Bo już przed paroma dniami przeczytałem „Porażające wyniki kontroli autobusów podmiejskich w Warszawie” – ostatni tytuł na stronach GITD.
Okazało się, że całkiem niedawno, bow dniach 14 i 15 października inspektorzy ITD przeprowadzili wzmożone kontrole stanu technicznego autobusów podmiejskich, kursujących do stolicy m.in. z Radzymina, Wołomina czy Legionowa. A wyniki tych kontroli są porażające!
Bo inspektorzy zatrzymali DR wszystkich 27 skontrolowanych pojazdów (sic!).
One wszystkie były niesprawne!
A ja się zastanawiam, na jakiej SKP w Warszawie lub w okolicach Warszawy także doszło do zatrzymania DR wszystkich badanych autobusów, choćby przez cały jeden tydzień (lub chociaż jednego dnia w tygodniu, zaś na pozostałe dni w całym roku machnijmy ręką – krakowskim targiem?).
14 bm. kontrole prowadzono w ścisłym centrum na ul. Marszałkowskiej, a 15 bm. na parkingu w okolicach Stadionu Narodowego. W sumie skontrolowano 27 pojazdów.
Kontrole prowadzone były z wykorzystaniem jedynej w Polsce Mobilnej Stacji Kontroli, należącej do Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego. Przy jej pomocy można bardzo dokładnie sprawdzać stan techniczny pojazdów. MKS umożliwia skontrolowanie na miejscu układu hamulcowego, układu zawieszenia oraz stanu podwozia pojazdu.
Dowody rejestracyjne były zatrzymywane m.in.:
za niesprawny układ hamulcowy,
wycieki płynów eksploatacyjnych,
luzy w układzie kierowniczym,
niesprawny układ wydechowy,
zbyt zużyty bieżnik opon,
niesprawne oświetlenie.
Wydano 17 zakazów jazdy.
Mimo, że Inspekcja Transportu Drogowego prowadzi systematyczne kontrole autobusów podmiejskich, przewoźnicy w dalszym ciągu wypuszczają na trasy niesprawne pojazdy. Pojazdy w takim stanie stwarzają zagrożenie dla pasażerów, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Kontrole autobusów podmiejskich będą kontynuowane. Główny Inspektorat Transportu Drogowego czyni starania, żeby mobilne stacje kontroli były na wyposażeniu każdego inspektoratu wojewódzkiego.[1]
Tak, to jest porażające, bo tymi autobusami jeżdżą także Dzieci oraz Rodziny i Przyjaciele naszych Kolegów z Warszawy i okolic!
A mając świadomość, że większość tych usterek nie mogła powstać z dnia na dzień (np. zużyty bieżnik opon), to pomyślałem sobie, że sprawdzę co na ten temat mówią/piszą nasi Forumowicze. I stąd moje parodniowe czekanie, Czekanie . . . .
Znalazłem wiele wpisów, ale najczęściej to jakieś pierdoły lub . . . – o rzekomym i nieco wirtualnym zagrożeniu, jakie podobno będzie w związku z rejestracją „anglików” od 1 stycznia ’15 r. I żadnych dowodów w tej materii, np. jak to było w innych państwach UE, czyli strachy na Lachy . . . . .
A o realnych zagrożeniach, które występują tu i teraz – ani słowa!
Ja wiem, że łatwiej prowadzić dyskusję na tematy, których nie można zweryfikować, bo dotyczących zdarzeń przyszłych i niepewnych. Trudniej rozmawia się, gdy trzeba postawić tezę odnoszącą się do realnej i obecnej rzeczywistości (motocykliści, pijani na drodze, stan techniczny busów i autobusów).
Kłopot jest w tym, że wielu z nas posiada motocykle, więc mówienie o ograniczeniu praw motocyklistów, to ograniczanie też swoich praw lub praw Kolegów (sic!). I tu jest kłopot, więc w takich wypadkach wolimy zapomnieć o interesie społecznym i milczymy . . . .
Ale milczeniem nie rozwiązuje się problemów, one nie znikają, gdy o nich nie mówimy, one tylko narastają, Narastają, NARASTAJĄ.
Posłowie nie chcą zaostrzenia prawa dla pijaków, bo sami piją i jadą, jadą i piją . . . .
Koledzy nie mówią/nie piszą na forach o stanie technicznym busów i autobusów, bo . . . . .
A do tego GITD woli chwalić się spektakularnymi wynikami, zamiast ograniczyć to niekorzystne zjawisko i poprawić stan BRD. Takie spektakularne osiągnięcia łatwiej się sprzedają medialnie, a potem można jeszcze wyszczerzyć zęby do kamery tv, wypiąć pierś do medalu i otworzyć portfel na nagrodę. GITD nie ma interesu, aby zwalczyć to zjawisko o źródeł. Zrozumiałem to, gdy nie otrzymałem odpowiedzi na zadane w podobnym temacie pytania . . .
I nie rozwiążą tego problemu (w naszym Kraju) nawet unijne dyrektywy, bo wszystkim jest w tym stanie dobrze. Nasze organizacje nadal się będą na siebie boczyć i składać sprzeczne inicjatywy. Nasi urzędnicy nadal będą markować pracę na rzecz BRD w oczekiwaniu na kolejne nagrody. A ci wszyscy, którzy zginęli i jeszcze zginą na drogach, nie mają już głosu w tej dyskusji.
W tej sytuacji jednego jestem pewien, a mianowicie: ten problem i jeszcze wiele innych naszych UDS-owych problemów może rozwiązać tylko nasz własny środowiskowy samorząd zawodowy – tylko i wyłącznie!
I z tym przekonaniem życzę Wam spokojnego weekendu
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
paź 18 2014
AUTOBUSY DO KONTROLI
Autobusy do kontroli, a mnie głowa boli.
A Was?
Bo już przed paroma dniami przeczytałem „Porażające wyniki kontroli autobusów podmiejskich w Warszawie” – ostatni tytuł na stronach GITD.
Okazało się, że całkiem niedawno, bo w dniach 14 i 15 października inspektorzy ITD przeprowadzili wzmożone kontrole stanu technicznego autobusów podmiejskich, kursujących do stolicy m.in. z Radzymina, Wołomina czy Legionowa. A wyniki tych kontroli są porażające!
Bo inspektorzy zatrzymali DR wszystkich 27 skontrolowanych pojazdów (sic!).
One wszystkie były niesprawne!
A ja się zastanawiam, na jakiej SKP w Warszawie lub w okolicach Warszawy także doszło do zatrzymania DR wszystkich badanych autobusów, choćby przez cały jeden tydzień (lub chociaż jednego dnia w tygodniu, zaś na pozostałe dni w całym roku machnijmy ręką – krakowskim targiem?).
14 bm. kontrole prowadzono w ścisłym centrum na ul. Marszałkowskiej, a 15 bm. na parkingu w okolicach Stadionu Narodowego. W sumie skontrolowano 27 pojazdów.
Kontrole prowadzone były z wykorzystaniem jedynej w Polsce Mobilnej Stacji Kontroli, należącej do Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego. Przy jej pomocy można bardzo dokładnie sprawdzać stan techniczny pojazdów. MKS umożliwia skontrolowanie na miejscu układu hamulcowego, układu zawieszenia oraz stanu podwozia pojazdu.
Dowody rejestracyjne były zatrzymywane m.in.:
Wydano 17 zakazów jazdy.
Mimo, że Inspekcja Transportu Drogowego prowadzi systematyczne kontrole autobusów podmiejskich, przewoźnicy w dalszym ciągu wypuszczają na trasy niesprawne pojazdy. Pojazdy w takim stanie stwarzają zagrożenie dla pasażerów, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Kontrole autobusów podmiejskich będą kontynuowane. Główny Inspektorat Transportu Drogowego czyni starania, żeby mobilne stacje kontroli były na wyposażeniu każdego inspektoratu wojewódzkiego.[1]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Tak, to jest porażające, bo tymi autobusami jeżdżą także Dzieci oraz Rodziny i Przyjaciele naszych Kolegów z Warszawy i okolic!
A mając świadomość, że większość tych usterek nie mogła powstać z dnia na dzień (np. zużyty bieżnik opon), to pomyślałem sobie, że sprawdzę co na ten temat mówią/piszą nasi Forumowicze. I stąd moje parodniowe czekanie, Czekanie . . . .
Znalazłem wiele wpisów, ale najczęściej to jakieś pierdoły lub . . . – o rzekomym i nieco wirtualnym zagrożeniu, jakie podobno będzie w związku z rejestracją „anglików” od 1 stycznia ’15 r. I żadnych dowodów w tej materii, np. jak to było w innych państwach UE, czyli strachy na Lachy . . . . .
A o realnych zagrożeniach, które występują tu i teraz – ani słowa!
Ja wiem, że łatwiej prowadzić dyskusję na tematy, których nie można zweryfikować, bo dotyczących zdarzeń przyszłych i niepewnych. Trudniej rozmawia się, gdy trzeba postawić tezę odnoszącą się do realnej i obecnej rzeczywistości (motocykliści, pijani na drodze, stan techniczny busów i autobusów).
Kłopot jest w tym, że wielu z nas posiada motocykle, więc mówienie o ograniczeniu praw motocyklistów, to ograniczanie też swoich praw lub praw Kolegów (sic!). I tu jest kłopot, więc w takich wypadkach wolimy zapomnieć o interesie społecznym i milczymy . . . .
Ale milczeniem nie rozwiązuje się problemów, one nie znikają, gdy o nich nie mówimy, one tylko narastają, Narastają, NARASTAJĄ.
Posłowie nie chcą zaostrzenia prawa dla pijaków, bo sami piją i jadą, jadą i piją . . . .
Koledzy nie mówią/nie piszą na forach o stanie technicznym busów i autobusów, bo . . . . .
A do tego GITD woli chwalić się spektakularnymi wynikami, zamiast ograniczyć to niekorzystne zjawisko i poprawić stan BRD. Takie spektakularne osiągnięcia łatwiej się sprzedają medialnie, a potem można jeszcze wyszczerzyć zęby do kamery tv, wypiąć pierś do medalu i otworzyć portfel na nagrodę. GITD nie ma interesu, aby zwalczyć to zjawisko o źródeł. Zrozumiałem to, gdy nie otrzymałem odpowiedzi na zadane w podobnym temacie pytania . . .
I nie rozwiążą tego problemu (w naszym Kraju) nawet unijne dyrektywy, bo wszystkim jest w tym stanie dobrze. Nasze organizacje nadal się będą na siebie boczyć i składać sprzeczne inicjatywy. Nasi urzędnicy nadal będą markować pracę na rzecz BRD w oczekiwaniu na kolejne nagrody. A ci wszyscy, którzy zginęli i jeszcze zginą na drogach, nie mają już głosu w tej dyskusji.
W tej sytuacji jednego jestem pewien, a mianowicie: ten problem i jeszcze wiele innych naszych UDS-owych problemów może rozwiązać tylko nasz własny środowiskowy samorząd zawodowy – tylko i wyłącznie!
I z tym przekonaniem życzę Wam spokojnego weekendu
Dziadek Piotra
[1] Z internetowej strony GITD.
By dP • DIAGNOSTA od BRD • Tags: BRD, GITD, rola Zarządu OSDS, stan techniczny autobusów