 70% .
A ja zwróciłem uwagę na ten artykuł, gdyż porusza zagadnienia związane z funkcjonowaniem naszej branży, a mianowicie nasza (?) akceptacja faktu, że kilkaset tysięcy aut jeździ z wyciętym filtrem DPF, co jest nielegalne, a na co rzekomo nikt nie zwraca uwagi (?), czyli:
Właściciele diesli, bo wyeksploatowane mogą nie przejść BT z wynikiem „P”,
Policji nie stać na dymomierze w radiowozach,
SKP nie są zainteresowane, bo wynik „N” powoduje niekorzystny spadek obrotów ,
Politykom, bo nie chcą narazić się:
przedsiębiorcom preferującym diesle,
wyborcom, których nie stać na nowe auta.
Ale chciałem też zwrócić Waszą uwagę, że jest w tym artykule skandaliczna wypowiedź prezesa Jakuba Farysia z PZPM cyt. „Gdyby SKP przestrzegały prawa, nie byłoby stempelków w DR za flaszkę lub stówkę. I nie można by było bezkarnie wycinać filtrów i katalizatorów.”
Ciekawe, gdzie p. Prezes ma dowody w tej sprawie lub chociaż skąd ma te elektryzujące informacje?
Czyżby posiadał własną SKP (i to należącą do PISKP?)[1]
Zaś pan Wojciech Drzewiecki z IBRM SAMAR postuluje uszczelnienie systemu BT oraz zsynchronizowanie go z Cepik-iem. Jeśli nie mam uwag do synchronizacji naszych BT z Cepikiem, to osobiście żałuję, że autor tego stwierdzenia będąc tak znanym branżowym fachowcem nie podaje, na czym to „uszczelnienie” ma polegać i jak je ewentualnie zrealizować w naszych prawnych warunkach.
Zastanawiam się, dlaczego tacy znani branżyści nie potrafią się wypowiadać merytorycznie? Dlaczego zamiast dowodów mamy od dawna tylko pomówienia i insynuacje, i do tego w tak znanym dzienniku, jak GW?
Śmierdzący temat?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – –
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
[1] Może wreszcie PISKP stanie na drodze prawnej w obronie dobrego imienia swojego własnego środowiska. I nie pytajcie mnie, dlaczego to PISKP ma robić, a nie OSDS . . . . .
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
kwi 2 2015
ŚMIERDZĄCY TEMAT
Śmierdzący temat w GW.
W ostatniej rozmowie telefonicznej w naszym wrocławskim Kolegą „Selfmademan” zastanawialiśmy się, gdzie leży granica mówienia/pisania prawdy o naszej branży, w tym o pracy insp. UDS na SKP. Stwierdzić muszę, że tej granicy nie ma. Ale pod warunkiem, że mówi się prawdę. Czyli na każde wypowiedziane słowo musi, Musi, MUSI być dowód. Wówczas możemy pisać nawet o tym, ile jest przypadków, gdy kierownictwo danej SKP przyzwala na robienie BT bez pojazdu (śmierdzący temat
?).
W podobnym tonie chciałbym podejść do problemu, który stanął w Gazecie Wyborczej z dnia 31 marca 2015 r. na stronach poświęconych gospodarce w artykule Artura Włodarskiego pt. „Spaliny diesli – śmierdzący temat”.
Początek tego artykułu (poniżej) rozpoczyna się mocnym akcentem, bo autor przytacza informację o tym, jakoby już w 2002 r. diesle zabiły 14.400 obywateli Niemiec (
sic!), co wynika z raportu niemieckiego ministerstwa środowiska. Nie szukajmy tu dowodów na potwierdzenie tych danych, bo nie nam oceniać ewentualną metodologię takich badań. Ponadto, jeżeli udało się niemieckim urzędnikom powiązać śmierć tych obywateli z emisją NO2 (tlenek azotu) i cząstek stałych silników wysokoprężnych, to naszych urzędników już na to nie stać, chociaż podobne fakty zagrożenia silnikami wysokoprężnymi potwierdzają badania amerykańskie.
Ale jest też faktem niezaprzeczalnym, że przez wiele długich lat podobnie ukrywano przed społeczeństwem skutki palenia papierosów. Jednym słowem „precz z dieslami” (!?), których mamy w Kraju aż 70%
.
A ja zwróciłem uwagę na ten artykuł, gdyż porusza zagadnienia związane z funkcjonowaniem naszej branży, a mianowicie nasza (
?) akceptacja faktu, że kilkaset tysięcy aut jeździ z wyciętym filtrem DPF, co jest nielegalne, a na co rzekomo nikt nie zwraca uwagi (?), czyli:
Ale chciałem też zwrócić Waszą uwagę, że jest w tym artykule skandaliczna wypowiedź prezesa Jakuba Farysia z PZPM cyt. „Gdyby SKP przestrzegały prawa, nie byłoby stempelków w DR za flaszkę lub stówkę. I nie można by było bezkarnie wycinać filtrów i katalizatorów.”
Ciekawe, gdzie p. Prezes ma dowody w tej sprawie lub chociaż skąd ma te elektryzujące informacje?
Czyżby posiadał własną SKP (i to należącą do PISKP?)[1]
Zaś pan Wojciech Drzewiecki z IBRM SAMAR postuluje uszczelnienie systemu BT oraz zsynchronizowanie go z Cepik-iem. Jeśli nie mam uwag do synchronizacji naszych BT z Cepikiem, to osobiście żałuję, że autor tego stwierdzenia będąc tak znanym branżowym fachowcem nie podaje, na czym to „uszczelnienie” ma polegać i jak je ewentualnie zrealizować w naszych prawnych warunkach.
Zastanawiam się, dlaczego tacy znani branżyści nie potrafią się wypowiadać merytorycznie? Dlaczego zamiast dowodów mamy od dawna tylko pomówienia i insynuacje, i do tego w tak znanym dzienniku, jak GW?
Śmierdzący temat?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – –
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
[1] Może wreszcie PISKP stanie na drodze prawnej w obronie dobrego imienia swojego własnego środowiska. I nie pytajcie mnie, dlaczego to PISKP ma robić, a nie OSDS . . . . .
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: branżowe organizacje, motoryzacja, PNP, praca na SKP, PZPM, środowisko, stan techniczny autobusów, stan techniczny ciężarówek