W związku z Waszym telefonicznym i e-mailowym odzewem, z jakim spotkała się próba ponownego reaktywowania związku zawodowego dla naszego UDS[1]-owego środowiska, postanowiłem temat ten poddać dalszej analizie.
No więc, zastanówmy się jeszcze przez jakąś chwilkę wspólnie… …
Bo przypominam tylko tę prawdę, że bardzo wielu Kolegów należy już do związków zawodowych, szczególnie na tych SKP[2], które kiedyś były państwowe. Ale wiem też, że nie mogą się swobodnie wypowiadać w swoich firmach z obawy o utrzymanie miejsca pracy. Boją się swoich kierowników, szefów, innych przełożonych. A przynależność do naszego ZZDS[3] takich kłopotów nie przysporzy. Nikt i nikogo nie będzie wyrzucał za dyskusje i wymianę myśli. Oczywiście warunkiem tego jest przestrzeganie praworządności, która jest podstawą demokracji – każdej, i w każdej organizacji. Więc jeśli dyskusja, wymiana myśli, wymiana słów lub zdań nie narusza jakiegokolwiek prawa lub czyjegokolwiek prawa, to taka dyskusja i wymiana myśli jest dozwolona w całym cywilizowanym świecie. I będzie w naszym ZZDS-ie!
Ponadto, utworzenie związku zawodowego poza własną firmą jest postulatem chyba wszystkich przedsiębiorców od wielu lat, od bardzo wielu lat. Więc pójdźmy im na rękę (także naszym właścicielom) i utwórzmy ten związek zawodowy dla wszystkich pracowników SKP z jakąś centralą (np. docelowo w Leszczynku?).
Warto też mieć na uwadze ten pozytywny aspekt sprawy, że założenie także związku zawodowego umożliwi – nijako z urzędu, na zasadzie automatu – dostęp do pomocy prawnej i organizacyjnej warszawskich central związkowych. W ten sposób pomoc wielu naszym Kolegom będzie możliwa bez konieczności „załatwiania” i opłacania drogich usług prawnych. Ma to znaczenie w tych wszystkich sytuacjach, gdy Zarząd nie radzi sobie z oceną prawną stawianych mu do rozwiązania problemów.
A na uwagę zasługuje jeszcze taki fakt, że wielu Kolegów zrzeszonych w naszym OSDS-ie, którzy są jednocześnie pracodawcami, boi się „otwartego (?)” stawiania naszych problemów, co może hamować dążenie do pozytywnych zmian całego naszego otoczenia prawnego. Dowodem powyższego są obecnie prowadzone rozmowy, gdzie Zarząd nie podnosi problemu niekonstytucyjnych zapisów w art. 84 ust. 3 PoRD[4] oraz nie domaga się naszej własnej ustawy o zawodzie UDS-a i o własnym samorządzie zawodowym, co prawdopodobnie blokują właściciele naszych SKP, będący członkami OSDS[5]-u. Ja rozumiem reguły demokracji i nie gniewam się na nie, bo jestem też zwolennikiem kompromisu.
Ale to wcale nie oznacza, że musimy rezygnować ze swoich idei. Więc taką dodatkową możliwością realizacji naszych postulatów może być dla nas nasza własna organizacja związkowa (niezależnie od realizacji spraw typowo związkowych). A jeszcze, gdy taka organizacja związkowa będzie miała do tego mocne wsparcie centralne z poziomu Warszawy, to przedsięwzięcie takie nabiera realnych cech powodzenia. Takie wsparcie (doradztwo prawne i wsparcie organizacyjne) jest możliwe, gdy wejdziemy np. w skład Konfederacji Pracy.
Ponadto, analizując na chłodno tę inicjatywę trzeba zauważyć, że związek zawodowy w bojach o wszelkie przywileje ma większe przebicie niż każde stowarzyszenie, co może stanowić także o plusie tej inicjatywy (płaca minimalna, ustawa o zawodzie, itp.).
No i jeszcze pytanie, czy to może być związek zawodowy dla wszystkich pracowników SKP, nie tylko UDS-ów? Myślę, że odpowiedź na to pytanie możemy wypracować już wspólnie, gdy znajdzie się grupa inicjatywna (minimum 10-ciu Kolegów).
Tak się zastanawiam tylko z Wami[6], że kiedyś tam dawno, dawno temu, był już umieszczony na moim/naszym blogu wzór deklaracji o przynależności do Związku Zawodowego Diagnostów Samochodowych (2009/2010 r.). Jeden z dzwoniących do mnie Kolegów przypomniał mi nawet (pozdrawiam i także dziękuje!), że wtedy sam był opracował zręby Statutu takiej organizacji związkowej.
Pewnikiem, gdzieś tam w naszych archiwach znajdą się też wypełnione deklaracje, choć było ich wtedy zbyt mało. Gdzieś tam będzie i stare logo tej inicjatywy….
Przed dwoma laty przeważyła koncepcja prawej nogi, czyli naszego Stowarzyszenia.
Ale to już mamy, więc może czas na drugą nogę, tym razem lewą?
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sty 26 2013
Związek zawodowy ?
Związek zawodowy dla UDS-ów na naszych SKP?
A a czemu nie?
W związku z Waszym telefonicznym i e-mailowym odzewem, z jakim spotkała się próba ponownego reaktywowania związku zawodowego dla naszego UDS[1]-owego środowiska, postanowiłem temat ten poddać dalszej analizie.
No więc, zastanówmy się jeszcze przez jakąś chwilkę wspólnie… …
Bo przypominam tylko tę prawdę, że bardzo wielu Kolegów należy już do związków zawodowych, szczególnie na tych SKP[2], które kiedyś były państwowe. Ale wiem też, że nie mogą się swobodnie wypowiadać w swoich firmach z obawy o utrzymanie miejsca pracy. Boją się swoich kierowników, szefów, innych przełożonych. A przynależność do naszego ZZDS[3] takich kłopotów nie przysporzy. Nikt i nikogo nie będzie wyrzucał za dyskusje i wymianę myśli. Oczywiście warunkiem tego jest przestrzeganie praworządności, która jest podstawą demokracji – każdej, i w każdej organizacji. Więc jeśli dyskusja, wymiana myśli, wymiana słów lub zdań nie narusza jakiegokolwiek prawa lub czyjegokolwiek prawa, to taka dyskusja i wymiana myśli jest dozwolona w całym cywilizowanym świecie. I będzie w naszym ZZDS-ie!
Ponadto, utworzenie związku zawodowego poza własną firmą jest postulatem chyba wszystkich przedsiębiorców od wielu lat, od bardzo wielu lat. Więc pójdźmy im na rękę (także naszym właścicielom) i utwórzmy ten związek zawodowy dla wszystkich pracowników SKP z jakąś centralą (np. docelowo w Leszczynku?).
Warto też mieć na uwadze ten pozytywny aspekt sprawy, że założenie także związku zawodowego umożliwi – nijako z urzędu, na zasadzie automatu – dostęp do pomocy prawnej i organizacyjnej warszawskich central związkowych. W ten sposób pomoc wielu naszym Kolegom będzie możliwa bez konieczności „załatwiania” i opłacania drogich usług prawnych. Ma to znaczenie w tych wszystkich sytuacjach, gdy Zarząd nie radzi sobie z oceną prawną stawianych mu do rozwiązania problemów.
A na uwagę zasługuje jeszcze taki fakt, że wielu Kolegów zrzeszonych w naszym OSDS-ie, którzy są jednocześnie pracodawcami, boi się „otwartego (?)” stawiania naszych problemów, co może hamować dążenie do pozytywnych zmian całego naszego otoczenia prawnego. Dowodem powyższego są obecnie prowadzone rozmowy, gdzie Zarząd nie podnosi problemu niekonstytucyjnych zapisów w art. 84 ust. 3 PoRD[4] oraz nie domaga się naszej własnej ustawy o zawodzie UDS-a i o własnym samorządzie zawodowym, co prawdopodobnie blokują właściciele naszych SKP, będący członkami OSDS[5]-u. Ja rozumiem reguły demokracji i nie gniewam się na nie, bo jestem też zwolennikiem kompromisu.
Ale to wcale nie oznacza, że musimy rezygnować ze swoich idei. Więc taką dodatkową możliwością realizacji naszych postulatów może być dla nas nasza własna organizacja związkowa (niezależnie od realizacji spraw typowo związkowych). A jeszcze, gdy taka organizacja związkowa będzie miała do tego mocne wsparcie centralne z poziomu Warszawy, to przedsięwzięcie takie nabiera realnych cech powodzenia. Takie wsparcie (doradztwo prawne i wsparcie organizacyjne) jest możliwe, gdy wejdziemy np. w skład Konfederacji Pracy.
Ponadto, analizując na chłodno tę inicjatywę trzeba zauważyć, że związek zawodowy w bojach o wszelkie przywileje ma większe przebicie niż każde stowarzyszenie, co może stanowić także o plusie tej inicjatywy (płaca minimalna, ustawa o zawodzie, itp.).
No i jeszcze pytanie, czy to może być związek zawodowy dla wszystkich pracowników SKP, nie tylko UDS-ów? Myślę, że odpowiedź na to pytanie możemy wypracować już wspólnie, gdy znajdzie się grupa inicjatywna (minimum 10-ciu Kolegów).
Tak się zastanawiam tylko z Wami[6], że kiedyś tam dawno, dawno temu, był już umieszczony na moim/naszym blogu wzór deklaracji o przynależności do Związku Zawodowego Diagnostów Samochodowych (2009/2010 r.). Jeden z dzwoniących do mnie Kolegów przypomniał mi nawet (pozdrawiam i także dziękuje!), że wtedy sam był opracował zręby Statutu takiej organizacji związkowej.
Pewnikiem, gdzieś tam w naszych archiwach znajdą się też wypełnione deklaracje, choć było ich wtedy zbyt mało. Gdzieś tam będzie i stare logo tej inicjatywy….
Przed dwoma laty przeważyła koncepcja prawej nogi, czyli naszego Stowarzyszenia.
Ale to już mamy, więc może czas na drugą nogę, tym razem lewą?
Więc, co dalej miły Kolego?
Pisz lub mów i nie bądź lebiegą.
Napiszcie na [email protected] co o tym sądzicie.
Pozdrawia Was i czeka
Dziadek Piotra
[1] UDS, to Uprawniony Diagnosta Samochodowy, czyli po zdaniu egzaminu i po wpisaniu na listę w starostwie, który pracuje na SKP.
[2] SKP, to Stacja Kontroli Pojazdów, podstawowa lub okręgowa. Miejsce pracy UDS-a.
[3] Związek Zawodowy Diagnostów Samochodowych.
[4] Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym.
[5] Ogólnopolskie Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych, powołane 1 lipca 2012 r. w Żarach.
[6] bo dzwonicie i piszecie, z co bardzo serdecznie wam dziękuję!!!
——————————————————————————————————————————
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, decyzje urzędnicze, diagnosta samochodowy, konsultacje Ministerstwa Transportu, motoryzacja, OSDS, praca diagnosty, rola Zarządu OSDS, SKP, zwiazek zawodowy UDS-ów