postanowiłem temat ten zamknąć rozważaniami zaprzyjaźnionego z naszym środowiskiem mec. Rafała Szczerbickiego z Kancelarii Prawnej SKP-Lex[1].
Bo wpadł mi w ręce Serwis Motoryzacyjny nr 4/2013[2], gdzie opublikowano bardzo ciekawy artykuł na ten temat, który – niestety! – nic nie stracił jeszcze na aktualności[3]. A na aktualności nie straci ten artykuł jeszcze długo, gdy w MT (…) będą nadal spali. I jak znamy to towarzystwo, to potrwa to jeszcze trochę . . .
Ale pocieszmy się marzeniem o tym, byle tylko nasze branżowe organizacje nie zaspały na wrześniowy ogólnopolski protest związkowy. Ale do rzeczy . . .
Artykuł mec. Rafała Szczerbickiego porusza dwie, bardzo dla nas istotne kwestie związane z wykonywanymi przez nas BT[4].
Pierwsza kwestia dotyczy praktyki naszego postępowania z różnymi TR[5].
Druga kwestia dotyczy interpretacji obowiązujących nas w tym zakresie przepisów.
A dziś skupmy się tylko na obowiązującej nas praktyce (1).
Identyfikacja pojazdu wymaga posiadania legalizowanych tablic rejestracyjnych. Brak TR jest podstawą do uznania, że usterka jest istotna i skutkuje zakończeniem BT wynikiem „N”[6]. Podobnie musi postąpić UDS[7], gdy w czasie BT na SKP[8] trafi na nielegalizowane TR.
Jednak nasz ustawodawca nigdzie nie wskazuje:
na czym ta legalizacja ma polegać i
jakich tablic ma to dotyczyć.
Aby powyższe wyjaśnić, trzeba sięgnąć nie do ustawy, a do rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów, które określają TR za zalegalizowane, jeśli są zgodne z zasadami określonymi w przepisach w sprawie legalizacji tablic rejestracyjnych. Z analizy tych przepisów wynika także, że na TR w miejscu do tego przeznaczonym znajduje się znak legalizacyjny zgodny z przepisami w sprawie legalizacji TR. Rozporządzenie to dzieli znaki legalizacyjne na nalepki legalizacyjne służące do legalizacji TR zwyczajnych, indywidualnych, zabytkowych, dyplomatycznych oraz tymczasowych badawczych oraz nalepki na tablice tymczasowe służące do legalizacji tymczasowych tablic rejestracyjnych.
W tym momencie warto zacytować dwa ważne pytania za mec. R. Szczerbickim:
„Czy jednak zapomniano, że w ramach OBT wykonywanego po raz pierwszy badane są pojazdy zarejestrowane za granicą, które mają zamontowane obce TR?
Czy i w takim przypadku UDS winien kontrolować ich legalizację i według jakich wzorców ma ocenić, czy TR jest legalizowana czy nie?”
Niestety, brak odpowiedzi na te pytania ze strony ustawodawcy powoduje, że powstaje wrażenie, jakby to jakieś gamonie tworzyły nasze prawo (inżynierowie od prawa?). Dlatego też warto przytoczyć za mec. Szczerbickim, co jest powszechna praktyką, że cyt.:
„Wielu starostów stwierdza zatem, że aby przeprowadzić BT z wynikiem pozytywnym należy pobrać u nich tablice próbne. Wtedy tablice oglądane przez UDS-a z pewnością będą legalizowane i badanie może zakończyć się wynikiem pozytywnym.”[9]
I dalej Pan mecenas pisze o bolesnej prawdzie, którą znamy z własnej praktyki, że nasi branżowi urzędnicy w starostwach bezprawnie wymuszają na nas błędną interpretację prawa, usiłując forsować faktyczny zakaz badania pojazdów z obcymi TR!
I na tym proponuje zakończyć, aby jutro (po odpoczynku i z nowymi siłami) przejść do interpretacji obowiązujących nas w tym zakresie przepisów.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
wrz 4 2013
TABLICE REJESTRACYJNE
Tablice rejestracyjne w praktyce.
A Wy też czytacie, czy tylko sobie opowiadacie?
Nawiązując do wcześniejszych informacji dotyczących TR:
postanowiłem temat ten zamknąć rozważaniami zaprzyjaźnionego z naszym środowiskiem mec. Rafała Szczerbickiego z Kancelarii Prawnej SKP-Lex[1].
Bo wpadł mi w ręce Serwis Motoryzacyjny nr 4/2013[2], gdzie opublikowano bardzo ciekawy artykuł na ten temat, który – niestety! – nic nie stracił jeszcze na aktualności[3]. A na aktualności nie straci ten artykuł jeszcze długo, gdy w MT (…) będą nadal spali. I jak znamy to towarzystwo, to potrwa to jeszcze trochę . . .
Ale pocieszmy się marzeniem o tym, byle tylko nasze branżowe organizacje nie zaspały na wrześniowy ogólnopolski protest związkowy. Ale do rzeczy . . .
Artykuł mec. Rafała Szczerbickiego porusza dwie, bardzo dla nas istotne kwestie związane z wykonywanymi przez nas BT[4].
A dziś skupmy się tylko na obowiązującej nas praktyce (1).
Identyfikacja pojazdu wymaga posiadania legalizowanych tablic rejestracyjnych. Brak TR jest podstawą do uznania, że usterka jest istotna i skutkuje zakończeniem BT wynikiem „N”[6]. Podobnie musi postąpić UDS[7], gdy w czasie BT na SKP[8] trafi na nielegalizowane TR.
Jednak nasz ustawodawca nigdzie nie wskazuje:
Aby powyższe wyjaśnić, trzeba sięgnąć nie do ustawy, a do rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów, które określają TR za zalegalizowane, jeśli są zgodne z zasadami określonymi w przepisach w sprawie legalizacji tablic rejestracyjnych. Z analizy tych przepisów wynika także, że na TR w miejscu do tego przeznaczonym znajduje się znak legalizacyjny zgodny z przepisami w sprawie legalizacji TR. Rozporządzenie to dzieli znaki legalizacyjne na nalepki legalizacyjne służące do legalizacji TR zwyczajnych, indywidualnych, zabytkowych, dyplomatycznych oraz tymczasowych badawczych oraz nalepki na tablice tymczasowe służące do legalizacji tymczasowych tablic rejestracyjnych.
W tym momencie warto zacytować dwa ważne pytania za mec. R. Szczerbickim:
Niestety, brak odpowiedzi na te pytania ze strony ustawodawcy powoduje, że powstaje wrażenie, jakby to jakieś gamonie tworzyły nasze prawo (inżynierowie od prawa?). Dlatego też warto przytoczyć za mec. Szczerbickim, co jest powszechna praktyką, że cyt.:
„Wielu starostów stwierdza zatem, że aby przeprowadzić BT z wynikiem pozytywnym należy pobrać u nich tablice próbne. Wtedy tablice oglądane przez UDS-a z pewnością będą legalizowane i badanie może zakończyć się wynikiem pozytywnym.”[9]
I dalej Pan mecenas pisze o bolesnej prawdzie, którą znamy z własnej praktyki, że nasi branżowi urzędnicy w starostwach bezprawnie wymuszają na nas błędną interpretację prawa, usiłując forsować faktyczny zakaz badania pojazdów z obcymi TR!
I na tym proponuje zakończyć, aby jutro (po odpoczynku i z nowymi siłami) przejść do interpretacji obowiązujących nas w tym zakresie przepisów.
Pozdrawia
Dziadek Piotra
[1] [email protected]
[2] http://serwismotoryzacyjny.com.pl/index.php?k=strony_p&ns=432
[3] I nie straci na aktualności, do czasu, jak właściwi urzędnicy MT (…) będą przedkładali spanie ponad właściwe urzędowanie.
[4] BT, to badanie techniczne pojazdów wykonywane przez UDS-a na SKP. Badanie to może być OBT-okresowe (obowiązkowe) lub DBT-dodatkowe.
[5] TR, to tablica rejestracyjna pojazdu.
[6] „N”, to negatywny wynik OBT.
[7] UDS, to pracujący na SKP uprawniony diagnosta samochodowy (posiadacz państwowych uprawnień).
[8] SKP, to miejsce pracy UDS-a, czyli Stacja Kontroli Pojazdów.
[9] Legalizacja tablic – Rafał Szczerbicki, Serwis Motoryzacyjny nr 4/2013
By dP • DIAGNOSTA od PoRD • Tags: decyzje urzędnicze, diagnosta, Ministerstwo Transportu, motoryzacja, praca na SKP, Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), rola starostwa