cze 7 2015
NADZIEJA
Nadzieja umiera ostatnia na SKP.
Jak wiecie, to jechałem do Bolesławca na drugą konferencję naszego OSDS-u z nadzieją na jakiś przełom http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/jade-do-boleslawca/
Jestem przekonany, że podobnie jak ja, oczekiwało tego całe nasze branżowe środowisko. Może tego przełomu nie było, ale pozostała nadzieja, bo ona umiera ostatnia . . .(?).
Jest jakaś nadzieja, bo zmienił się – i w ten sposób odświeżył – skład zarządu naszego OSDS-u. Trochę szkoda, że zamiast postulowanych 5 osób, pozostał nadal skład tylko 3 osobowy. Bo w miejsce (ukrywającego się ze wstydu?) Piotra Bednarza, do składu Zarządu wszedł Kolega Grzegorz Krupa, który w internecie podpisuje się nickiem „(. . .)”1.
Gratulujemy mając nadzieję, że tym razem Zarząd wreszcie określi dla siebie rzetelnie jakiekolwiek własne zadania, które będą zbieżne z oczekiwaniami naszego UDS-owego środowiska (i nie będzie to jedynie trwanie i listów wysyłanie przez kolejne lata), a następnie określi konkretny termin ich realizacji (koniec miesiąca, kwartału lub roku), by ostatecznie dokonać próby pozytywnego wykonania nałożonych zadań.
Miejmy nadzieję, że już nigdy nie powtórzą się słowa o tym, że nasz OSDS choćby liczebnie zmieścił się na jednej kanapie, to (dzięki jego pomysłodawcom i założycielom?) jest – „i tak!” – jedynym przedstawicielem środowiska, więc nawet nic nie robiąc – „i tak!” – wszystko będzie konsultowane z jego Zarządem.
Gratulujemy także tym Kolegom, którzy weszli w skład nowej Komisji Rewizyjnej. To daje nadzieję, że po okresie rozliczeniowym efekty pracy Zarządu zostaną już sprawiedliwie i zgodnie ze Statutem ocenione.
Jest nadzieja, bo Koledzy z OSDS-u otrzymali dość mocne wsparcie p. Norberta Jezierskiego, który nie tylko posiada nasze uprawnienia insp. UDS-a, ale także jest szefem bardzo znanej w naszej branży firmy NORCOM. To dzięki Panu Norbertowi funkcjonuje w internecie najlepsze forum, otwarte dla wszystkich naszych Kolegów. Ale jest jeszcze jeden mocny argument przemawiający za tym, aby „trzymać się z całych sił” Pana Norberta. Bo jest on niedoścignionym dla wielu wzorem sukcesu. Jest jednym z niewielu przedstawicieli naszych branżowych podmiotów, któremu udało się osiągnąć wynik ponad 20 procentowego udziału w rynku co dowodzi, że jednak można! I można bez stosowania nieetycznych metod typu plotka, insynuacja, obmowa, itp., itd., et’cetera. Trzeba tylko chcieć.
Takim sukcesem nie może poszczycić się jeszcze OSDS, nie mówiąc/pisząc już o starym PISKP, któremu nie udało się po tylu latach przekroczyć zaczarowanych 10 procent udziału w rynku. Więc wystarczy już tylko słuchać wszelkich sugestii Pana Norberta o tym, jak skutecznie realizować cele swojej organizacji, a jest nadzieja, że wszystko potoczy się dobrze.
Jest nadzieja, bo z punktu widzenia zdolności organizatorskich zarząd naszego OSDS-u wywiązał się z tego zadania. Konferencja przebiegała zgodnie z planem, katering stanął na wysokości zadania, a miejsce obrad było ciekawe, by nie powiedzieć atrakcyjne (choć szkoda, że nie w okolicy Kutna).
Byli przedstawiciele Policji z Wrocławia i Bolesławca (Ruch Drogowy), przedstawiciel UDT oraz posiadający nasze uprawnienia inspektora UDS-a przedstawiciele TDT Oddz. Wrocław i przedstawiciel ITD z Bydgoszczy, którzy na razie odmówili wpisania się na listę członków naszego OSDS-u.
Zaś w bardzo mocnym 3-osobowym składzie zaszczyciła uczestników konferencji delegacja PISKP, z dr inż. Leszkiem Turkiem na czele (+ dwóch członków Rady Nadzorczej, w tym przedstawicielka tej ładniejszej strony Ludzkości ). Mogliśmy dowiedzieć się, jak może w najbliższej przyszłości (najpóźniej do 4 stycznia 2016 r.?) wyglądać nasz cennik i skąd wzięły się poszczególne pozycje w tym cenniku. Cennik ten jest dla nas atrakcyjny i daje nadzieję na stabilizację w naszej branży.
Jest nadzieja na współpracę naszych branżowych organizacji, gdyż Zarząd naszego OSDS-u mocno wspiera ten cennik (chociaż ze strony PISKP nie padły żadne słowa deklaracji o ewentualnym wsparciu jakiegokolwiek postulatu OSDS-u).
Jest nadzieja, bo zjechali się także Koledzy z bardzo odległych stron (np. okolice Olsztyna, Żywca), co dobrze rokuje na przyszłość.
Jak zwykle plamę dali urzędnicy z naszego (?) resortu transportu, bo nie zaszczycili nas swoją obecnością. Jak zostaliśmy poinformowani, Pan dyr. Twardowski w ostatniej chwili odwołał swój przyjazd (sic!), nie pierwszy raz lekceważąc nasze środowisko. A do tego w całym resorcie transportu nie znalazł ani jednego zastępstwa do Bolesławca, bo podlegli mu urzędnicy wolą tradycyjne spanie od wyjazdów w delegację.
Tu i tam nawet się słyszy, że nasi resortowi urzędnicy czekają na nas w swoich biurach, więc już tylko pozostało ogłosić, że robimy zbiórkę wszystkich pracowników SKP w Polsce na ul. Chałubińskiego 4 w Stolicy i . . . . – po kłopocie z realizacją naszych wszystkich postulatów (?).
Bo może się okazać w ten sposób, że nawet nie trzeba zatrzymywać na tydzień naszych SKP w Warszawie . . . .
Więc jest nadzieja, tylko jedna z naszych organizacji musi ogłosić, w którym dniu i o jakiej godzinie spotykamy się wszyscy w Warszawie przed siedzibą resortu transportu.
I do ponownego zobaczenia (tym razem w Stolicy?)
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – –
1. W dniu 08.06.2015 r. o godz. 19,30 na prośbę zwolenników cenzury i niektórych urażonych (?) PT Czytelników usunąłem nick identyfikujący w internecie Kolegę Grzegorz Krupę w związku z funkcją publiczną, której się podjął z własnej woli i z własnego wyboru (mam nadzieję).
Krzysztof Wieczorek
8 czerwca 2015 @ 10:02
Walne było zorganizowane w części zamkniętej, i naprawdę nie wiem dlaczego są tu ujawniane rzeczy które były przeznaczone tylko dla członków OSD, czy jest to chęć pokazania że wśród nas jest informator czy byliśmy podsluchiwani w trakcie walnego, co legalne chyba nie jest. Dlaczego są ujawniane dane osobowe, tj. przypisanie nicka do nazwiska, ja sobie nie czegoś takiego nie życzę.
admin
8 czerwca 2015 @ 19:25
Koledzy.
Bo media (np. prasa) ma prawo do ujawniania informacji o tym, co robi elita.
Elita zawsze chce swoją działalność ukrywać,tak jest od wieków.
Od wieków społeczeństwo wspiera „wolne media”, bo (także nasze 10 tysięczne środowisko) ma prawo wiedzieć nie tylko to, co elity knują, ale także to, co planują.
I to ścieranie się wzajemne zróżnicowanych interesów jest naturalną podstawą funkcjonowania naszej demokracji.
Nikt tu nie ujawnia żadnych danych osobowych. a jeśli nie mam racji, to proszę skierować sprawę do właściwego sądu (polecam też prawo prasowe).
Z chwilą wyboru na stanowisko w Zarządzie OSDS nasz miły Kolega Grzegorz Krupa stał się osobą publiczną, a efektem tego będzie umieszczenie Jego nazwiska w KRS-ie (Krajowy Rejestr Sądowy). Jestem przekonany, że Kolega Grzegorz Krupa, jako człowiek wykształcony o tym wiedział i zaakceptował konsekwencje swoich wyborów życiowych (od czego uciekł Piotr Bednarz).
Warto zastanowić się także, bo jest to pytanie wiecznie aktualne, na ile interes wąskiej grupy naszych elit ma być ważniejszy od prawa do informacji naszego całego branżowego środowiska.
Ale widząc szok, jaki jeszcze u wielu powodują wolne media postanowiłem w drodze kompromisu usunąć internetowe imię identyfikujące w internecie Kolegę Grzegorza Krupę.
A jeśli Kolega Grzegorz Krupa czuje się dotknięty faktem, że połączyłem jego internetowe imię z jego publicznym stanowiskiem, to oczywiście gorąco i szczerze przepraszam.
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra
Krzysztof Wieczorek
8 czerwca 2015 @ 20:30
To nie Grzegorz Krupa napisał ten post tylko ja, chodzi mi o to żeby nie łączyć tekstów pisanych pod nickiem z pracą w OSDS-ie
„bo (także nasze 10 tysięczne środowisko) ma prawo wiedzieć nie tylko to, co elity knują, ale także to, co planują.”
nasze środowisko nawet ma obowiązek wiedzieć co się dzieje, tylko jakoś dziwnie nie chcą wstąpić w nasze szeregi i weprzeć nas w działaniach
dziadek Piotra
8 czerwca 2015 @ 21:00
1.
Łącząc ten nick z osobą Kolegi Grzegorza Krupy chciałem w ten sposób pokazać wszystkim w środowisku internetowy dorobek wskazujący, że jest to osoba posiadająca stosowną wiedzę i doświadczenie. Więc miała to być dodatkowa promocja tej właśnie osoby – i nic ponadto. Bo uważam, że jest to istotne wsparcie dotychczasowego składu Zarządu naszego OSDS-u.
2.
A jeśli „nie chcą wstąpić”, to może wreszcie warto przeprowadzić branżową dyskusję o tym dziwnym zjawisku, że OSDS jakoś nie przyciąga . . . . – i dlaczego nie przyciąga?
Ja wiem, że stawianie takich zagadnień jest „niepolitycznie”, ale już najwyższy jest czas, aby poważnie podejść do tej dyskusji i nie uciekać od niej. Bo widoczne są gołym okiem analogie, gdy skarży się L. Miller po przegranych wyborach, że winni są ludzie (społeczeństwo do wymiany?), którzy nie popierają SLD.
I pozdrawiam
dP
Krzysztof Wieczorek
8 czerwca 2015 @ 10:09
Bardzo przepraszam powinno być OSDS, piszę na telefonie i nie zawsze wszystko jest w porządku
admin
8 czerwca 2015 @ 19:56
Jestem przekonany, że nikt się nie gniewa.
i pozdrawiam
dP
Krzysztof Wieczorek
8 czerwca 2015 @ 10:44
Nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie, dlaczego piszesz „nasz OSDS” skoro nie jesteś jego członkiem?
dziadek Piotra
8 czerwca 2015 @ 21:02
Mówiłem/pisałem o tym nie jeden raz. Proszę dać mi czas na zebranie myśli.
dP
admin
8 czerwca 2015 @ 22:34
Jak się okazuje, to tzw. „brudzia” jednak nie piliśmy.
A odpowiedź – po raz kolejny – na to pytanie umieszczę w dniu jutrzejszym, jako kolejny tekst danego dnia.
I pozdrawiam
dp
Waldemar Witek
15 czerwca 2015 @ 19:14
No widzę, że tu nie zaglądałem, a tu Mr Donkey ciekawe prawdy pisze, bo wszędzie kolegów szuka, a tu masz jak z liścia w twarz takie dojrzałe stwierdzenie.
„Jak się okazuje, to tzw. „brudzia” jednak nie piliśmy.”
No to mam nadzieję, że jest to nawa zasada, która już będzie obowiązywała w nowych tekstach Mr. Donkey vel DP vel Admin ze słusznie otrzymaną czerwoną kartką.
I pozdrawiam
Waldemar Witek