Stosunkowo bardzo łatwo odbiera się uprawnienia naszym Kolegom w oparciu o treść art. 84 ust. 3 PoRD. Pamiętając o tym chciałem zwrócić Waszą uwagę na pewien ciekawy aspekt tego zagadnienia.
Chodzi tu o takie sytuacje, gdy stosowna decyzją administracyjną urzędnik WK dopuszcza jakiś pojazd do ruchu. A po tym fakcie/decyzji lub w jej trakcie wszczęte zostaje postępowanie administracyjne w celu pozbawienia uprawnień, w oparciu o treść art. 84 ust. 3 PoRD. Dzieje się tak wówczas, gdy BT zostało wykonane przez naszego Kolegę z naruszeniem procedury określonej w jednym z naszych rozporządzeń.
I zauważcie tu ten fakt, że najczęściej urzędnik WK wie, jaka to przyczyna stanowi tę podstawę do automatycznego i bezrefleksyjnego wszczęcia procedury pozbawienia uprawnień, a pomimo to dopuszcza dany pojazd do ruchu!!
Ten częsty brak refleksji urzędniczej związany jest z brakiem podstawowej wiedzy prawnej. To samo zresztą dotyczy nie tylko naszego środowiska, które w ten sposób pozbawia się możliwości właściwej obrony w czasie „W”. Podobne wrażenie odnoszę, gdy obserwuję argumentację przypadkowo wybieranych kancelarii prawnych, które mają bronić naszych Kolegów w SKO lub w WSA.
Podobnie zresztą jest z wiedzą prawną członków SKO oraz niektórych WSA.
A wracając do zagadnienia pt. „dopuszczenie do ruchu, gdy wcześniej naruszono procedurę” to stwierdzić należy, że w ten sposób dochodzi do przekroczenia uprawnień, czyli do urzędniczego złamania prawa.
Wspominałem już o tym zagadnieniu, choć w nieco innym kontekście, bo z punktu widzenia Inspektora UDS-a, i na marginesie wyroku WSA w Łodzi nr III SA/Łd 1196/13, gdzie napisano między innymi:
„(…) nie można zakwalifikować jako umyślnego naruszenia przepisów, nierzetelnego postępowania, którego skutkiem było dopuszczenie do ruchu pojazdu stwarzającego bezpośrednie zagrożenie BRD, gdy z załączonej dokumentacji wynika, że przedmiotowy pojazd został w dniu 24 października 2012 r. zarejestrowany w oparciu o przeprowadzone przez niego badanie techniczne.” – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/wyrok-lodzi/
Ten uniewinniający dla Inspektora UDS-a wyrok może być jednocześnie oskarżeniem łódzkiego urzędnika, który dopuszczając ten pojazd do ruchu popełnił czyn mający znamiona przekroczenia urzędniczych uprawnień. I moim zdaniem, to tym powinien zająć się sąd, a nie prześladowaniem naszego Kolegi.
Domniemanie legalności zawarte w art. 110 k.p.a. jest dla naszego środowiska dość interesującą wskazówką, choćby na opisanym dużo wcześniej przykładzie, gdzie sąd uniewinniając naszego Kolegę także „zapomniał?” wskazać na ten aspekt urzędniczego przekroczenia uprawnień – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/anglik-a-domniemanie-legalnosci/
Albowiem, jeżeli urzędnik wiedział o złamaniu naszych rozporządzeń przez Inspektora UDS-a, a wynikających z PoRD, to nie mógł wydać pozytywnej decyzji administracyjnej polegającej na dopuszczeniu pojazdu do ruchu (chyba, że wziął za to łapówkę . . .?). Tym samym, jeśli w takim przypadku wszczęto postępowanie przeciwko naszemu Koledze, to identyczne postępowanie powinno toczyć się przeciwko urzędnikowi – tyle, że z innego artykułu i w oparciu o inną ustawę.
I odwrotnie, jeśli pojazd został decyzją urzędnika WK dopuszczony do ruchu to przyjmuje się, że wszystkie wcześniejsze procedury – włącznie z BT przez Inspektora UDS-a na SKP! – zostały dochowane i nie doszło do naruszenia prawa.
Jak z tego widać, nasze życie zawodowe jest dość ciekawe i interesujące. I z tym pozytywnym akcentem pozdrawia Was idący na spacer w jagodowy las
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
cze 27 2014
POZBAWIENIE UPRAWNIEŃ
Pozbawienie uprawnień, a domniemanie legalności.
Stosunkowo bardzo łatwo odbiera się uprawnienia naszym Kolegom w oparciu o treść art. 84 ust. 3 PoRD. Pamiętając o tym chciałem zwrócić Waszą uwagę na pewien ciekawy aspekt tego zagadnienia.
Chodzi tu o takie sytuacje, gdy stosowna decyzją administracyjną urzędnik WK dopuszcza jakiś pojazd do ruchu. A po tym fakcie/decyzji lub w jej trakcie wszczęte zostaje postępowanie administracyjne w celu pozbawienia uprawnień, w oparciu o treść art. 84 ust. 3 PoRD. Dzieje się tak wówczas, gdy BT zostało wykonane przez naszego Kolegę z naruszeniem procedury określonej w jednym z naszych rozporządzeń.
I zauważcie tu ten fakt, że najczęściej urzędnik WK wie, jaka to przyczyna stanowi tę podstawę do automatycznego i bezrefleksyjnego wszczęcia procedury pozbawienia uprawnień, a pomimo to dopuszcza dany pojazd do ruchu!!
Ten częsty brak refleksji urzędniczej związany jest z brakiem podstawowej wiedzy prawnej. To samo zresztą dotyczy nie tylko naszego środowiska, które w ten sposób pozbawia się możliwości właściwej obrony w czasie „W”. Podobne wrażenie odnoszę, gdy obserwuję argumentację przypadkowo wybieranych kancelarii prawnych, które mają bronić naszych Kolegów w SKO lub w WSA.
Podobnie zresztą jest z wiedzą prawną członków SKO oraz niektórych WSA.
A wracając do zagadnienia pt. „dopuszczenie do ruchu, gdy wcześniej naruszono procedurę” to stwierdzić należy, że w ten sposób dochodzi do przekroczenia uprawnień, czyli do urzędniczego złamania prawa.
Wspominałem już o tym zagadnieniu, choć w nieco innym kontekście, bo z punktu widzenia Inspektora UDS-a, i na marginesie wyroku WSA w Łodzi nr III SA/Łd 1196/13, gdzie napisano między innymi:
„(…) nie można zakwalifikować jako umyślnego naruszenia przepisów, nierzetelnego postępowania, którego skutkiem było dopuszczenie do ruchu pojazdu stwarzającego bezpośrednie zagrożenie BRD, gdy z załączonej dokumentacji wynika, że przedmiotowy pojazd został w dniu 24 października 2012 r. zarejestrowany w oparciu o przeprowadzone przez niego badanie techniczne.” – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/wyrok-lodzi/
Ten uniewinniający dla Inspektora UDS-a wyrok może być jednocześnie oskarżeniem łódzkiego urzędnika, który dopuszczając ten pojazd do ruchu popełnił czyn mający znamiona przekroczenia urzędniczych uprawnień. I moim zdaniem, to tym powinien zająć się sąd, a nie prześladowaniem naszego Kolegi.
Domniemanie legalności zawarte w art. 110 k.p.a. jest dla naszego środowiska dość interesującą wskazówką, choćby na opisanym dużo wcześniej przykładzie, gdzie sąd uniewinniając naszego Kolegę także „zapomniał?” wskazać na ten aspekt urzędniczego przekroczenia uprawnień – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/anglik-a-domniemanie-legalnosci/
Albowiem, jeżeli urzędnik wiedział o złamaniu naszych rozporządzeń przez Inspektora UDS-a, a wynikających z PoRD, to nie mógł wydać pozytywnej decyzji administracyjnej polegającej na dopuszczeniu pojazdu do ruchu (chyba, że wziął za to łapówkę . . .?). Tym samym, jeśli w takim przypadku wszczęto postępowanie przeciwko naszemu Koledze, to identyczne postępowanie powinno toczyć się przeciwko urzędnikowi – tyle, że z innego artykułu i w oparciu o inną ustawę.
I odwrotnie, jeśli pojazd został decyzją urzędnika WK dopuszczony do ruchu to przyjmuje się, że wszystkie wcześniejsze procedury – włącznie z BT przez Inspektora UDS-a na SKP! – zostały dochowane i nie doszło do naruszenia prawa.
Jak z tego widać, nasze życie zawodowe jest dość ciekawe i interesujące. I z tym pozytywnym akcentem pozdrawia Was idący na spacer w jagodowy las
Dziadek Piotra
By dP • DIAGNOSTA od PoRD • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, decyzje urzędnicze, kodeks karny, NSA, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), rola starostwa, Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO), wyrok sądu