A wszelkim sprzeciwom mówimy zdecydowane . . . – „NIE”!
8 marca – Dzień naszych Kobiet!
Może to nie będzie opowieść wigilijna lub biblijna, ale za to prawdziwa i w swoim przekazie – myślę – dość silna.
A zaczęło to się przed bardzo wieloma laty . . . Może nawet tych lat już i kilkanaście było (sic!), gdy znana mi osobiście osoba płci tej gorszej, czyli męskiej utraciła prawo jazdy. Na potrzeby tej opowieści nazwijmy go tajemniczym imieniem Czarusia i nazwiskiem „X”.
I choć nie ma tu znaczenia, z jakiego powodu ta utrata prawa jazdy nastąpiła, to jedno jest pewne – nie był to alkohol. Chodzi o to, że te ostatnie kilka (kilkanaście?) lat minęło naszemu Cezaremu X na poruszaniu się po całej, Całej, CAŁEJ Polsce.
I, jak zapewne sami się domyślacie, to poruszanie się nie polegało na przemieszczaniu się koleją, pieszo lub szlakami wodnymi. Nasz czarujący X przemieszczał się po Polsce pojazdem samochodowym, średnio-lepszych marek. Te samochodowe wojaże podyktowane były specyfiką wykonywanej pracy. I zawsze się spieszył, wedle przysłowia „czas to pieniądz”. Więc jeździł szybko, energicznie, często spychając innych uczestników drogi na pobocze, nie bacząc na wszelkiej maści radary, bo czas był droższy niż płacone kary.
To było tytułem wstępu, ale proszę się nie zamartwiać, bo teraz powoli przechodzimy do problematyki naszego Dnia Kobiet.
Albowiem któregoś niedawnego i pięknego dnia (jakby to było wczoraj!) poraziła mnie nieomal, niczym Grom z Jasnego Nieba wiadomość, że nasz Czaruś X poszedł po tych kilkunastu latach ponownie zdawać na prawo jazdy!!! Dopiero, gdy został dziadkiem (sic!).
A ja zachodziłem w głowę, co go do tego skłoniło? Pomyślałem nieopatrznie (?), że może Wnukom swoim chce dać przykład właściwego podejścia do PoRD . . . ?
Mam nadzieję, że to pytanie i Was nurtuje (?).
I powiem/napiszę Wam kolejną wiadomość, która nie ma tu żadnego znaczenia, a mianowicie, że te egzaminy zdał z marszu, czyli przy pierwszym podejściu bez oczu zmrużenia.
A teraz to najciekawsze, czyli wracamy do Dnia Kobiet, gdyż przy okazji naszego kolejnego miłego spotkania wydało się, dlaczego po tych kilkunastu latach ponownie zdał ten egzamin. Otóż było to przez lub dzięki Kobietom!
Vivat Kobiety – wszystkiego najlepszego w Dniu Waszego Święta! Jesteście uosobieniem samego Dobra.
Zapewne Was ciekawi, o co tu w tym wszystkim chodzi . . .?
Już kończę:
Otóż nie było większych lub mniejszych problemów z jazdą przez te kilkanaście lat po całej Polsce do czasu, aż zaczęło pojawiać się w strukturach Policji Drogowej coraz więcej Pań (sic!).
To tu zaczął się problem naszego Czarusia X, bo Panie Policjantki wcale nie były skłonne do przyjmowania . . . (…?) ze zrozumieniem tłumaczeń o tradycyjnie tzw. trudnym dzieciństwie naszego Czarodzieja X.
Chłop z chłopem mógł sie jakoś dogadać (z ręki do ręki?), ale Kobitki są jednak nieco chyba jakieś inne . . .? I w ten sposób te całe lata chłopskiej współpracy poszło w niwecz . . .
I, co ciekawe, to Panie Policjantki nie poddawały się także niewątpliwemu urokowi osobistemu naszego Czarusia X, w czym nie przeszkadzały i nie pomagały posiwiałe skronie, co to, to nie.
Już więc wiecie, co potrafi Kobieta. Jest jak Muza i Muzyka. Łagodzi obyczaje, likwiduje złe nawyki i naganne zwyczaje.
A kierując się tą skalą nagannych zwyczajów w naszej branży, o których ostatnio musiałem pisać, proszę Was (!), a nawet domagam się (!), bo bardzo chcę (podobnie, jak w Policji):
więcej Pań na SKP!
A wszelkim sprzeciwom mówimy „NIE”!
I pozdrawiam,
Ale dziś – niestety – tylko Kobiety!
I życzę wszystkiego najlepszego
W Dniu Waszego Święta,
Szczególnie nasze Koleżanki na SKP,
O których nasza branża słabo dba i mało pamięta.
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – –
P.S.
Więc może wreszcie wejdą te parytety na egzaminie w TDT?
Właściciele naszych SKP będą mieli opory przed składaniem korupcjogennych propozycji Paniom UDS-kom np. pt. prowizja, gadżety, obrót, itp., itd., et’cetera
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
mar 8 2014
WIĘCEJ PAŃ NA SKP!
WIĘCEJ PAŃ NA SKP!
A wszelkim sprzeciwom mówimy zdecydowane . . . – „NIE”!
8 marca – Dzień naszych Kobiet!
Może to nie będzie opowieść wigilijna lub biblijna, ale za to prawdziwa i w swoim przekazie – myślę – dość silna.
A zaczęło to się przed bardzo wieloma laty . . . Może nawet tych lat już i kilkanaście było (sic!), gdy znana mi osobiście osoba płci tej gorszej, czyli męskiej utraciła prawo jazdy. Na potrzeby tej opowieści nazwijmy go tajemniczym imieniem Czarusia i nazwiskiem „X”.
I choć nie ma tu znaczenia, z jakiego powodu ta utrata prawa jazdy nastąpiła, to jedno jest pewne – nie był to alkohol. Chodzi o to, że te ostatnie kilka (kilkanaście?) lat minęło naszemu Cezaremu X na poruszaniu się po całej, Całej, CAŁEJ Polsce.
I, jak zapewne sami się domyślacie, to poruszanie się nie polegało na przemieszczaniu się koleją, pieszo lub szlakami wodnymi. Nasz czarujący X przemieszczał się po Polsce pojazdem samochodowym, średnio-lepszych marek. Te samochodowe wojaże podyktowane były specyfiką wykonywanej pracy. I zawsze się spieszył, wedle przysłowia „czas to pieniądz”. Więc jeździł szybko, energicznie, często spychając innych uczestników drogi na pobocze, nie bacząc na wszelkiej maści radary, bo czas był droższy niż płacone kary.
To było tytułem wstępu, ale proszę się nie zamartwiać, bo teraz powoli przechodzimy do problematyki naszego Dnia Kobiet.
Albowiem któregoś niedawnego i pięknego dnia (jakby to było wczoraj!) poraziła mnie nieomal, niczym Grom z Jasnego Nieba wiadomość, że nasz Czaruś X poszedł po tych kilkunastu latach ponownie zdawać na prawo jazdy!!! Dopiero, gdy został dziadkiem (sic!).
A ja zachodziłem w głowę, co go do tego skłoniło? Pomyślałem nieopatrznie (?), że może Wnukom swoim chce dać przykład właściwego podejścia do PoRD . . . ?
Mam nadzieję, że to pytanie i Was nurtuje (?).
I powiem/napiszę Wam kolejną wiadomość, która nie ma tu żadnego znaczenia, a mianowicie, że te egzaminy zdał z marszu, czyli przy pierwszym podejściu bez oczu zmrużenia.
A teraz to najciekawsze, czyli wracamy do Dnia Kobiet, gdyż przy okazji naszego kolejnego miłego spotkania wydało się, dlaczego po tych kilkunastu latach ponownie zdał ten egzamin. Otóż było to przez lub dzięki Kobietom!
Vivat Kobiety – wszystkiego najlepszego w Dniu Waszego Święta! Jesteście uosobieniem samego Dobra.
Zapewne Was ciekawi, o co tu w tym wszystkim chodzi . . .?
Już kończę:
Otóż nie było większych lub mniejszych problemów z jazdą przez te kilkanaście lat po całej Polsce do czasu, aż zaczęło pojawiać się w strukturach Policji Drogowej coraz więcej Pań (sic!).
To tu zaczął się problem naszego Czarusia X, bo Panie Policjantki wcale nie były skłonne do przyjmowania . . . (…?) ze zrozumieniem tłumaczeń o tradycyjnie tzw. trudnym dzieciństwie naszego Czarodzieja X.
Chłop z chłopem mógł sie jakoś dogadać (z ręki do ręki?), ale Kobitki są jednak nieco chyba jakieś inne . . .? I w ten sposób te całe lata chłopskiej współpracy poszło w niwecz . . .
I, co ciekawe, to Panie Policjantki nie poddawały się także niewątpliwemu urokowi osobistemu naszego Czarusia X, w czym nie przeszkadzały i nie pomagały posiwiałe skronie, co to, to nie.
Już więc wiecie, co potrafi Kobieta. Jest jak Muza i Muzyka. Łagodzi obyczaje, likwiduje złe nawyki i naganne zwyczaje.
A kierując się tą skalą nagannych zwyczajów w naszej branży, o których ostatnio musiałem pisać, proszę Was (!), a nawet domagam się (!), bo bardzo chcę (podobnie, jak w Policji):
więcej Pań na SKP!
A wszelkim sprzeciwom mówimy „NIE”!
I pozdrawiam,
Ale dziś – niestety – tylko Kobiety!
I życzę wszystkiego najlepszego
W Dniu Waszego Święta,
Szczególnie nasze Koleżanki na SKP,
O których nasza branża słabo dba i mało pamięta.
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – –
P.S.
Więc może wreszcie wejdą te parytety na egzaminie w TDT?
Właściciele naszych SKP będą mieli opory przed składaniem korupcjogennych propozycji Paniom UDS-kom np. pt. prowizja, gadżety, obrót, itp., itd., et’cetera
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: branżowe organizacje, diagnosta samochodowy, Stacja Kontroli Pojazdów (SKP)