Bo zamiast systematycznej i codziennej pracy, to praca od akcji do akcji, czyli raz na miesiąc. Uważam, że jako ich pracodawcy (utrzymują się z naszych podatków!) mamy prawo wymagać więcej.
Chodzi o to, że Inspekcja Transportu Drogowego szokuje swoimi wynikami pracy, i to w dwójnasób:
1/ swoją nieporadnością w rozwiązywaniu problemów BRD w zakresie techniki motoryzacyjnej na drogach,
Być może są to szokujące wyniki kontroli busów, być może. Ale to nie może zwalniać kierownictwo GITD od zdroworozsądkowego myślenia o tym, jak temu niekorzystnemu zjawisku przeciwdziałać – od podstaw (!), a nie od „medialnego” święta.
Chodzi o to, że w dniu 28 października br. skontrolowano 18 busów i zatrzymano aż piętnaście zatrzymanych DR. Taki ekscytujący (?) jest wynik poniedziałkowej kontroli Inspektorów Transportu Drogowego w Olsztynie.
I nie ma tu żadnego znaczenia, że nie było to standardowe badanie na drodze, a takie, które powinien przechodzić każdy pojazd na SKP.
I nie ma tu znaczenia, że kontrolujący inspektorzy skupili się tylko na układzie hamulcowym i zawieszeniu (co by było, gdyby sprawdzali wszystko!?).
Nie ma też znaczenia, że kontrolowane busy na co dzień stacjonują na olsztyńskim dworcu i wożą pasażerów po całym województwie, bo w całej Polsce busy i autobusy wożą Pasażerów, w tym Kobiety i Dzieci po całym naszym Pięknym Kraju.
Nie ma znaczenia, że ponad 80 procent busów nie nadawała się do dalszej jazdy tego dnia w Olsztynie, bo te procenty tak mogą się przedstawiać dla całej Polski i Olsztyn nie jest tu wyjątkiem.
I bez znaczenia jest twierdzenie rzecznika WITD w Olsztynie, że „niestety nie były to drobne usterki”, bo jeżeli jest to naprawdę tragiczna sytuacja, to powinien był powiedzieć, jak oni zamierzają temu przeciwdziałać, ale nie sporadycznie i okazjonalnie, ale systemowo. A takie słowa nie padły, więc …?
Jeśli jest nawet prawdą, że cyt. „Jest to przerażające (…)”, tym bardziej, że busy i autobusy przechodzą BT na SKP co pół roku, to każdy w miarę wykształcony człek zaraz zapyta, jak to się dzieje i jak temu przeciwdziałać. A tu przykra cisza. Oni będą tylko błyszczeć w mediach raz na miesiąc szokując swoimi wynikami pracy (raz na miesiąc!).
To bez znaczenia dla tych panów inspektorów i piszącego o tym redaktora Piotra Bułakowskiego, że skontrolowane pojazdy miały:
niesprawne hamulce,
wycieki płynów eksploatacyjnych,
zły stan ogumienia, czy zawieszenia.
Nie ma też znaczenia, że takie badania będą kontynuowane jeszcze dzisiaj (co to za praca dwa razy w miesiącu?). To jakieś pomieszanie z poplątaniem, gdy sami twierdzą cyt. „Obyśmy wyłapali z dróg jak najwięcej niesprawnych samochodów, bo takie usterki zagrażają życiu”.
Bo gdyby to zagrożenie życia było dla nich realne, to stali by na głowie, aby na drogach dzień w dzień nie ginęli ludzie. A oni tylko te akcje, raz/dwa razy na miesiąc, i tak od paru lat . . .
A między akcjami zero pomyślunku i refleksji, co w tym całym systemie szwankuje, że taka sytuacja powtarza się od tak wielu lat. Bo między każdą taką akcją mają przecież wystarczającą ilość czasu, aby poczytać innych, co o tym sądzą. Np.:
dlaczego od tylu lat (od Tylu Lat!) nie potrafią wyciągnąć żadnych wniosków z takich kontroli (może „myślenie” im się zatarło?),
co w tym zakresie zrobiły fachowe jednostki RD z Policji (śpią, czy nie są fachowe?),
jaki jest związek pomiędzy posiadaniem firmy transportowej z własną SKP, a BRD ,
jak ma się prowizyjny system wynagrodzeń na SKP do BRD,
jak w praktyce wygląda nadzór, nie tylko właściciela (!) nad własną SKP,
dlaczego tej problematyki nie powierzyć wreszcie samorządowi zawodowemu insp. UDS-ów.
Na co oni jeszcze czekają, jeśli jest prawdą, że to wszystko zagraża życiu?
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
paź 29 2014
ITD SZOKUJE
ITD szokuje swoimi metodami pracy.
Bo zamiast systematycznej i codziennej pracy, to praca od akcji do akcji, czyli raz na miesiąc. Uważam, że jako ich pracodawcy (utrzymują się z naszych podatków!) mamy prawo wymagać więcej.
Chodzi o to, że Inspekcja Transportu Drogowego szokuje swoimi wynikami pracy, i to w dwójnasób:
1/ swoją nieporadnością w rozwiązywaniu problemów BRD w zakresie techniki motoryzacyjnej na drogach,
2/ tzw. „parciem na szkło” (medialne) w zakresie umiejętności sprzedaży swoich efektów pracy, np. http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-szokujace-wyniki-kontroli-busow,nId,1542909?dl=bezpieczenstwo-na-drogach
Być może są to szokujące wyniki kontroli busów, być może. Ale to nie może zwalniać kierownictwo GITD od zdroworozsądkowego myślenia o tym, jak temu niekorzystnemu zjawisku przeciwdziałać – od podstaw (!), a nie od „medialnego” święta.
Chodzi o to, że w dniu 28 października br. skontrolowano 18 busów i zatrzymano aż piętnaście zatrzymanych DR. Taki ekscytujący (?) jest wynik poniedziałkowej kontroli Inspektorów Transportu Drogowego w Olsztynie.
I nie ma tu żadnego znaczenia, że nie było to standardowe badanie na drodze, a takie, które powinien przechodzić każdy pojazd na SKP.
I nie ma tu znaczenia, że kontrolujący inspektorzy skupili się tylko na układzie hamulcowym i zawieszeniu (co by było, gdyby sprawdzali wszystko!?).
Nie ma też znaczenia, że kontrolowane busy na co dzień stacjonują na olsztyńskim dworcu i wożą pasażerów po całym województwie, bo w całej Polsce busy i autobusy wożą Pasażerów, w tym Kobiety i Dzieci po całym naszym Pięknym Kraju.
Nie ma znaczenia, że ponad 80 procent busów nie nadawała się do dalszej jazdy tego dnia w Olsztynie, bo te procenty tak mogą się przedstawiać dla całej Polski i Olsztyn nie jest tu wyjątkiem.
I bez znaczenia jest twierdzenie rzecznika WITD w Olsztynie, że „niestety nie były to drobne usterki”, bo jeżeli jest to naprawdę tragiczna sytuacja, to powinien był powiedzieć, jak oni zamierzają temu przeciwdziałać, ale nie sporadycznie i okazjonalnie, ale systemowo. A takie słowa nie padły, więc …?
Jeśli jest nawet prawdą, że cyt. „Jest to przerażające (…)”, tym bardziej, że busy i autobusy przechodzą BT na SKP co pół roku, to każdy w miarę wykształcony człek zaraz zapyta, jak to się dzieje i jak temu przeciwdziałać. A tu przykra cisza. Oni będą tylko błyszczeć w mediach raz na miesiąc szokując swoimi wynikami pracy (raz na miesiąc!).
To bez znaczenia dla tych panów inspektorów i piszącego o tym redaktora Piotra Bułakowskiego, że skontrolowane pojazdy miały:
Nie ma też znaczenia, że takie badania będą kontynuowane jeszcze dzisiaj (co to za praca dwa razy w miesiącu?). To jakieś pomieszanie z poplątaniem, gdy sami twierdzą cyt. „Obyśmy wyłapali z dróg jak najwięcej niesprawnych samochodów, bo takie usterki zagrażają życiu”.
Bo gdyby to zagrożenie życia było dla nich realne, to stali by na głowie, aby na drogach dzień w dzień nie ginęli ludzie. A oni tylko te akcje, raz/dwa razy na miesiąc, i tak od paru lat . . .
A między akcjami zero pomyślunku i refleksji, co w tym całym systemie szwankuje, że taka sytuacja powtarza się od tak wielu lat. Bo między każdą taką akcją mają przecież wystarczającą ilość czasu, aby poczytać innych, co o tym sądzą. Np.:
Na co oni jeszcze czekają, jeśli jest prawdą, że to wszystko zagraża życiu?
Dziadek Piotra
By dP • DIAGNOSTA od BRD • Tags: BRD, coroczna kontrola SKP, GITD, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), rola policji, rola starostwa, Stacja Kontroli Pojazdów (SKP), stan techniczny autobusów