Tzw. „angliki”, jedynym ratunek dla BRD na naszych drogach.
Bo znowu piszą, że cyt. „Wraki zza Odry zaleją polskie drogi.”[1]
Niewielu wie o tym (tak, jak my), że podobne artykuły, jak ten opublikowany prze tygodniem, powstają na finansowe zlecenie lobbystów od PNP[2].
Bo być może jest prawdą, że niemieccy kierowcy wydłużyli czas eksploatacji swoich aut. Być może już co drugi używany samochód sprowadzany do Polski z Zachodu ma więcej niż dziesięć lat, być może – o czym alarmuje też „Rzeczpospolita”.
Być może także, że:
Według danych niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego VDA średnia wieku aut jeżdżących po niemieckich drogach wydłużyła się do ośmiu lat i ośmiu miesięcy. Tymczasem Niemcy to główne źródło zaopatrzenia polskiego rynku samochodów używanych.
„Prywatnym importerom nie opłaca się sprowadzać aut trzy – czteroletnich, gdyż takie są tam drogie. Będą przywozić starsze, bo polscy nabywcy boją się w czasie kryzysu większych wydatków” – mówi Jerzy Zasadzeń, wiceprezes zarządzającej giełdą samochodową w Mysłowicach spółki Ameks.
W internetowym serwisie motoryzacyjnym – otoMoto.pl – oferowane w lipcu samochody miały średnio dziewięć lat.
Oficjalna średnia wieku (wg danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów) samochodów jeżdżących po polskich drogach to 16 lat. Realna przytaczana przez ekspertów branży jest nieco niższa, to ok. 12-13 lat.
Nie zmienia to jednak faktu, że statystyczne auto Polaka jest stare, mało bezpieczne (?) i nieekologiczne.
Więc okazuje się – zdaniem piszącego powyższy artykuł, że jeździmy pojazdami, które z uwagi na swój wiek są rzekomo mało bezpieczne (pojazdy nasze + niemieckie).
To oczywista manipulacja. Ale jeśli ktoś uważa, że PNP i ich lobbyści mają rację, to ja mam rozwiązanie tej sytuacji. Zamiast sprowadzać wiekowe i cyt.: „ mało bezpieczne i nieekologiczne” pojazdy z rynku niemieckiego, które stanowią podobno zagrożenie dla BRD[3], to rolą państwa jest naprawa tej niebezpiecznej (?) sytuacji.
Proponuję więc ulgi podatkowe dla „anglików”, których przywóz z Wysp Brytyjskich stanowi pewien problem, z uwagi na odległości i konieczność pokonania kanału La Manche. Są one nie tylko tańsze, ale i młodsze, więc bezpieczniejsze.
Bo ta niska cena „anglików” dotyczy pojazdów o wiele młodszych, niż porównywalnych pojazdów dostępne na rynku niemieckim. Tym samym, te młodsze pojazdy są więc bezpieczniejsze i bardziej ekologiczne niż nasze i niemieckie.
Więc, do dzieła urzędnicy i posłowie. Bo BRD jest najważniejsze, każdy Wam to powie.
Powie to także dP, czyli dziadzia
który tradycyjnie Was pozdrawia.
=====================================
P.S.
A na dowód tego, co potrafią lobbyści PNP niech zaświadczy projekt projekt przepisów regulujących sprowadzanie aut z zagranicy, wysmażony przez Stowarzyszenie Dilerów Audi i Volkswagena, który trafił już do Sejmu.
Jego celem jest zniechęcenie do kupowania używanych samochodów. Ale o tym, to potem, choć niedługo.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sie 9 2013
Tzw. „angliki” jedynym ratunkiem
Tzw. „angliki”, jedynym ratunek dla BRD na naszych drogach.
Bo znowu piszą, że cyt. „Wraki zza Odry zaleją polskie drogi.”[1]
Niewielu wie o tym (tak, jak my), że podobne artykuły, jak ten opublikowany prze tygodniem, powstają na finansowe zlecenie lobbystów od PNP[2]
.
Bo być może jest prawdą, że niemieccy kierowcy wydłużyli czas eksploatacji swoich aut. Być może już co drugi używany samochód sprowadzany do Polski z Zachodu ma więcej niż dziesięć lat, być może – o czym alarmuje też „Rzeczpospolita”.
Być może także, że:
Według danych niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego VDA średnia wieku aut jeżdżących po niemieckich drogach wydłużyła się do ośmiu lat i ośmiu miesięcy. Tymczasem Niemcy to główne źródło zaopatrzenia polskiego rynku samochodów używanych.
„Prywatnym importerom nie opłaca się sprowadzać aut trzy – czteroletnich, gdyż takie są tam drogie. Będą przywozić starsze, bo polscy nabywcy boją się w czasie kryzysu większych wydatków” – mówi Jerzy Zasadzeń, wiceprezes zarządzającej giełdą samochodową w Mysłowicach spółki Ameks.
W internetowym serwisie motoryzacyjnym – otoMoto.pl – oferowane w lipcu samochody miały średnio dziewięć lat.
Oficjalna średnia wieku (wg danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów) samochodów jeżdżących po polskich drogach to 16 lat. Realna przytaczana przez ekspertów branży jest nieco niższa, to ok. 12-13 lat.
Nie zmienia to jednak faktu, że statystyczne auto Polaka jest stare, mało bezpieczne (?) i nieekologiczne.
Więc okazuje się – zdaniem piszącego powyższy artykuł, że jeździmy pojazdami, które z uwagi na swój wiek są rzekomo mało bezpieczne (pojazdy nasze + niemieckie).
To oczywista manipulacja. Ale jeśli ktoś uważa, że PNP i ich lobbyści mają rację, to ja mam rozwiązanie tej sytuacji. Zamiast sprowadzać wiekowe i cyt.: „ mało bezpieczne i nieekologiczne” pojazdy z rynku niemieckiego, które stanowią podobno zagrożenie dla BRD[3], to rolą państwa jest naprawa tej niebezpiecznej (?) sytuacji.
Proponuję więc ulgi podatkowe dla „anglików”, których przywóz z Wysp Brytyjskich stanowi pewien problem, z uwagi na odległości i konieczność pokonania kanału La Manche. Są one nie tylko tańsze, ale i młodsze, więc bezpieczniejsze.
Bo ta niska cena „anglików” dotyczy pojazdów o wiele młodszych, niż porównywalnych pojazdów dostępne na rynku niemieckim. Tym samym, te młodsze pojazdy są więc bezpieczniejsze i bardziej ekologiczne niż nasze i niemieckie.
Więc, do dzieła urzędnicy i posłowie. Bo BRD jest najważniejsze, każdy Wam to powie.
Powie to także dP, czyli dziadzia
który tradycyjnie Was pozdrawia.
=====================================
P.S.
A na dowód tego, co potrafią lobbyści PNP niech zaświadczy projekt projekt przepisów regulujących sprowadzanie aut z zagranicy, wysmażony przez Stowarzyszenie Dilerów Audi i Volkswagena, który trafił już do Sejmu.
Jego celem jest zniechęcenie do kupowania używanych samochodów. Ale o tym, to potem, choć niedługo.
[1] http://moto.onet.pl/aktualnosci/wraki-zza-odry-zaleja-polskie-drogi/4vrym
[2] PNP, to skrót producentów nowych pojazdów (od VW, poprzez Fiat, do Opla i innych podobnych).
[3] BRD, to bezpieczeństwo ruchu drogowego.
———————————–
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: angliki, BRD