Wybiliśmy się na niepodległość 11 listopada 1918 r., aby następnie ja utracić w 1939r., na skutek nieudolności rządzących II RP. Ta nieudolność ówcześnie rządzących, to np. waśnie polityczne, prywata, warcholstwo i wszechogarniająca korupcja[1] urzędnicza i polityczna.
I na tym tle, jakże tragiczna postać Ignacego Paderewskiego, którego światłych i cennych rad nie chciano słuchać. Z prymitywnej zazdrości o światowe osiągnięcia zmarnowano talent, wiedzę i umiejętności takiego Patrioty. Nieomal zmuszony do opuszczenia Kraju przypatrywał się z obczyzny systematycznej degradacji i degrengolady Kraju, która ostatecznie dokonała się w dniu 1 września 1939 r.
Błędy rządzących naszą II RP okrutnie zemściły się na całym naszym Narodzie, na jego dwóch pokoleniach.
Bo równie ważna, jak umiejętność walki o zorganizowanie własnej organizacji państwowej (lub innej), jest także późniejsza umiejętność właściwego prowadzenia tej organizacji państwowej (lub innej organizacji).
My także, jako środowisko UDS-ów wreszcie wybiliśmy się na niepodległość zakładając/organizując się najpierw w SDS w 2011 r., aby następnie w dniu 1 lipca 2012 r. zorganizować się w nasz OSDS, czyli Ogólnopolskie Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych. Tę nasza niepodległość organizacyjna trwa już/dopiero (?) od półtora roku.
Także właściciele naszych SKP wybili się już na niepodległość, bo od lat posiadają swoją własna organizację, czyli PISKP.
Porównując jednak te bardzo dla nas ważne wydarzenia, nie sposób pozbyć się wrażenia, że istnieją tu widoczne gołym okiem analogie, wpisujące się w nasz narodowy i osobisty charakter. Nadal, jak w II RP prywata dominuje nad jakąkolwiek wizją bezpieczeństwa, w naszym wypadku: dla całej branży funkcjonowania SKP.
Być może te nasze dwie branżowe organizacje, na wzór II RP muszą przegrać na jakiś czas (dwa pokolenia?), być może . . . .
Podejmowanie środowiskowych decyzji tylko przez pryzmat swojej własnej sytuacji na rynku jest specyficznym „ciężarem” i przejawem braku obiektywizmu oraz ewidentnym błędem.
Ja rozumiem, że trudno uciec od możliwości podejmowania decyzji zgodnych z potrzebami swojej własnej firmy lub zgodnych z interesem firm, które prowadzą/reprezentują członkowie Rady Nadzorczej.
Ja rozumiem, że trudno uciec od możliwości podejmowania decyzji zgodnych z „sugestiami?” właściciela firmy, w której się pracuje i który jest naszym (?) donatorem, łożąc na biuro OSDS-u, jego wyposażenie i koszty.[2]
Tym niemniej stwierdzić należy obiektywnie, że w obu tych powyższych przypadkach motorem podejmowania decyzji jest znana nam z okresu funkcjonowania II RP prywata – tylko i wyłącznie.
Ale ja uważam nadal, że taka wizja branżowej zapaści (na dwa pokolenia?) wcale nie musi się spełnić. Mamy już XXI wiek, więc zmienił się sposób postrzegania otaczającego nas świata i przyczyn, dla których dokonuje się systematyczny postęp na całym świecie. Więc zadajmy sobie pytanie, dlaczego w naszym środowisku nie widzimy tego systematycznie dokonującego się postępu?
Czyż nie wystarczy tylko zmienić XX wieczne metody działania . . .?
Moim zdaniem widać już pierwsze jaskółki zwiastujące zmianę naszej mentalności. Koledzy przestali się tak mocno bać bać, jak jeszcze niedawno, otwarcie prezentując swoje zdanie na różnych forach. Nasz marsz ku nowoczesności rośnie w siłę.
Pamiętam jeszcze, a i Wy zapewne pamiętacie, jak mnie krytykowano za moje pisanie argumentując, że jako ówczesny prezes SDS lub członek zarządu OSDS nie mam prawa do prywatnego zdania na tej mojej stronce internetowej lub na branżowych forach (patrz prace Komisji Rewizyjnej SDS lub sławne pismo, które z połajankami zarząd OSDS skierował do mojej skromnej osoby „nakazując!” mi to i owo). Ślady tej krytyki naszych Kolegów znajdziecie i dziś w Internecie….
Prawda, że z perspektywy czasu wyglada to dość śmiesznie?
A tu czytam forum Norcom-u i oczy przecieram ze zdumienia, bo widzę, że powszechnie przyjęło się już w naszej branżowej świadomości, że co innego są dokumenty organizacyjne, a co innego prywatne zdanie wyrażane na naszych forach – no super! Aby tak dalej.
Trochę szkoda tego zmarnowanego roku, w okresie którego dokonała się ta zmiana, ale cóż zrobić . . ., lepiej późno niż wcale.
W dniu Święta naszej Niepodległości
życzę Wam podobnie owocnych dalszych osiągnięć społecznych i zawodowych
i wszystkiego najlepszego
dziadek Piotra
[1] We wrześniu 1939 r. w niektórych polskich miastach, wkraczające wojska niemieckie witano kwiatami mając nadzieję, że Niemcy położą wreszcie kres wszechogarniającej korupcji, z którym nie mogła sobie poradzić II RP.
[2] Może już czas wrócić do pierwotnej idei „Ketiw”-a i Piotra o biuro w tej J.W., dla której mnie przekonali i które mieli załatwić w 3 m-ce, licząc od lipca 2012 r.?
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
lis 11 2013
ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI
Święto Niepodległości – nasze (?)
.
Wybiliśmy się na niepodległość 11 listopada 1918 r., aby następnie ja utracić w 1939r., na skutek nieudolności rządzących II RP. Ta nieudolność ówcześnie rządzących, to np. waśnie polityczne, prywata, warcholstwo i wszechogarniająca korupcja[1] urzędnicza i polityczna.
I na tym tle, jakże tragiczna postać Ignacego Paderewskiego, którego światłych i cennych rad nie chciano słuchać. Z prymitywnej zazdrości o światowe osiągnięcia zmarnowano talent, wiedzę i umiejętności takiego Patrioty. Nieomal zmuszony do opuszczenia Kraju przypatrywał się z obczyzny systematycznej degradacji i degrengolady Kraju, która ostatecznie dokonała się w dniu 1 września 1939 r.
Błędy rządzących naszą II RP okrutnie zemściły się na całym naszym Narodzie, na jego dwóch pokoleniach.
Bo równie ważna, jak umiejętność walki o zorganizowanie własnej organizacji państwowej (lub innej), jest także późniejsza umiejętność właściwego prowadzenia tej organizacji państwowej (lub innej organizacji).
My także, jako środowisko UDS-ów wreszcie wybiliśmy się na niepodległość zakładając/organizując się najpierw w SDS w 2011 r., aby następnie w dniu 1 lipca 2012 r. zorganizować się w nasz OSDS, czyli Ogólnopolskie Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych. Tę nasza niepodległość organizacyjna trwa już/dopiero (?) od półtora roku.
Także właściciele naszych SKP wybili się już na niepodległość, bo od lat posiadają swoją własna organizację, czyli PISKP.
Porównując jednak te bardzo dla nas ważne wydarzenia, nie sposób pozbyć się wrażenia, że istnieją tu widoczne gołym okiem analogie, wpisujące się w nasz narodowy i osobisty charakter. Nadal, jak w II RP prywata dominuje nad jakąkolwiek wizją bezpieczeństwa, w naszym wypadku: dla całej branży funkcjonowania SKP.
Być może te nasze dwie branżowe organizacje, na wzór II RP muszą przegrać na jakiś czas (dwa pokolenia?), być może . . . .
Podejmowanie środowiskowych decyzji tylko przez pryzmat swojej własnej sytuacji na rynku jest specyficznym „ciężarem” i przejawem braku obiektywizmu oraz ewidentnym błędem.
Ja rozumiem, że trudno uciec od możliwości podejmowania decyzji zgodnych z potrzebami swojej własnej firmy lub zgodnych z interesem firm, które prowadzą/reprezentują członkowie Rady Nadzorczej.
Ja rozumiem, że trudno uciec od możliwości podejmowania decyzji zgodnych z „sugestiami?” właściciela firmy, w której się pracuje i który jest naszym (?) donatorem, łożąc na biuro OSDS-u, jego wyposażenie i koszty.[2]
Tym niemniej stwierdzić należy obiektywnie, że w obu tych powyższych przypadkach motorem podejmowania decyzji jest znana nam z okresu funkcjonowania II RP prywata – tylko i wyłącznie.
Ale ja uważam nadal, że taka wizja branżowej zapaści (na dwa pokolenia?) wcale nie musi się spełnić. Mamy już XXI wiek, więc zmienił się sposób postrzegania otaczającego nas świata i przyczyn, dla których dokonuje się systematyczny postęp na całym świecie. Więc zadajmy sobie pytanie, dlaczego w naszym środowisku nie widzimy tego systematycznie dokonującego się postępu?
Czyż nie wystarczy tylko zmienić XX wieczne metody działania . . .?
Moim zdaniem widać już pierwsze jaskółki zwiastujące zmianę naszej mentalności. Koledzy przestali się tak mocno bać bać, jak jeszcze niedawno, otwarcie prezentując swoje zdanie na różnych forach. Nasz marsz ku nowoczesności rośnie w siłę.
Pamiętam jeszcze, a i Wy zapewne pamiętacie, jak mnie krytykowano za moje pisanie argumentując, że jako ówczesny prezes SDS lub członek zarządu OSDS nie mam prawa do prywatnego zdania na tej mojej stronce internetowej lub na branżowych forach (patrz prace Komisji Rewizyjnej SDS lub sławne pismo, które z połajankami zarząd OSDS skierował do mojej skromnej osoby „nakazując!” mi to i owo). Ślady tej krytyki naszych Kolegów znajdziecie i dziś w Internecie….
Prawda, że z perspektywy czasu wyglada to dość śmiesznie?
A tu czytam forum Norcom-u i oczy przecieram ze zdumienia, bo widzę, że powszechnie przyjęło się już w naszej branżowej świadomości, że co innego są dokumenty organizacyjne, a co innego prywatne zdanie wyrażane na naszych forach – no super! Aby tak dalej.
Trochę szkoda tego zmarnowanego roku, w okresie którego dokonała się ta zmiana, ale cóż zrobić . . ., lepiej późno niż wcale.
W dniu Święta naszej Niepodległości
życzę Wam podobnie owocnych dalszych osiągnięć społecznych i zawodowych
i wszystkiego najlepszego
dziadek Piotra
[1] We wrześniu 1939 r. w niektórych polskich miastach, wkraczające wojska niemieckie witano kwiatami mając nadzieję, że Niemcy położą wreszcie kres wszechogarniającej korupcji, z którym nie mogła sobie poradzić II RP.
[2] Może już czas wrócić do pierwotnej idei „Ketiw”-a i Piotra o biuro w tej J.W., dla której mnie przekonali i które mieli załatwić w 3 m-ce, licząc od lipca 2012 r.?
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: decyzje urzędnicze, diagnosta, konsultacje Ministerstwa Transportu, PISKP, rola Zarządu OSDS, SDS, Stacja Kontroli Pojazdów (SKP)