Pod takim właśnie tytułem ukazał się niedawno bardzo interesujący wywiad z dr inż. Leszkiem Turkiem, Prezesem PISKP.[1]
A bardzo trafnie dobrany tytuł (ilustrujący naszą branżowa rolę) zachęca do przeczytania tego wywiadu, co i ja popełniłem.
To 10-lecie Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, to oczywiście bardzo dobry moment do podsumowania całego okresu jej działalności. Już na wstępie, prowadzący ten wywiad popełnił błąd, bo zaproponował tzw. „rachunek sumienia”. W tym wypadku, ten swoisty „rachunek sumienia” jest o tyle niepełny, że obecny Prezes sprawuje swoją funkcję zaledwie od dwóch lat, więc nie mógł brać udziału w większości osiągnięć i porażek PISKP. W tym kontekście aż się prosiło o pytanie na temat osiągnięć poprzednich członków Zarządu PISKP. I jestem głęboko przekonany, że była to jedyna w swoim rodzaju okazja do dżentelmeńskiego przypomnienia, choćby w dwóch zdaniach, o pozytywnej roli poprzedników na tym ważnym branżowym stanowisku.
Ale przytoczone w wywiadzie uwarunkowania zewnętrzne i organizacyjne osiągnięcia są poważne, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że dokonane zostały w nie zawsze sprzyjającym otoczeniu.
Dalej mamy trafną diagnozę obecnego stanu naszej branży, choć wymogi „rewolucyjnej” nowej Dyrektywy co do konieczności wyłączenia sfery usług w naszej branży została przedstawiona – moim skromnym zdaniem – mało czytelnie.
Dalej Pan Prezes informuję o tym, że PISKP zrzesza ok. 10 % przedsiębiorców naszej branży. Warto do tego dodać, że ten stan utrzymuje się aż od 2006 r.! Informacja ta jest o tyle istotna, że wystarczy niewielki wysiłek zarządu PISKP, aby ten mało korzystny wskaźnik choć trochę podnieść.
Dalej padły znane nam już kwestie o konieczności koncesjonowania naszego rynku oraz o roli starostwa w zakresie nadzoru. Jeśli zgodzić się musimy ze stwierdzeniem, że państwo nasze nakładając kolejne obowiązki na samorządy nie przeznacza na te zadania pieniędzy, to generalnie zabrakło odpowiedzi Pana Prezesa na postawione pytanie „jaka jest jakość wykonywanych badań.”
Zgodzić się musimy także ze stwierdzeniem o dużej roli i znacznym autorytecie Izby w kontaktach z właścicielami SKP, władzami samorządowymi i Policją.
Kolejne ważne poruszone zagadnienie dotyczy roli insp. UDS-a w systemie BT na SKP. W tym kontekście ciekawe jest nakreślenie roli właściciela SKP, który
„powinien dbać o prawidłowe funkcjonowanie stacji, sprawność techniczną wyposażenia technicznego, legalizację urządzeń itp.”
Kolejnym elementem tego wywiadu jest sprawa naszego cennika i „tajnej” (?) propozycji PISKP w zakresie jego zmiany. Jeśli zgodzić się musimy, że oparcie tabeli opłat na kategoriach homologacyjnych jest interesującym rozwiązaniem, to indeksacja cennika będzie niewątpliwym osiągnięciem, bo mówimy/piszemy o tym od czerwca 2010 r.[2]
Pewien niedosyt odczułem czytając kolejne kwestie związane z łączeniem SKP z warsztatem, sklepem, piekarnią, stacją paliw lub podobnym rodzajem działalności. Zabrakło mi odniesienia się do konieczności wdrożenia „rewolucyjnej” Dyrektywy w tym temacie.
Zgodzić się także musimy ze stwierdzeniami Pana Prezesa w zakresie oceny negatywnego zjawiska, jakim są przeterminowane terminy OBT. To niewątpliwie rzutuje na BRD! Tak długie tolerowanie tego stanu ze strony urzędników resortu transportu zakrawa na świadome narażania użytkowników dróg na niebezpieczeństwo.
I na koniec pozwólcie, że przytoczę za panem prezesem, że my nie jesteśmy zwykłymi usługodawcami, bo „… BT nie jest usługą, a działalnością kontrolną.”
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
wrz 26 2014
ZWYKLI USŁUGODAWCY?
Nie tacy zwykli usługodawcy.
Pod takim właśnie tytułem ukazał się niedawno bardzo interesujący wywiad z dr inż. Leszkiem Turkiem, Prezesem PISKP.[1]
A bardzo trafnie dobrany tytuł (ilustrujący naszą branżowa rolę) zachęca do przeczytania tego wywiadu, co i ja popełniłem.
To 10-lecie Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, to oczywiście bardzo dobry moment do podsumowania całego okresu jej działalności. Już na wstępie, prowadzący ten wywiad popełnił błąd, bo zaproponował tzw. „rachunek sumienia”. W tym wypadku, ten swoisty „rachunek sumienia” jest o tyle niepełny, że obecny Prezes sprawuje swoją funkcję zaledwie od dwóch lat, więc nie mógł brać udziału w większości osiągnięć i porażek PISKP. W tym kontekście aż się prosiło o pytanie na temat osiągnięć poprzednich członków Zarządu PISKP. I jestem głęboko przekonany, że była to jedyna w swoim rodzaju okazja do dżentelmeńskiego przypomnienia, choćby w dwóch zdaniach, o pozytywnej roli poprzedników na tym ważnym branżowym stanowisku.
Ale przytoczone w wywiadzie uwarunkowania zewnętrzne i organizacyjne osiągnięcia są poważne, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że dokonane zostały w nie zawsze sprzyjającym otoczeniu.
Dalej mamy trafną diagnozę obecnego stanu naszej branży, choć wymogi „rewolucyjnej” nowej Dyrektywy co do konieczności wyłączenia sfery usług w naszej branży została przedstawiona – moim skromnym zdaniem – mało czytelnie.
Dalej Pan Prezes informuję o tym, że PISKP zrzesza ok. 10 % przedsiębiorców naszej branży. Warto do tego dodać, że ten stan utrzymuje się aż od 2006 r.! Informacja ta jest o tyle istotna, że wystarczy niewielki wysiłek zarządu PISKP, aby ten mało korzystny wskaźnik choć trochę podnieść.
Dalej padły znane nam już kwestie o konieczności koncesjonowania naszego rynku oraz o roli starostwa w zakresie nadzoru. Jeśli zgodzić się musimy ze stwierdzeniem, że państwo nasze nakładając kolejne obowiązki na samorządy nie przeznacza na te zadania pieniędzy, to generalnie zabrakło odpowiedzi Pana Prezesa na postawione pytanie „jaka jest jakość wykonywanych badań.”
Zgodzić się musimy także ze stwierdzeniem o dużej roli i znacznym autorytecie Izby w kontaktach z właścicielami SKP, władzami samorządowymi i Policją.
Kolejne ważne poruszone zagadnienie dotyczy roli insp. UDS-a w systemie BT na SKP. W tym kontekście ciekawe jest nakreślenie roli właściciela SKP, który
„powinien dbać o prawidłowe funkcjonowanie stacji, sprawność techniczną wyposażenia technicznego, legalizację urządzeń itp.”
Kolejnym elementem tego wywiadu jest sprawa naszego cennika i „tajnej” (?) propozycji PISKP w zakresie jego zmiany. Jeśli zgodzić się musimy, że oparcie tabeli opłat na kategoriach homologacyjnych jest interesującym rozwiązaniem, to indeksacja cennika będzie niewątpliwym osiągnięciem, bo mówimy/piszemy o tym od czerwca 2010 r.[2]
Pewien niedosyt odczułem czytając kolejne kwestie związane z łączeniem SKP z warsztatem, sklepem, piekarnią, stacją paliw lub podobnym rodzajem działalności. Zabrakło mi odniesienia się do konieczności wdrożenia „rewolucyjnej” Dyrektywy w tym temacie.
Zgodzić się także musimy ze stwierdzeniami Pana Prezesa w zakresie oceny negatywnego zjawiska, jakim są przeterminowane terminy OBT. To niewątpliwie rzutuje na BRD! Tak długie tolerowanie tego stanu ze strony urzędników resortu transportu zakrawa na świadome narażania użytkowników dróg na niebezpieczeństwo.
I na koniec pozwólcie, że przytoczę za panem prezesem, że my nie jesteśmy zwykłymi usługodawcami, bo „… BT nie jest usługą, a działalnością kontrolną.”
I pozdrawiam
dziadek Piotra
[1] Posiada też błędy (tylko ortograficzne?), ale kto ich nie popełnia: ttp://www.piskp.pl/images/stories/aktualnosci/wywiad%20w%20PO.pdf
[2] http://www.diagnostasamochodowy.pl/2010/i-jak-tam-bylo-w-tym-zakopcu-i-kielcach/
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: branżowe organizacje, konsultacje Ministerstwa Transportu, PISKP, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), Stacja Kontroli Pojazdów (SKP)