Brak nam poszanowania naszej Konstytucji. W PRL-u nie szanowaliśmy Konstytucji, gdyż – podobno – były sprawy ważniejsze niż Konstytucja (program Partii i rządu). I ten brak poszanowanie ciągnie się za nami jak smród za wojskiem lub jak za oczekującymi na przejazd przez granicę tirami. Czasy PRL-u tak bardzo odbiły się nam na psychice, że ten brak poszanowania widoczny jest u naszych najwyższych władz.
Bo czymże innym jest niedawna przegrana naszego Rządu przed NSA w sprawie utrudniania obywatelom dostępu do informacji publicznej (dotyczyło wraku Tu-154), czego zakazuje nasza Konstytucja. Z tej przegranej sprawy naszego Rządu wynika, że nie tylko Premier Tusk nie odrobił zajęć z Konstytucji lub przysypiał na lekcjach. Z tego wynika, że jego całe zaplecze polityczno-doradcze jest niedouczone w tym zakresie (ryba psuje się od głowy?).
A medialna cisza wokół tej przegranej sprawy dodatkowo świadczy o stopniu naszej społecznej wrażliwości na konstytucyjne problemy w naszym Kraju.
I jeśli można mieć tutaj mniejsze pretensje do polityków z PO, że „gamonie”, z czym się powoli oswajamy, to te nasze pretensje musimy głośno artykułować w odniesieniu do rządowych prawników, że są przekupni (premie, apanaże, nagrody) lub przyjęci do pracy po znajomości (jak w PSL) i bez podstawowych kompetencji prawnych.
Ale teraz mamy już demokrację, i czas powrócić do normalności, czyli do Konstytucji.
Bo w „normalności” szanuje się demokrację i jej konstytucję.
Konstytucja, to kierunek i cel oraz metody osiągnięcia tego celu. Bo wszystkie Wolne Istoty mają swoją Konstytucję. Nawet dzikie gęsi wiedzą w którym kierunku lecieć, znają swój cel, bo mają swoją własną konstytucję wpisaną w swój biologiczny układ. Wiedzą, nie tylko gdzie, ale i jak iść (lecieć).
A my, Ludzie?
Amerykanie byli pierwsi. U nich wszystko zaczyna się od Konstytucji. Żaden obcokrajowiec nie zostanie przyjęty w poczet obywateli USA, jak nie zna podstaw ich konstytucji. Na amerykańskich uczeniach wykłady z przedmiotów prawnych rozpoczyna się od ich-nej konstytucji. A u nas jest o wiele gorzej, bo nie jest nawet odwrotnie.
Bo przedmioty prawne wykłada się i wymaga się wiedzy o nich w oderwaniu od konstytucyjnych podstaw. A na uczelniach technicznych uważa się, że wkręcenie śrubki jest ważniejsze od znajomości – choćby podstaw! – naszej Konstytucji.
To dlatego nasza Konstytucja, jak za czasów PRL, jest nadal gdzieś na obrzeżach prawa, na obrzeżach powszechnej świadomości.
I my wszyscy ponosimy za to winę.
Konstytucja 3 Majowa zlikwidowała liberum veto. Ale sami pomyślcie, ile tego liberum veto jest jeszcze w każdym z nas. Ilu z nas myśli, że nie przystąpię do OSDS-u, bo mnie (!) nie słuchają, bo moje (!) nie może być na wierzchu, bo ja (!) będę tam tylko (?) – jednym z wielu – członkiem.
To własne „ja” wyniesione ponad interes środowiska, to właśnie nasze dzisiejsze liberum veto. Ono kiedyś doprowadziło do upadku naszą Rzeczpospolitą, a dziś nadal jest barierą do poprawy naszego wspólnego środowiskowego losu. I dotyczy to tak nas UDS-ów, jak i problemów właścicieli naszych SKP.
Wszystkiego najlepszego w 222 rocznicę Konstytucji 3 Maja.
Dziadek Piotra
———————-
P.S.
I pamiętajmy, że taka naszą małą konstytucja jest nasz Statut, Statut naszego OSDS-u.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
maj 3 2013
3 Maja – święto Konstytucji.
3 Majowe Święto – Święto naszej Konstytucji.
Brak nam poszanowania naszej Konstytucji. W PRL-u nie szanowaliśmy Konstytucji, gdyż – podobno – były sprawy ważniejsze niż Konstytucja (program Partii i rządu). I ten brak poszanowanie ciągnie się za nami jak smród za wojskiem lub jak za oczekującymi na przejazd przez granicę tirami. Czasy PRL-u tak bardzo odbiły się nam na psychice, że ten brak poszanowania widoczny jest u naszych najwyższych władz.
Bo czymże innym jest niedawna przegrana naszego Rządu przed NSA w sprawie utrudniania obywatelom dostępu do informacji publicznej (dotyczyło wraku Tu-154), czego zakazuje nasza Konstytucja. Z tej przegranej sprawy naszego Rządu wynika, że nie tylko Premier Tusk nie odrobił zajęć z Konstytucji lub przysypiał na lekcjach. Z tego wynika, że jego całe zaplecze polityczno-doradcze jest niedouczone w tym zakresie (ryba psuje się od głowy?).
A medialna cisza wokół tej przegranej sprawy dodatkowo świadczy o stopniu naszej społecznej wrażliwości na konstytucyjne problemy w naszym Kraju.
I jeśli można mieć tutaj mniejsze pretensje do polityków z PO, że „gamonie”, z czym się powoli oswajamy, to te nasze pretensje musimy głośno artykułować w odniesieniu do rządowych prawników, że są przekupni (premie, apanaże, nagrody) lub przyjęci do pracy po znajomości (jak w PSL) i bez podstawowych kompetencji prawnych.
Ale teraz mamy już demokrację, i czas powrócić do normalności, czyli do Konstytucji.
Bo w „normalności” szanuje się demokrację i jej konstytucję.
Konstytucja, to kierunek i cel oraz metody osiągnięcia tego celu. Bo wszystkie Wolne Istoty mają swoją Konstytucję. Nawet dzikie gęsi wiedzą w którym kierunku lecieć, znają swój cel, bo mają swoją własną konstytucję wpisaną w swój biologiczny układ. Wiedzą, nie tylko gdzie, ale i jak iść (lecieć).
A my, Ludzie?
Amerykanie byli pierwsi. U nich wszystko zaczyna się od Konstytucji. Żaden obcokrajowiec nie zostanie przyjęty w poczet obywateli USA, jak nie zna podstaw ich konstytucji. Na amerykańskich uczeniach wykłady z przedmiotów prawnych rozpoczyna się od ich-nej konstytucji. A u nas jest o wiele gorzej, bo nie jest nawet odwrotnie.
Bo przedmioty prawne wykłada się i wymaga się wiedzy o nich w oderwaniu od konstytucyjnych podstaw. A na uczelniach technicznych uważa się, że wkręcenie śrubki jest ważniejsze od znajomości – choćby podstaw! – naszej Konstytucji.
To dlatego nasza Konstytucja, jak za czasów PRL, jest nadal gdzieś na obrzeżach prawa, na obrzeżach powszechnej świadomości.
I my wszyscy ponosimy za to winę.
Konstytucja 3 Majowa zlikwidowała liberum veto. Ale sami pomyślcie, ile tego liberum veto jest jeszcze w każdym z nas. Ilu z nas myśli, że nie przystąpię do OSDS-u, bo mnie (!) nie słuchają, bo moje (!) nie może być na wierzchu, bo ja (!) będę tam tylko (?) – jednym z wielu – członkiem.
To własne „ja” wyniesione ponad interes środowiska, to właśnie nasze dzisiejsze liberum veto. Ono kiedyś doprowadziło do upadku naszą Rzeczpospolitą, a dziś nadal jest barierą do poprawy naszego wspólnego środowiskowego losu. I dotyczy to tak nas UDS-ów, jak i problemów właścicieli naszych SKP.
Wszystkiego najlepszego w 222 rocznicę Konstytucji 3 Maja.
Dziadek Piotra
———————-
P.S.
I pamiętajmy, że taka naszą małą konstytucja jest nasz Statut, Statut naszego OSDS-u.
——————–
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy 0