lis 6 2015
ALE O CO CHODZI?
Ale o co chodzi i czy to jakaś nowa sprawa się rodzi?
I. Ale o co chodzi z tym dopełnieniem?
Zadzwonił do mnie wczoraj Kolega z Podlasia (branżowy staż ponad 15 lat), który zapytał mnie „ale o co chodzi z tym dopełnieniem?” – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/dopelnienie/
Starałem się jakoś wyjaśnić naszemu Koledze istotę dopełnienia, ale nie wiem, jak to mi wyszło. Bo najgorsza jest taka sytuacja, gdy trzeba komuś wyjaśniać sprawy, do których samemu nie ma się serca. Mam nadzieję, że Kolega zrozumiał, bo sposób w jaki skomplikowano nasze PoRD mógłby wskazywać, że urzędnicy chcą z nas zrobić prawników zamiast (od BRD) techników.
Kolega pytał też, kto to nam zrobił i dlaczego? Wspomniałem coś o roli TDT i rozgadaliśmy się nieco o odbiorach SKP i związanych z tym problemach. Kolega przypomniał, że za dawnych dobrych czasów odbiór SKP pod nadzorem ITS kosztował go 1.500 zł, co wydawało mu się za drogo. A teraz TDT pociągnął ich już na ponad 2.000 zł, bo zaliczył trzecie podejście do odbioru . . .
Zakończyliśmy rozmowę truizmem, że jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze, Zawsze, ZAWSZE chodzi o duże pieniądze i . . . – o nic więcej.
II. Ale o co chodzi z tymi mediami? No jak to (?), to media nie są z nami?
Po programie w Polsat News zrobił się wreszcie jakiś ruch na naszych branżowych forach. Brać UDS-owa słusznie pała świętym oburzeniem, że w mediach prezentowane jest tylko jedno wraże (?) stanowisko.
Kochani Koledzy, PT Czytelnicy, W. Szan. Interlokutorzy, fachowcy w branży i amatorzy.
No postawcie to pytanie sami: a kto komu broni kontaktów z mediami?
Więc co jest z nami, bo nawet wszyscy głupcy wiedzą (+ politycy), że współpracuje się z mediami! A niewykorzystane okazje i szanse do działania mszczą się podwójnie (jak w piłce nożnej).
Dlaczego wcześniej już nie wnoszono o sprostowanie nieprawdziwych informacji, np. w GW o tym, że rzekomo:
- na każdej SKP „diagności biorą niewygórowane łapówki”,
- każdy urzędnik z naszymi uprawnieniami w WK, w TDT, w GITD „(…) bierze niewygórowane łapówki”,
- każdy prezes naszych branżowych organizacji, który posiada uprawnienia diagnosty „(…) bierze niewygórowane łapówki”,
- każdy pracownik SKP z uprawnieniami insp. UDS-a „(…) bierze niewygórowane łapówki”,.
- właściciel każdej SKP z naszymi uprawnieniami „(…) bierze niewygórowane łapówki.
Żal, że także PISKP, który ma własnych prawników, zbagatelizował i nie podjął się obrony dobrego imienia swoich pracowników (w tym Prezesa!) i pracowników zatrudnionych przez członków swojej Izby na ich SKP.
Przypomnę Wam tylko, jak przed laty nasz Kolega „Praktyk” proponował Zarządowi OSDS uczestnictwo w programie Polstatu „Państwo w Państwie”, gdzie mogliśmy nagłośnić swoje stanowisko, krytyczne wobec obowiązującego nas prawa i obyczaju. Mogliśmy zacząć tę współpracę od momentu powołania tzw. „grupy roboczej”. Ale ówczesny zarząd przegłosował mnie (mam nadzieję, że ta uchwała znajduje się w dokumentach OSDS-u) i odrzucił tę ciekawą dla naszego środowiska ofertę, o czym już pisałem np. http://www.diagnostasamochodowy.pl/2013/mocny-uscisk-reki-i-wielkie-dzieki/
Bo to my mogliśmy już od trzech lat narzucać ton dyskusji o naszej branży!
Mogliśmy już mieć przetarte ścieżki do ważnych mediów i nawiązane kontakty ze znanymi, ważnymi i wiarygodnymi redaktorami.
Postawa kolegi Waldka, Piotra i Darka, to ilustracja zmarnowanych szans. Wielka szkoda dla całej naszej branży. To inni już przejęli tę medialną inicjatywę i narzucają społeczeństwu swój jednostronny obraz funkcjonowania naszego środowiska.
A nas wyautowano – na naszą własną prośbę.
Ale nie tracimy nadziei, bo obecna mobilizacja środowiska może wreszcie zaowocować tym, do czego powołano przed laty nasz stary dobry SDS przekształcony potem w OSDS, a co znajduje odzwierciedlenie w Statucie.
A, gdy zapytacie „ale o co chodzi z tymi mediami?”, to odpowiadam: MEDIA MUSZĄ BYĆ Z NAMI !
Pozdrawiam
dziadek Piotra
Zainteresowany
6 listopada 2015 @ 07:03
„Dlaczego wcześniej już nie wnoszono o sprostowanie nieprawdziwych informacji, np. w GW o tym, że rzekomo:” co powoduje, że autor tych słów jest ślepy, głuchy, pomija, jak to podkreśla prezes „jedyną organizację reprezentującą diagnostów”? Czytają pierwsze słowa zmieszczonego poniżej pisma do redakcji Rzeczpospolita można i tu przytoczyć słowa Jacka Żakowskiego, które w sposób jasny i przejrzysty opisują stan rzeczy na blogu:
http://osds.org.pl/?p=995
Pisali również do redakcji „auto świat”
http://osds.org.pl/?p=673
„Postawa kolegi Waldka, Piotra i Darka, to ilustracja zmarnowanych szans. Wielka szkoda dla całej naszej branży. To inni już przejęli tę medialną inicjatywę i narzucają społeczeństwu swój jednostronny obraz funkcjonowania naszego środowiska.”
Nie wiem czy autor powyższego tekstu zdaję sobie sprawę jak wielką szkodę wyrządza tej organizacji oraz do pogłębiania negatywnego wizerunku zarządu, a także wszystkich członków tej organizacji.
Żeby nie urazić podsumuję to tak: więcej obiektywizmu, prawdy i rzetelności przekazu.
Waldemar Witek
6 listopada 2015 @ 10:51
Mr Donkey
Ja dodam jeszcze jedno pytanie do tekstu:
„Dlaczego wcześniej już nie wnoszono o sprostowanie nieprawdziwych informacji”
Czy uczynił to Błażej Kowalski?
Czy uczyniła to tak wielka organizacja jak SITK, w którego Zarządzie jest Błażej Kowalski?
I pozdrawiam w ten jakże słoneczny dzień
Waldemar Witek
Waldemar Witek
6 listopada 2015 @ 10:36
Mr Donkey
„SDS przekształcony potem w OSDS, a co znajduje odzwierciedlenie w Statucie. ”
Może zaprezentujesz jakąś uchwałę Zarządu SDS?
Może jakiś cytat ze statutu
I pozdrawiam w ten ciepły poranek
Błażej K.
6 listopada 2015 @ 23:12
Panie Błażeju – proszę o zacytowanie tego fragmentu statutu (czyjego nie wiem – OSDS, SDS?), że OSDS jest kontynuatorem i przejmuje tradycje SDS, czyli, że powstał w wyniku przekształcenia jednego w drugie.
Pozdrawiam
Błażej Kopka
dziadek Piotra
7 listopada 2015 @ 18:16
W. Szan. Imienniku!
Nie wiem, dlaczego sprowadza pan dyskusję na manowce?
Może zechce nam Pan wyjaśnić, jakie motywy Panem kierują?
Bo temat tej lekcji brzmi:
1/ dopełnienie,
2/ media.
dP
– – – – –
P.S.
To nie ta lekcja, ale niech będzie. Wiedzy nigdy za mało.
Posłużę się analogią.
PRL działał na podstawie swojej konstytucji (SDS: Regulamin, spełniający rolę Statutu). III RP działa także na podstawie Konstytucji (OSDS: Statut).
Czy przekształcenie PRL-u w III RP też nastąpiło w oparciu o Konstytucję?
Nie, wynikało z rozmów i ustaleń.
A, czy obie konstytucje zawierały elementy wspólne?
A to już Wasze zadanie domowe.
Pozdrawiam
dP
czytelink
7 listopada 2015 @ 22:23
Proszę opublikować regulamin, porównamy.
dziadek Piotra
8 listopada 2015 @ 10:00
B. proszę (zakładka Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych – Archiwum):
http://www.diagnostasamochodowy.pl/2011/regulamin-sds/
pozdrawiam
dP
Błażej K.
8 listopada 2015 @ 08:08
Drogi Panie – analogia średnio trafiona, bo stawianie przykładów z ciągłością państwowości jako takiej nie ma nic wspólnego z istnieniem i zasadami funkcjonowania organizacji pozarządowych. A III RP działała przez wiele lat w oparciu o Konstytucję PRL akurat.
Czyli sugeruje Pan, że statut OSDS powstał w oparciu, czy też na bazie regulaminu SDS? To proszę przedstawić ten regulamin – porównamy sobie.
A elementy wspólne to zapewne będą i w statucie Towarzystwa Zbieraczy Znaczków Pocztowych i jakie to niby ma znaczenie?
A przede wszystkim to Pan sam poruszył w swoim tekście ten temat, więc po co uwagi o schodzeniu na manowce?
Pozdrawiam
Błażej Kopka
dziadek Piotra
8 listopada 2015 @ 12:58
Witam i prośbę spełniam.
Proszę zajrzeć do zakładki: Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych – archiwum – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/statut-projekt/
Błażej K.
8 listopada 2015 @ 17:53
A regulamin SDS jakie miał brzmienie?
dziadek Piotra
8 listopada 2015 @ 18:20
Proszę:
http://www.diagnostasamochodowy.pl/2011/regulamin-sds/
dP
– – – – –
Nie pamiętam, która to wersja Regulaminu, bo jak sobie przypominam, to urzędnicy chcieli wnieść jakieś poprawki (chyba do SDS dodać słowo „ogólnopolskie”).
Nie pamiętam już, czy te poprawki były.
Błażej K.
8 listopada 2015 @ 21:10
Dziękuję.
No to aż tak wielu podobieństw pomiędzy obecnym statutem OSDS, a tym regulaminem nie widzę. Natomiast widzę poważną różnicę. SDS był niejako Pana „osobistą” organizacją, ponieważ zgodnie z regulaminem niezależnie od swoich władz (zarządu, którego zadaniem jest przecież reprezentowanie stowarzyszenia na zewnątrz) był Pan stałym, niezależnym od zarządu przedstawicielem SDS. Można by wręcz zapytać po co w tym układzie zarząd? Skarbnik by starczył i tyle…
Pozdrawiam
Błażej Kopka
dziadek Piotra
8 listopada 2015 @ 21:46
Nie ma sprawy . . . .
Trochę się dziwię, że tak Uważnemu Czytelnikowi umknęło najważniejsze, tj. wspólną ideę i wspólny cel działania naszych, Naszych organizacji, choć ujęte innymi słowami:
1/ w przypadku SDS-u: „. . . na rzecz działań antydyskryminujących nasze środowisko ”
2/ w przypadku OSDS: „. . . godna reprezentacja, dbanie o właściwy wizerunek, niesienie szeroko rozumianej pomocy ”
To właśnie po to zawiązaliśmy nasze Stowarzyszenia i ta ochronno-obronna funkcja dla naszego środowiska zawodowego miała być podstawą funkcjonowania OSDS-u.
Mam nadzieję, że teraz Pan zrozumie żal, że tę ideę zaprzepaszczono i wypaczono.
pozdrawiam
dP
Błażej K.
9 listopada 2015 @ 20:19
To, że obie organizacje miały podobne cele czy wizje nie rozsądza chyba jeszcze o tym, że jedna jest kontynuacja drugiej, nawet jeśli statut obecnej organizacji powstawał jeszcze za czasów SDS…
Generalnie większość takich statutów jest pisana na gotowych szablonach, a diabeł tkwi w szczegółach oczywiście.
Pozdrawiam
Błażej Kopka
dziadek Piotra
9 listopada 2015 @ 21:51
Witam.
Faktycznie, nie rozsądza. Ale przesądza, Przesądza, PRZESĄDZA.
Przesądza i cel, i wizja, i nasze środowisko zawodowe skupione wówczas wokół SDS.
A konsolidacja naszego środowiska była tak daleka, że w naszych pracach uczestniczyły Osoby i Koledzy, którzy np.:
– nie posiadali naszych uprawnień insp. UDS-a, jak mec. R. Szczerbicki,
– nie należeli do SDS-u, jak Kolega „Natasza”,
– wywodzili się z „wrogiego?” obozu, jak kol. „Jarolud” .
pozdrawiam
dP
Błażej K.
10 listopada 2015 @ 00:09
Ale jednak stowarzyszenia rejestrowego nie był w stanie Pan powołać mimo całej tej konsolidacji, a Waldemar Witek tak – czyż nie?
Pozdrawiam
Błażej Kopka