paź 11 2015
DŁUGIE RĘCE
Długie ręce lobbystów, krótka smycz i handel stanowiskami.
A, na Wasze pytanie „gdzie tu BRD ?”, odpowiedzcie sobie sami.
Długie ręce PSL-u, krótka smycz i handel stanowiskami, to domena tej ludowo-chłopskiej partii.
A na tej krótkiej smyczy biegają nasi (?) resortowi urzędnicy. Ale na szczęście nie wszyscy tak biegają. Są tu chlubne wyjątki. Chodzi mi o merytoryczną opinię Prezesa PISKP (poniżej) w sprawie starych chłopskich postulatów, aby wyłączyć ich pojazdy z systemu BT.
Tyle, że jest mały (?) problem . . . – te ich pojazdu są w tragicznym stanie technicznym.
O tym, jak stare są te rolnicze postulaty niech świadczy fakt, że już w lipca 2010 r. podobnym tytułem opatrzyłem ten nadal aktualny problem: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2010/dlugie-rece-krotka-smycz-i-handel-za-stowke/
I od tego czasu niewiele się zmieniło.
To właśnie pojazdy rolnicze stanowią większość, za które nasi koledzy w ostatnim okresie odpowiadali karnie przed sądem i prokuratorem za poświadczenie nieprawdy. Bo tymi pojazdami strach wyjechać na pole przez ulicę, a co dopiero na najbliższą SKP.
To właśnie tragiczny stan techniczny pojazdów rolniczych powoduje, że ich użytkownicy starają się jak mogą, aby nie musiały one odwiedzać naszych SKP, bo rzekomo okres zimy jest zbyt krótki, aby naprawić hamulce, spowodować, że wszystkie światła wreszcie zaczną świecieć, usunąć wszystkie luzy, wyrzucić z przyczepy śmieci i gruzy.
To użytkownicy pojazdów rolniczych są tą grupą społeczną, która składa nam bardzo często (najczęściej?) korupcyjne oferty wykonania BT bez pojazdu.
Czekając na opinię naszego OSDS-u w tym zakresie (i nie tylko w tym!) warto podkreślić, że na szczęście zespół dr inż. Leszka Turka stanął na wysokości zadania. Moim zdaniem, przesądzająca sprawę jest prawda zawarta w tym stwierdzeniu cyt.:
„… nie jest możliwe wykonanie w sposób rzetelny i pełny badania ciągnika rolniczego i przyczepy poza SKP (…).”
A dalej już tylko,albo aż 7 punktów prawdy (do koniecznego przeczytania)!
Jedyną moją wątpliwość budzi próba otwarcia furtki dla kolejnych interpretacji i nadinterpretacji (oraz korupcji) zawartą w zdaniu, cyt.:
„Warto zatem rozważyć na wstępie czy nie lepszym rozwiązaniem jest umożliwienie P-SKP badania ciągników i przyczep rolniczych powyżej 3,5 t dmc, ale tylko tych rzeczywiście wykorzystywanych dla celów rolniczych, leśnych, gospodarstwa rolnego lub rybołówstwa.”
Bo ja się zastanawiam, z czego będzie wynikało dla nas w czasie ewentualnego BT to cyt. „rzeczywiste wykorzystywanie”? Bo będzie śmierdziało gnojem?
Oj, boję się boję . . . . .
Dla wykonywania BT w terenie każda SKP, która się tego podejmie będzie musiała zatrudnić dodatkowego insp. UDS-a. Może choćby dlatego warto poczekać, aż wszystkie, Wszystkie, WSZYSTKIE dotychczasowe pojazdy rolnicze zawitają wreszcie realnie (a nie wirtualnie) na nasze SKP i zostaną solidnie przetrzepane? A decyzję można będzie podjąć dopiero po kolejnych 5-ciu latach takiego trzepania i po gruntownej ocenie stwierdzonych usterek. Bo te ich pojazdy są w tragicznym stanie technicznym. Nie mówiąc/pisząc już o tym, o czym mówił w grudniu 2014 r. w Karpaczu p. Dyr. Król, że w naszym Kraju istniej duża część parku np. ciągników rolniczych, które w ogóle nie posiadają europejskiej homologacji (sprowadzane z Holandii).
I do refleksji namawiam,
dlatego myślących pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – – – –
11 września 2015 @ 21:45
Cytuję:
„To właśnie pojazdy rolnicze stanowią w i ę k s z o ś ć , za które nasi koledzy w ostatnim okresie odpowiadali karnie przed sądem i prokuratorem za poświadczenie nieprawdy.”
Czy można prosić o źródło owego stwierdzenia?
12 września 2015 @ 12:51
Witam Drogiego Imiennika!
(w to przedpołudnie słoneczne, więc i przywitanie nieco serdeczne).
I odpowiadam, że źródłem owego i niewątpliwie – tylko mojego! – stwierdzenia jest np.:
1/ „Informator insp. UDS-a” na stronie internetowej http://www.diagnostasamochodowy.pl
2/ moje telefoniczne rozmowy z prokuratorami prowadzącymi lub nadzorującymi postępowania karne na przestrzeni ostatnich 3 lat (co najmniej, a może i dłużej),
3/ moja osobista analiza doniesień medialnych w tym zakresie na przestrzeni ostatnich 5-ciu lat- co najmniej.
Warto też wziąć pod uwagę nasze doświadczenia z pracy na SKP w pomniejszych miastach i miasteczkach. Bo wiem, że to nie tylko moje doświadczenie. Kiedyś pisałem o tym, jak na jedną z naszych SKP przyjechał ciągnik rolniczy na trzech kołach, bo choć to lewe z przodu odpadło (a pomogła zwykła blokada z młotka), to jednak należało przyjechać, bo termin OBT mijał…..
I pozdrawiam
dP
13 września 2015 @ 12:15
Czyli źródłem tego stwierdzenia nie są żadne miarodajne i oficjalne zestawienia i analizy, a jedynie własne odczucie. No cóż – chcąc zachować wiarygodność i względny obiektywizm należało chyba jednak cytowane przez mnie stwierdzenie opatrzyć stosownym komentarzem lub ująć innymi słowami, bo idąc w kierunku takich stwierdzeń ociera się Pan o dziennikarską nierzetelność, zwaną popularnie „kaczką dziennikarską” 🙂
Pozdrawiam
13 września 2015 @ 15:44
Witam i zapewniam niedzielnie,
że kaczek nie trawię i trzymam się dzielnie.
A tzw. „kaczka dziennikarska” to takie samo zwierzątko, jak i np. wielbłąd. Więc oświadczam, że nie jestem wielbłądem!
Pomogło?
I jeszcze Bardzo Proszę, aby ten wątek nie zaciemnił ewentualnego dyskursu (nawet we własnej głowie) na temat prób wyłączenia pojazdów rolniczych z systemu BT.
Ja wiem, że dla wielkomiejskiego środowiska (nie tylko MiiR, ale także DTD?) ta rolnicza problematyka jest nieco abstrakcyjna. Ale, jeśli nawet ktoś nigdy w życiu nie widział żywej krowy, to automatycznie nie oznacza, że ma nie wierzyć w jej opis dokonany przez mieszkańca wsi, jakim jestem od wielu lat.
Ale z drugiej strony nie gniewam się wcale, że niektórzy mieszkańcy wielkomiejscy nie wierzą w mój opis tej „krowy”, bo złośliwców, niewiarków i niedowiarków mamy tylu, ile w Polsce garnków.
Więc wróćmy do tego, co jest cyt. „miarodajne”.
Ja twierdzę, że w większości prokuratorskich spraw p-ko naszym kolegom (np. z tytułu poświadczenia nieprawdy, choć nie tylko) zawsze występuje choć jeden zarzut związany z pojazdami rolniczymi, a więc z mieszkańcami wsi (elektorat PSL?).
I choć nie dysponuję w tym zakresie oficjalnymi zestawieniami, to jednak:
1/ analizowałem doniesienia medialne,
2/ analizowałem moje rozmowy telefoniczne z organami ścigania (Policja + Prokuratura),
3/ dokonałem analizy własnych i osobistych doświadczeń (osobisty ogląd tzw. „krowy”).
Więc nie jest prawdą twierdzenie, że są to wyłącznie moje cyt. „jedynie własne odczucia” (nie wspominając o „kaczce dziennikarskiej”).
Więc jeszcze raz: nie jestem wielbłądem!
Ale ale, jak to udowodnić?
Jedyną możliwość weryfikacji mojej tezy widzę w taki oto sposób, w jaki ja wcześniej postąpiłem, czy też popełniłem. W okresie ostatnich ok. 5 -ciu lat (a może i wcześniej jeszcze), powodowany ciekawością dzwoniłem do jednostek Policji i do Prokuratur prowadzących sprawy.
Bo tylko ciekawość otwiera drzwi do wiedzy.
Więc jeśli ktoś nie wierzy, to przecież może powtórzyć moje rozmowy i samemu się przekonać!
Ja wiem, że to będzie trudne, bo pójście tą drogą będzie oznaczało w ostateczności, że trzeba by przeprosić. A to w naszej siermiężno-zaściankowej polszczyźnie-słowiańszczyźnie nie jest za bardzo przyjęte.
Więc będzie już tylko usprawiedliwianie się (!), bo te rzekome utrudnienia (?), że nie ma czasu (?), że nie zastano rozmówcy (?), że nie podałem numerów telefonów (ja?), itd., itp., et’cetera.
Ja rozumiem i mam nadzieję, że i Wy rozumiecie, ale jednak . . . . . . .
A teraz popatrzmy na argumenty W. Szanownego Interlokutora i Imiennika mojego o tym, że to ja się mylę. Bo rolnicze pojazdy jednak nie stanowią zarzutu w większości karnych spraw. Swoją tezę oparł na następujących przesłankach lub dowodach (?):
1/ . . . .?
2/ . . . .?
3/ . . . ?
i serdecznie pozdrawiam
dP
– – – – – – – – – –
P.S.
Proszę pamiętać tę prawdę, że różnica zdań to zbyt mało, aby kogokolwiek uznać za wroga.
14 września 2015 @ 17:17
„Proszę pamiętać tę prawdę, że różnica zdań to zbyt mało, aby kogokolwiek uznać za wroga.”
Wróg, którego znasz nie jest taki zły. Znacznie gorsi są „przyjaciele”, którzy cichutko ryją pod tobą i podkładają ci wyjątkowo śmierdzące świnie ze szczerym, niewinnym uśmiechem na twarzy 😉
16 września 2015 @ 19:23
Z uwagi na wagę poruszanych spraw decyzją administratora, powyższy komentarz przeniesiono pod internetowy adres: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/informator-insp-uds-a/
19 września 2015 @ 08:09
W. Szan. Imienniku.
Panie Błażeju!
Bardzo dziękuję za cenne i trafne uwagi. Jest mi też miło, że zechciał Pan poświęcić odrobinę swojego cennego czasu na tak przemyślaną odpowiedź.
Jest prawdą, że jeszcze stoję na rozdrożu nie mogąc zdecydować się, czego ma być więcej na tej naszej stronce: „Informatora”, czy własnego bloga.
Myślę teraz o tym każdego dnia wspinając się na kolejną górkę w Bieszczadzie (Smerek i okolica bez Internetu).
A, jak wrócę z urlopu to postaram się, Postaram Się podjąć decyzję…..
A co z tego wyjdzie, to zobaczymy . . .
Kłaniam się nisko i pozdrawiam
dP
15 października 2015 @ 17:32
Polecam jedno z wielu, ale w miarę aktualne badanie rolniczego „wirtualne” :
http://lidzbark.wm.pl/306628,Kobieta-namowila-diagnoste-do-podbicia-dowodu-rejestracyjnego.html#axzz3oZ2ywLIR
18 listopada 2015 @ 22:17
+ przyczepy rolnicze na dokładkę:
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/7383C29F54
23 kwietnia 2016 @ 09:27
I kolejne:
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/afera-w-jaroslawiu/