To nie są dwa rodzynki w jednym cieście! To tylko nieszczęśliwe przypadki w jednym miescie. Bo w jednym mieście województwa dolnośląskiego wtopę zaliczyło dwóch UDS-ów na dwóch rożnych SKP i w różnych terminach ostatniego okresu zimowo-wiosennego. To jest o dwóch za dużo i za często!
Oba te przypadki są bardzo ciekawe z prawnego punktu widzenia, i oba zasługują na naszą pomoc. Jeśli Wam przyjdą jakieś pomysły do głowy na ich obronę, to prosimy, to czekamy.
Przypadek I.
Pod koniec ubiegłego roku kolega UDS robi pozytywne OBT samochodu, który nie posiada przedniej TR. Wykonuje do tego zaświadczenie, gdzie w uwagach pisze (coś w rodzaju), że „pojazd nie posiada przedniej TR, a zaświadczenie wydaje się w celu wydania nowych TR”.
Nie będziemy już teraz dociekać, kto i na jakim to ostatnim szkoleniu nawciskał do głowy naszemu starszemu wiekiem Koledzy (włosy siwe z życiowej zgryzoty) takich bzdetów o rzekomej konieczności takiego właśnie załatwienia podobnej sprawy i przed iloma to laty stać było tę firmę na ostatnie szkolenie . . .???
Gdy to w WK otrzymali, to postanowili wykorzystać to do odebrania mu uprawnień, wdrażając stosowne postępowanie administracyjne. W jego toku UDS potwierdził ten fakt (nie zataił braku przedniej TR, a tej prawdomówności nie mogą mu do dziś wybaczyć jego przełożeni, bo podobno lepiej było by, gdyby powiedział, że . . . . ?).
Potem normalnie, czyli odwołanie na decyzję do SKO, podtrzymanie przez bezmyślne SKO i byle jakie pismo ze skargą do WSO (bez swady, bez myśli przewodniej), a jedynie z podkreśleniem, że swoim postępowaniem na naruszył BRD.
Czy coś tu jeszcze (w zakresie argumentacji administracyjno-prawnej) możemy zrobić dla naszego Kolegi UDS-a?
Przypadek II.
Na początku tego roku, w trakcie kontroli z udziałem TDT, wjeżdża na SKP Smart, którego rozstaw kół nie jest zbyt szeroki, biorąc pod uwagę szerokość kanału, w jaki była wyposażona ta SKP. Do tego nerwówka spowodowana kontrolą i pech gotowy, bo Smart jednym kołem wpada do kanału (sic!).
Nasz Kolega się jakoś ratuje, usterkę szybko znajduje, przerywając dalszy proces badania technicznego pojazdu i wystawiając zaświadczenie „N”.
Ale kontrolujący panowie chcą krwi i w protokole (poniżej) piszą, że UDS nie wykonał:
Dokładnego sprawdzenia układu kierowniczego, poprzez skręcenie kołami do oporu w prawą i lewą stronę,
Próby sprawdzenia hamulców przy pomocy opóźniomierza, gdy pomiar siły hamowania osi przedniej uzyskał zbyt małą skuteczność, a UDS stwierdził, że pojazd ma za małe koła, aby ten wynik uznać za miarodajny/właściwy.
Chciało by się zawołać, urzędniku nie bądź mściwy, bo powyższe uwagi wpisano do protokołu (część poniżej), który stał się podstawą wszczęcia postępowania administracyjnego.
Tak więc mamy w stosunkowo krótkim okresie czasu, w jednym mieście dwa kłopotliwe przypadki. Ale jeśli myślicie, że na tym koniec tej historii, to się mylicie. Albowiem będziemy walczyć – mam nadzieję, że z Waszą pomocą.
A ponadto skutkiem powyższego jest nieczynna od szeregu tygodni SKP i . . . – przykry brak grosików. A to dlatego, że zatrudniony był na niej faktycznie tylko jeden UDS, a drugiego trudno znaleźć, bo wszyscy boją się teraz tego rzekomego rygoryzmu urzędniczego, w tym dolnośląskim mieście panującego. Jednym słowem nie ma chętnego, do obłożenia tego wakatu pustego. Więc nie ma co robić z tego tytułu wrzawę, ale firma zaczyna rozważać już dzierżawę.
A już na poważnie: jeżeli przyjdą Wam do głowy argumenty prawne, które mogą pomóc tym dwóm naszym Kolegom, to mój adres i telefon znacie.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
maj 14 2014
PRZYPADKI W JEDNYM MIEŚCIE
Dwa przypadki w jednym mieście.
To nie są dwa rodzynki w jednym cieście! To tylko nieszczęśliwe przypadki w jednym miescie. Bo w jednym mieście województwa dolnośląskiego wtopę zaliczyło dwóch UDS-ów na dwóch rożnych SKP i w różnych terminach ostatniego okresu zimowo-wiosennego. To jest o dwóch za dużo i za często!
Oba te przypadki są bardzo ciekawe z prawnego punktu widzenia, i oba zasługują na naszą pomoc. Jeśli Wam przyjdą jakieś pomysły do głowy na ich obronę, to prosimy, to czekamy.
Przypadek I.
Pod koniec ubiegłego roku kolega UDS robi pozytywne OBT samochodu, który nie posiada przedniej TR. Wykonuje do tego zaświadczenie, gdzie w uwagach pisze (coś w rodzaju), że „pojazd nie posiada przedniej TR, a zaświadczenie wydaje się w celu wydania nowych TR”.
Nie będziemy już teraz dociekać, kto i na jakim to ostatnim szkoleniu nawciskał do głowy naszemu starszemu wiekiem Koledzy (włosy siwe z życiowej zgryzoty) takich bzdetów o rzekomej konieczności takiego właśnie załatwienia podobnej sprawy i przed iloma to laty stać było tę firmę na ostatnie szkolenie . . .???
Gdy to w WK otrzymali, to postanowili wykorzystać to do odebrania mu uprawnień, wdrażając stosowne postępowanie administracyjne. W jego toku UDS potwierdził ten fakt (nie zataił braku przedniej TR, a tej prawdomówności nie mogą mu do dziś wybaczyć jego przełożeni, bo podobno lepiej było by, gdyby powiedział, że . . . . ?).
Potem normalnie, czyli odwołanie na decyzję do SKO, podtrzymanie przez bezmyślne SKO i byle jakie pismo ze skargą do WSO (bez swady, bez myśli przewodniej), a jedynie z podkreśleniem, że swoim postępowaniem na naruszył BRD.
Czy coś tu jeszcze (w zakresie argumentacji administracyjno-prawnej) możemy zrobić dla naszego Kolegi UDS-a?
Przypadek II.
Na początku tego roku, w trakcie kontroli z udziałem TDT, wjeżdża na SKP Smart, którego rozstaw kół nie jest zbyt szeroki, biorąc pod uwagę szerokość kanału, w jaki była wyposażona ta SKP. Do tego nerwówka spowodowana kontrolą i pech gotowy, bo Smart jednym kołem wpada do kanału (sic!).
Nasz Kolega się jakoś ratuje, usterkę szybko znajduje, przerywając dalszy proces badania technicznego pojazdu i wystawiając zaświadczenie „N”.
Ale kontrolujący panowie chcą krwi i w protokole (poniżej) piszą, że UDS nie wykonał:
Chciało by się zawołać, urzędniku nie bądź mściwy, bo powyższe uwagi wpisano do protokołu (część poniżej), który stał się podstawą wszczęcia postępowania administracyjnego.
Tak więc mamy w stosunkowo krótkim okresie czasu, w jednym mieście dwa kłopotliwe przypadki. Ale jeśli myślicie, że na tym koniec tej historii, to się mylicie. Albowiem będziemy walczyć – mam nadzieję, że z Waszą pomocą.
A ponadto skutkiem powyższego jest nieczynna od szeregu tygodni SKP i . . . – przykry brak grosików. A to dlatego, że zatrudniony był na niej faktycznie tylko jeden UDS, a drugiego trudno znaleźć, bo wszyscy boją się teraz tego rzekomego rygoryzmu urzędniczego, w tym dolnośląskim mieście panującego. Jednym słowem nie ma chętnego, do obłożenia tego wakatu pustego. Więc nie ma co robić z tego tytułu wrzawę, ale firma zaczyna rozważać już dzierżawę.
A już na poważnie: jeżeli przyjdą Wam do głowy argumenty prawne, które mogą pomóc tym dwóm naszym Kolegom, to mój adres i telefon znacie.
I serdecznie pozdrawiam
Dziadek Piotra
By dP • DIAGNOSTA od PoRD • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, coroczna kontrola SKP, decyzje urzędnicze, diagnosta samochodowy, praca na SKP, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), rola TDT, wyrok sądu