Na naszych forach, tu i tam padają argumenty „za” i „przeciw” naszej starej SDS-owej inicjatywie – jeszcze z 2012 r! – o tym, że powinniśmy mieć własny samorząd zawodowy. Przytacza się jakieś sporadyczne przypadki nadużywania instytucji samorządu zawodowego (np. lekarze, komornicy), aby zanegować tę inicjatywę dla całego naszego środowiska.
Zaś inni jeszcze nasi Koledzy przekonują, aby problem nadzoru pozostawić tak, jak jest obecnie, bo jest nam z tym dobrze (?).
Warto więc wrócić do tego tematu i uporządkować nieco tę dyskusję o roli i znaczeniu nadzoru nad praca insp. UDS-a.
Po pierwsze primo, to pojedyncze przypadki nadużywania instytucji samorządu zawodowego nie mogą przekreślić tego faktu, że to rozwiązanie sprawdza się dla bardzo wielu zawodów (nie tylko lekarze i komornicy) i stabilizuje sytuację wielu grup społeczno-zawodowych od dziesięcioleci, od Dziesięcioleci (!!!). W większości przypadków, gdzie wprowadzono to rozwiązanie, działa to tak dobrze, że nawet nie wiemy o jakichkolwiek problemach danej grupy zawodowej.
Po drugie primo, co do pozostania przy obecnych rozwiązaniach, to polecam w tym zakresie nadal aktualną lekturę sprawozdania NIK z 2009 r. A jeżeli jeszcze komuś mało, to może trochę prasy w tym zakresie (np. Auto Świat nr 3 – poniżej). Bo jeśli jest dobrze i należy wszystko pozostawić tak, jak jest, to dlaczego co kwartał wstrząsa naszym środowiskiem jakaś kolejna afera?
Po trzecie primo warto też pamiętać o tym, że w naszych rozważaniach o przyszłości i kształcie nadzoru nad naszą pracą należy wziąć pod uwagę ten fakt, że zagadnienie to nie będzie już więcej realizowane przez starostwo[1] i, tym samym, nie przez TDT w obecnym kształcie tej instytucji. To wymóg tej naszej nowej i rewolucyjnej Dyrektywy. Jest to dla nas nowa sytuacja, która też otwiera pole do nowych rozwiązań. I tylko od nas samych zależy, czy potrafimy zaprezentować spójną wersję tych nowych rozwiązań korzystnych dla naszego UDS-owego środowiska.
I na dzień dzisiejszy nie zauważyłem, aby w naszym środowisku znalazł się ktoś, kto miał lepszy pomysł w tej sprawie (bez urazy proszę!). Więc zamiast miotać się i wymyślać niestworzone rzeczy . . . . – zjednoczmy się wokół tej inicjatywy!
Zapraszam też do wsparcia tej inicjatywy wszystkie nasze branżowe organizacje.
Może mi jest łatwiej, bo ja od początku i z całych swoich sił wszystkie te cenne inicjatywy dr W. Czerwińskiego promowałem, wspierałem i nadal wspieram. Będąc jeszcze członkiem Zarządu OSDS-u chciałem zaprosić Go na nasze kolejne spotkanie w Leszczynku (nawet telefonicznie rozmawialiśmy), żeby mu zwyczajnie podziękować, także w Waszym imieniu. No, ale się nie udało . . . .[2] Może to jeszcze jest do zrealizowania?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
[1] Przypomnę tylko, że powyższy fakt potwierdził p. J. Król na seminarium w Karpaczu.
[2] obecny zarząd OSDS woli wykorzystywać owoce cudzej pracy bez żadnych tam podziękowań i skrupułów.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sty 16 2015
NADZÓR
Nadzór nad pracą insp. UDS-a.
Sprawa nadzoru wróciła do naszych dyskusji ze szczególnym nasileniem po tym ważnym medialnie wydarzeniu – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/trumna-bt/
Na naszych forach, tu i tam padają argumenty „za” i „przeciw” naszej starej SDS-owej inicjatywie – jeszcze z 2012 r! – o tym, że powinniśmy mieć własny samorząd zawodowy. Przytacza się jakieś sporadyczne przypadki nadużywania instytucji samorządu zawodowego (np. lekarze, komornicy), aby zanegować tę inicjatywę dla całego naszego środowiska.
Zaś inni jeszcze nasi Koledzy przekonują, aby problem nadzoru pozostawić tak, jak jest obecnie, bo jest nam z tym dobrze (?).
Warto więc wrócić do tego tematu i uporządkować nieco tę dyskusję o roli i znaczeniu nadzoru nad praca insp. UDS-a.
Po pierwsze primo, to pojedyncze przypadki nadużywania instytucji samorządu zawodowego nie mogą przekreślić tego faktu, że to rozwiązanie sprawdza się dla bardzo wielu zawodów (nie tylko lekarze i komornicy) i stabilizuje sytuację wielu grup społeczno-zawodowych od dziesięcioleci, od Dziesięcioleci (!!!). W większości przypadków, gdzie wprowadzono to rozwiązanie, działa to tak dobrze, że nawet nie wiemy o jakichkolwiek problemach danej grupy zawodowej.
Po drugie primo, co do pozostania przy obecnych rozwiązaniach, to polecam w tym zakresie nadal aktualną lekturę sprawozdania NIK z 2009 r. A jeżeli jeszcze komuś mało, to może trochę prasy w tym zakresie (np. Auto Świat nr 3 – poniżej). Bo jeśli jest dobrze i należy wszystko pozostawić tak, jak jest, to dlaczego co kwartał wstrząsa naszym środowiskiem jakaś kolejna afera?
Po trzecie primo warto też pamiętać o tym, że w naszych rozważaniach o przyszłości i kształcie nadzoru nad naszą pracą należy wziąć pod uwagę ten fakt, że zagadnienie to nie będzie już więcej realizowane przez starostwo[1] i, tym samym, nie przez TDT w obecnym kształcie tej instytucji. To wymóg tej naszej nowej i rewolucyjnej Dyrektywy. Jest to dla nas nowa sytuacja, która też otwiera pole do nowych rozwiązań. I tylko od nas samych zależy, czy potrafimy zaprezentować spójną wersję tych nowych rozwiązań korzystnych dla naszego UDS-owego środowiska.
Przypomnę tylko, że Ojcem inicjatywy naszego samorządu zawodowego (i nie tylko!) jest od 2012 r. dr Wiesław Czerwiński – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/konstytucyjne-spojrzenie-na-nasza-odpowiedzialnosc/
I na dzień dzisiejszy nie zauważyłem, aby w naszym środowisku znalazł się ktoś, kto miał lepszy pomysł w tej sprawie (bez urazy proszę!). Więc zamiast miotać się i wymyślać niestworzone rzeczy . . . . – zjednoczmy się wokół tej inicjatywy!
Zapraszam też do wsparcia tej inicjatywy wszystkie nasze branżowe organizacje.
Może mi jest łatwiej, bo ja od początku i z całych swoich sił wszystkie te cenne inicjatywy dr W. Czerwińskiego promowałem, wspierałem i nadal wspieram. Będąc jeszcze członkiem Zarządu OSDS-u chciałem zaprosić Go na nasze kolejne spotkanie w Leszczynku (nawet telefonicznie rozmawialiśmy), żeby mu zwyczajnie podziękować, także w Waszym imieniu. No, ale się nie udało . . . .[2] Może to jeszcze jest do zrealizowania?
Pyta i pozdrawia
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
[1] Przypomnę tylko, że powyższy fakt potwierdził p. J. Król na seminarium w Karpaczu.
[2] obecny zarząd OSDS woli wykorzystywać owoce cudzej pracy bez żadnych tam podziękowań i skrupułów.
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0 • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, branżowe organizacje, BRD, coroczna kontrola SKP, decyzje urzędnicze, kodeks karny, rola starostwa, rola TDT, wyrok sądu