Jak urzędnik na zagrodzie (?), czyli jaka jest jego pozycja i do czego jest zdolny urzędnik.
Posiada tylko przywileje, żadnych obowiązków.
Jego dzisiejsza rola podobna jest do roli szlachty z okresu rozbiorów.
Gdy pan Jarosław Kaczyński prezentował koncepcję funkcjonowania fotoradarów w Polsce, to nie było to jego osobiste „dzieło”. To przygotowali mu urzędnicy wiadomego ministerstwa. I był to jeden z powodów, dla których przegrał wybory. On przegrał, ale winowajcy zostali na swoich posadach i tkwią tam nadal i nadal mącą. Bo szlachcic (urzędnik) na zagrodzie równy wojewodzie.
Gdy niedawno minister Nowak wygadywał bzdury na temat fotoradarów, a potem pan Premier Tusk je powtarzał, to inicjatorami tej koncepcji byli znowu urzędnicy. Ale przegranymi będzie PO, jak kiedyś PIS. A urzędnicy znowu zostaną na swoich posadach i nadal będą mącić. Są jak szlachta przedrozbiorowa….
Gdy minister Gowin inicjował słuszną ideę „oczyszczenia stajni Augiasza” w zakresie rozwiązań prawnych umożliwiających karanie jednego obywatela z dwóch ustaw, to pod nogi rzucają mu kłody urzędnicy jego własnego ministerstwa, przy biernej postawie urzędników jego własnego biura poselskiego.
Gdy urzędnicy przygotowali nowe rozwiązania prawne w sprawie praw jazdy, to na pierwszy rzut oka widać, że są niekonstytucyjne. Bo „prawa nabyte” należy szanować i raz przyznanych przez Państwo Polskie uprawnień bezterminowych nie wolno po czasie skracać do 15 lat, nie wolno. To bezprawne i niekonstytucyjne. I potwierdza to w swojej opinii znany konstytucjonalista, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego Bogusław Banaszak.
I tę swoją opinię podpisał imieniem i nazwiskiem, dając tym samym swoją osobistą rękojmię jej rzetelności i wiarygodności oraz gwarancję niezależności naukowej.
Ale urzędnicy wiedzą lepiej od Pana Profesora i kryjąc się jeden za drugiego, anonimowo i chyłkiem w swej niedouczonej masie, zasłaniając się mądrze brzmiącym pojęciem „centrum legislacyjnego”, trzymając się jeden drugiego pod rękę krzyczą: to my mamy rację, bo my urzędniki jestemy, my decydujemy, tylko my. A niektórzy posłowie PO, jak stado baranów za nimi . . .
I ktoś na tym przegra, ale to nie będą urzędnicy, bo oni są jak nasza szlachta przed rozbiorami. Dopiero po czasie1, przegramy wszyscy.
Bo do urzędów w Polsce trafiają – niestety – po rodzinie, po linii partyjnej, według ilościowych partyjnych parytetów, itd., ale prawie nigdy z uwagi na swoje własne osiągnięcia naukowe2. Stąd też niekonstytucyjność rozwiązań prawnych obowiązujących nasze UDS-owe środowisko.
Bo sami powiedzcie, gdzie tym magistrom od różnych spraw z centrum legislacyjnego mierzyć się ze znanym w Europie konstytucjonalistą, uniwersyteckim wykładowcą w Austrii, Szwajcarii i w Niemczech. Z czym do ludu!?
I jeszcze informacja w Auto-Świat nr 12 pt. „Wadliwa maszynka do zarabiania pieniędzy. Buble zamiast mandatów” o tym, że warszawski sąd zakwestionował uprawnienia Głównego Inspektora Transportu Drogowego do systemu nakładania mandatów za przekroczenie prędkości. Zdaniem sądu, zawiniła ostatnia nowelizacja PoRD z października 2012 r.
No a potem jeszcze ta aferka z pojazdami ITD, których dodatkowe wyposażenie narusza nasze PoRD.
Bo urzędnik na urzędzie niżej wojewody nie usiędzie3.
Tak, jak we wszystkich takich przypadkach, ani „centrum legislacyjne” nie poda się do dymisji, ani nie poniesie tej odpowiedzialności żaden odpowiedzialny za to urzędnik.
Oni są nie do ruszenia, jak szlachta w przedrozbiorowej Polsce. To oni cofają Polskę w rozwoju. Za dużo przywilejów, a za mało odpowiedzialności za Kraj.
Pozdrawia weekendowo
dziadek Piotra
———————————————————————————
1 Mądry Polak po szkodzie.
2 A jeśli je już z czasem posiadają, czyli jakieś wyksztasłcenie, to wykorzystują w tym celu swój czas pracy na urzędach do podnoszenia swoich kwalifikacji, czyli żerują na sprawowanych urzędach, jak gryzonie po spichlerzach.
3 Parafraza starego przysłowia: szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie. ————————————————————————————————————————–
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
sty 19 2013
Jak urzędnik na . . . (?)
Jak urzędnik na zagrodzie (?), czyli jaka jest jego pozycja i do czego jest zdolny urzędnik.
Posiada tylko przywileje, żadnych obowiązków.
Jego dzisiejsza rola podobna jest do roli szlachty z okresu rozbiorów.
Gdy pan Jarosław Kaczyński prezentował koncepcję funkcjonowania fotoradarów w Polsce, to nie było to jego osobiste „dzieło”. To przygotowali mu urzędnicy wiadomego ministerstwa. I był to jeden z powodów, dla których przegrał wybory. On przegrał, ale winowajcy zostali na swoich posadach i tkwią tam nadal i nadal mącą. Bo szlachcic (urzędnik) na zagrodzie równy wojewodzie.
Gdy niedawno minister Nowak wygadywał bzdury na temat fotoradarów, a potem pan Premier Tusk je powtarzał, to inicjatorami tej koncepcji byli znowu urzędnicy. Ale przegranymi będzie PO, jak kiedyś PIS. A urzędnicy znowu zostaną na swoich posadach i nadal będą mącić. Są jak szlachta przedrozbiorowa….
Gdy minister Gowin inicjował słuszną ideę „oczyszczenia stajni Augiasza” w zakresie rozwiązań prawnych umożliwiających karanie jednego obywatela z dwóch ustaw, to pod nogi rzucają mu kłody urzędnicy jego własnego ministerstwa, przy biernej postawie urzędników jego własnego biura poselskiego.
Gdy urzędnicy przygotowali nowe rozwiązania prawne w sprawie praw jazdy, to na pierwszy rzut oka widać, że są niekonstytucyjne. Bo „prawa nabyte” należy szanować i raz przyznanych przez Państwo Polskie uprawnień bezterminowych nie wolno po czasie skracać do 15 lat, nie wolno. To bezprawne i niekonstytucyjne. I potwierdza to w swojej opinii znany konstytucjonalista, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego Bogusław Banaszak.
I tę swoją opinię podpisał imieniem i nazwiskiem, dając tym samym swoją osobistą rękojmię jej rzetelności i wiarygodności oraz gwarancję niezależności naukowej.
Ale urzędnicy wiedzą lepiej od Pana Profesora i kryjąc się jeden za drugiego, anonimowo i chyłkiem w swej niedouczonej masie, zasłaniając się mądrze brzmiącym pojęciem „centrum legislacyjnego”, trzymając się jeden drugiego pod rękę krzyczą: to my mamy rację, bo my urzędniki jestemy, my decydujemy, tylko my. A niektórzy posłowie PO, jak stado baranów za nimi . . .
I ktoś na tym przegra, ale to nie będą urzędnicy, bo oni są jak nasza szlachta przed rozbiorami. Dopiero po czasie1, przegramy wszyscy.
Bo do urzędów w Polsce trafiają – niestety – po rodzinie, po linii partyjnej, według ilościowych partyjnych parytetów, itd., ale prawie nigdy z uwagi na swoje własne osiągnięcia naukowe2. Stąd też niekonstytucyjność rozwiązań prawnych obowiązujących nasze UDS-owe środowisko.
Bo sami powiedzcie, gdzie tym magistrom od różnych spraw z centrum legislacyjnego mierzyć się ze znanym w Europie konstytucjonalistą, uniwersyteckim wykładowcą w Austrii, Szwajcarii i w Niemczech. Z czym do ludu!?
I jeszcze informacja w Auto-Świat nr 12 pt. „Wadliwa maszynka do zarabiania pieniędzy. Buble zamiast mandatów” o tym, że warszawski sąd zakwestionował uprawnienia Głównego Inspektora Transportu Drogowego do systemu nakładania mandatów za przekroczenie prędkości. Zdaniem sądu, zawiniła ostatnia nowelizacja PoRD z października 2012 r.
No a potem jeszcze ta aferka z pojazdami ITD, których dodatkowe wyposażenie narusza nasze PoRD.
Bo urzędnik na urzędzie niżej wojewody nie usiędzie3.
Tak, jak we wszystkich takich przypadkach, ani „centrum legislacyjne” nie poda się do dymisji, ani nie poniesie tej odpowiedzialności żaden odpowiedzialny za to urzędnik.
Oni są nie do ruszenia, jak szlachta w przedrozbiorowej Polsce. To oni cofają Polskę w rozwoju. Za dużo przywilejów, a za mało odpowiedzialności za Kraj.
Pozdrawia weekendowo
dziadek Piotra
———————————————————————————
1 Mądry Polak po szkodzie.
2 A jeśli je już z czasem posiadają, czyli jakieś wyksztasłcenie, to wykorzystują w tym celu swój czas pracy na urzędach do podnoszenia swoich kwalifikacji, czyli żerują na sprawowanych urzędach, jak gryzonie po spichlerzach.
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: decyzje urzędnicze, diagnosta samochodowy, Fotoradar, GITD, Konstytucja, lojalność urzędnicza, Min. Nowak, Ministerstwo Transportu, wyrok sądu