KONFERENCJA W KRAKOWIE

Konferencja w Krakowie, czyli o tym, co nam nasz nadzór z WK powie.

Właśnie wróciłem z Krakowa. I choć nie zrealizowałem celu mojej podróży w stu procentach, to jestem zadowolony.
Miałem przyjemność osobiście poznać miłe Kierownictwo tamtejszego miejskiego WK, przypomnieć sobie piękne położenie miasta i gościnność jego mieszkańców.

Byłem na corocznie organizowanej konferencji dla właścicieli i pracowników SKP. Ubolewać należy, że ta wieloletnia ciekawa krakowska inicjatywa zamyka się jedynie w gronie miasta Krakowa. To dlatego postanowiłem tam pojechać, aby także zrelacjonować i w ten sposób przybliżyć tę cenna branżową inicjatywę.
Bo niewielu naszym branżowym urzędnikom chce się cokolwiek, Cokolwiek robić, więc tego typu podobne inicjatywy należą do rzadkości.

Nocna jazda do Krakowa była uciążliwa, bo jechałem w deszczu (miejscami niczym oberwanie chmury), waliły gromy, wiał silny porywisty wiatr. Ale Kraków przywitał mnie już piękną słoneczną pogodą. A do tego mogłem liczyć na naszego Kolegę, który pomógł mi trafić na miejsce konferencji (parę amatorskich fotek poniżej).

W Konferencji uczestniczyli także przedstawiciele TDT, ITD i Policji. Każdy z nich miał do przekazania naszemu środowisku kilka interesujących informacji. A łączyła te wszystkie wypowiedzi jedna sprawa, a mianowicie troska o stan środowiska naturalnego w Krakowie.

A na gorąco wybrane zagadnienia dotyczyły np.:

1. ITD – ma plan na stacjonarną SKP (nie wiem dlaczego wszyscy chcą nas wyręczać, ale taki mają plan); swoimi 30 inspektorami w 2014 r. wykonano 15.440 kontroli pojazdów, zatrzymując 1180 DR z uwagi na stwierdzone usterki, w tym tylko 73 zagraniczne; na powyższą statystykę istotny wpływ miały kontrole przy użyciu posiadanych przez nich dymomierzy (sic!); najwięcej uwag mają do stanu technicznego podmiejskich środków publicznego transportu (ciekawe, co mają na ten temat do powiedzenia tamtejsze Okręgowe SKP?); nie sprawdzają dokumentów dozorowych; gdy pieczęć w DR jest w miarę aktualna, a stan techniczny budzi zastrzeżenia co do pracy insp. UDS-a, to powiadamiają Prokuraturę i Starostwo.
2. Policja – mają podobno bardziej ograniczone możliwości, niż ITD (?); otrzymali 3 analizatory spalin od UM-Kraków w celu dbania o środowisko naturalne i liczą na więcej (nie wiem . . .,  dlaczego wszyscy chcą nas wyręczać?); obecnie realizują akcję kontroli pojazdów opuszczających SKP i nie tylko pod kątem ochrony środowiska (sic!!?) oraz kontrole autobusów, gdzie w ok. 40% przypadków stwierdza się niesprawność (!), więc należy zadać sobie pytanie o efekty nadzoru nad tamtejszymi Okręgowymi SKP;
3. TDT – kilkakrotnie powtarzany apel o terminowe składanie wniosków (do końca roku ponad 200 SKP do odbioru); niesprawne urządzenia na SKP np. czujniki tlenku węgla nie włączają się; po drogach poruszają się pojazdy dozorowe bez właściwych BT, jak np. pompogruszki (od dwóch lat) lub podesty ruchome dla osób niepełnosprawnych; w czasie OBT nie czytamy, nie sprawdzamy TZ urządzeń dozorowych, co może skończyć się opłakanymi konsekwencjami1; błędne wypełnianie dokumentów dozorowych (zasada: zawsze wpisujemy datę bliższą dacie BT); nie sprawdzamy nr VIN z dokumentem dozorowym (musi być identyczny z VIN pojazdu!), błędnie przyjmujemy, że tzw. „protokół zbiorczy” na partię jakichś zbiorników/butli gazowych może stanowić podstawę dopuszczenia do ruchu; błędnie akceptujemy „duplikaty”, które nie są wystawiane przez TDT. Pan inspektor pochwalił się (?) także tym, że skierowano stosowne wnioski do Prokuratury w sprawie BT podlegających dozorowi oraz podjęto inicjatywę, aby inspektorzy z TDT prowadzili wspólnie z Policją i ITD kontrole drogowe (bo mają zbyt mało odbiorów do końca roku?).

 

A pozostałe kwestie tej interesującej konferencji później opiszę, gdy sięgnę do reszty notatek i je dla Was spiszę.

I pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –

P.S.

I polecam na ten temat:

http://krakow.pl/aktualnosci/192324,32,komunikat,nagrodzone_stacje_kontroli_pojazdow.html