Sprawa naszej przyszłości, kwestie naszej kiepskiej teraźniejszości są rozwiązywalne. Jednak warunkiem tego jest podjęcie w tej sprawie jakichś kroków. Jest pewne, jak w banku, że każdy z Was/nas ma inną wizję tego, co najpierw należy zrobić, czyli jakie pierwsze kroki wykonać. A dowodów takiego podziału naszego środowiska nie należy daleko szukać. Od wyrzucania członków własnych organizacji, poprzez złośliwe próby dezintegracji środowiska, do skutecznych prób przejmowania władzy przez silniejszą finansowo mniejszość.
To także na naszych branżowych forach widać najlepiej, jak jesteśmy podzieleni przez (…), albo też, jak dalece daliśmy się podzielić.
Moim zdaniem przedkładanie interesów właścicieli oprogramowań, którzy dostarczyli nam darmowo narzędzia do rozmów (internetowe fora), ponad interes naszego środowiska jest ewidentnym błędem. A już takie tezy, że wystarczy rozmowa na forum i sprawy się „same załatwią”, to przecież zwykła dziecinada, by nie powiedzieć więcej i dosadniej . . . .
Ale założę się, że każdy z nas uzna za właściwe takie postępowanie, które spowoduje budowę koalicji tych podmiotów, które dążą do tych oczekiwanych zmian. W sukurs tym naszym oczekiwaniom idzie stwierdzenie Prezesa A. Dąbrowskiego z SPCMiP, który kieruje do nas następujący apel, cyt.:
„Zapraszam do naszej koalicji Wasze organizacje, jeżeli akceptują nasze dotychczasowe działania i dołączą się z merytorycznym programem.
Wiemy że dwóch Polaków potrafi założyć 5 zwalczających się partii politycznych ale tego unikamy.”
Realna ocena naszych możliwości (i wad narodowych) daje także pewną nadzieję na posiadanie umiejętności zawierania kompromisów. Może więc już warto wykonać jednak ten telefon i zapytać chociaż, na ile ten kompromis jest możliwy, aby zaprezentować jednolite stanowisko wobec tej urzędniczej twierdzy (nie do zdobycia?).
Dodatkowym i mocno przekonywującym argumentem jest dla mnie otwartość, z jaką Prezes A. Dąbrowski prezentuje swoje stanowisko. Nie ukrywając niczego, daje tym samym rękojmię, że nie będziemy przykro zaskakiwani dziwnymi koalicjami z ministerialnymi urzędnikami.[1] A dowodem tej otwartości jest kolejna korespondencja, którą poniżej przytaczam, a która jest urzędniczą odpowiedzią na pismo Prezesa Dąbrowskiego o zerwaniu rozmów http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/pismo-m-r/
Cyt.:
„Szanowny Panie Prezesie
Dziękuję za przekazanie informacji na temat odwołania spotkania.
Ponieważ uważam, że rozmowa z różnymi środowiskami daje pełniejszy obraz problemów dotyczących różnych branż.
Na spotkanie zaprosiłem Pana jako reprezentanta środowiska producentów części samochodowych i oczekiwałbym, że Pan przedstawi te bolączki. Natomiast Pan chciał zrobić z Naszego spotkania konferencję.
Z doświadczenia już wiem, że im większe gremium tym trudniej o konkretne ustalenia.
Zatem jak Pan pozwoli ponowie zaproszenie dla Pana na spotkanie w MIiR w drugiej połowie stycznia br.
Jednocześnie proszę o przedstawienie w 5-6 punktach problemów, które chciałby Pan poruszyć na spotkaniu.
Z wyrazami szacunku
Łukasz Twardowski”
= = = = = = = = = = = = = = = = =
Jak więc widzimy, to do tej debaty o naszych branżowych problemach dojdzie, prędzej czy później. A o tym, jak ta debata się skończy zadecydują także działania lub zaniechania Zarządów naszych branżowych organizacji, od OSDS począwszy a na PISKP skończywszy. Bo wszyscy chcemy i oczekujemy zmian. Wystarczy tylko zadzwonić, spotkać się i uzgodnić priorytety.
A rozmowy w ministerstwie dopiero po wzajemnych uzgodnieniach i po osiągnięciu kompromisu w zakresie przedkładanych wspólnie postulatów.
Zaś o kompromis będzie tym łatwiej, im z większym szacunkiem odniesiemy się do potrzeb każdego reprezentowanego przy stole rozmów środowiska lub grupy zawodowej.
Pozdrawiam
Dziadek Piotra
[1] Jestem też przekonany, że Pan Prezes nigdy nie będzie chciał pracować w żadnej urzędniczej „przechowalni”.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sty 14 2014
KORESPONDENCJA O DEBACIE
Korespondencja o debacie (przyszłej) ciąg dalszy.
Sprawa naszej przyszłości, kwestie naszej kiepskiej teraźniejszości są rozwiązywalne. Jednak warunkiem tego jest podjęcie w tej sprawie jakichś kroków. Jest pewne, jak w banku, że każdy z Was/nas ma inną wizję tego, co najpierw należy zrobić, czyli jakie pierwsze kroki wykonać. A dowodów takiego podziału naszego środowiska nie należy daleko szukać. Od wyrzucania członków własnych organizacji, poprzez złośliwe próby dezintegracji środowiska, do skutecznych prób przejmowania władzy przez silniejszą finansowo mniejszość.
To także na naszych branżowych forach widać najlepiej, jak jesteśmy podzieleni przez (…), albo też, jak dalece daliśmy się podzielić.
Moim zdaniem przedkładanie interesów właścicieli oprogramowań, którzy dostarczyli nam darmowo narzędzia do rozmów (internetowe fora), ponad interes naszego środowiska jest ewidentnym błędem. A już takie tezy, że wystarczy rozmowa na forum i sprawy się „same załatwią”, to przecież zwykła dziecinada, by nie powiedzieć więcej i dosadniej . . . .
Ale założę się, że każdy z nas uzna za właściwe takie postępowanie, które spowoduje budowę koalicji tych podmiotów, które dążą do tych oczekiwanych zmian. W sukurs tym naszym oczekiwaniom idzie stwierdzenie Prezesa A. Dąbrowskiego z SPCMiP, który kieruje do nas następujący apel, cyt.:
„Zapraszam do naszej koalicji Wasze organizacje, jeżeli akceptują nasze dotychczasowe działania i dołączą się z merytorycznym programem.
Wiemy że dwóch Polaków potrafi założyć 5 zwalczających się partii politycznych ale tego unikamy.”
Realna ocena naszych możliwości (i wad narodowych) daje także pewną nadzieję na posiadanie umiejętności zawierania kompromisów. Może więc już warto wykonać jednak ten telefon i zapytać chociaż, na ile ten kompromis jest możliwy, aby zaprezentować jednolite stanowisko wobec tej urzędniczej twierdzy (nie do zdobycia?).
Dodatkowym i mocno przekonywującym argumentem jest dla mnie otwartość, z jaką Prezes A. Dąbrowski prezentuje swoje stanowisko. Nie ukrywając niczego, daje tym samym rękojmię, że nie będziemy przykro zaskakiwani dziwnymi koalicjami z ministerialnymi urzędnikami.[1] A dowodem tej otwartości jest kolejna korespondencja, którą poniżej przytaczam, a która jest urzędniczą odpowiedzią na pismo Prezesa Dąbrowskiego o zerwaniu rozmów http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/pismo-m-r/
Cyt.:
„Szanowny Panie Prezesie
Dziękuję za przekazanie informacji na temat odwołania spotkania.
Ponieważ uważam, że rozmowa z różnymi środowiskami daje pełniejszy obraz problemów dotyczących różnych branż.
Na spotkanie zaprosiłem Pana jako reprezentanta środowiska producentów części samochodowych i oczekiwałbym, że Pan przedstawi te bolączki. Natomiast Pan chciał zrobić z Naszego spotkania konferencję.
Z doświadczenia już wiem, że im większe gremium tym trudniej o konkretne ustalenia.
Zatem jak Pan pozwoli ponowie zaproszenie dla Pana na spotkanie w MIiR w drugiej połowie stycznia br.
Jednocześnie proszę o przedstawienie w 5-6 punktach problemów, które chciałby Pan poruszyć na spotkaniu.
Z wyrazami szacunku
Łukasz Twardowski”
= = = = = = = = = = = = = = = = =
Jak więc widzimy, to do tej debaty o naszych branżowych problemach dojdzie, prędzej czy później. A o tym, jak ta debata się skończy zadecydują także działania lub zaniechania Zarządów naszych branżowych organizacji, od OSDS począwszy a na PISKP skończywszy. Bo wszyscy chcemy i oczekujemy zmian. Wystarczy tylko zadzwonić, spotkać się i uzgodnić priorytety.
A rozmowy w ministerstwie dopiero po wzajemnych uzgodnieniach i po osiągnięciu kompromisu w zakresie przedkładanych wspólnie postulatów.
Zaś o kompromis będzie tym łatwiej, im z większym szacunkiem odniesiemy się do potrzeb każdego reprezentowanego przy stole rozmów środowiska lub grupy zawodowej.
Pozdrawiam
Dziadek Piotra
[1] Jestem też przekonany, że Pan Prezes nigdy nie będzie chciał pracować w żadnej urzędniczej „przechowalni”.
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: konsultacje Ministerstwa Transportu, OSPWK, PISKP, PNP, rola Zarządu OSDS, SIMP, SPCMiP