To jest takie ciekawe, jak jakaś gra…
Wręcz pasjonujące!
I.
Bo, gdy 30 maja umieściłem informację na blogu (pt. „Decydencie, nie idź tą drogą”, co pies Saba), to przytoczyłem tam wypowiedź przedstawiciela TDT z konferencji w Mrągowie o ogromnej ilości SKP w naszym kraju (prawie 4.000 i rośnie).
A wczoraj przypomniałem sobie pismo z TDT z kwietnia, w którym podkreślają w pkt 1, że nie wiedzą ile jest SKP (?!?).
Więc, jak to jest, raz nie wiedzą a raz wiedzą?!?
Czyżby ta ich wiedza była jakaś tajna i nie dla nas „ciemniaków” przeznaczona?
To nie dla środowiska UDS-ów i nie dla naszego SDS-u była wiedza o tym, ile jest SKP w naszym kraju?
Ta wiedza jest tylko dla bogatych i zasobnych w kasę właścicieli, którzy postawią elegancki obiadek w Mrągowie?
No sami powiedzcie, co to ma być? To jakaś gra ze strony TDT? W co ci panowie grają?
Więc żeby wszyscy się mogli o tym przekonać, to umieściłem skan tego pisma poniżej, jako dowód. Chociaż sam nie wiem, czego dowodem jest to pismo . . .
Może Wy wiecie? Bo to dość ciekawe jest . . .
II.
Takie ciekawe jest to wszystko i pasjonujące.
Jadę do Leszczynka na nasz Zjazd w ciemno, nie wiedząc co i kogo tam zastanę. Co rusz dzwonią do mnie przedstawiciele różnych firm i stowarzyszeń pytając, a kto tam będzie i ilu nas UDS-ów się zjawi.
A ja odpowiadam zgodnie z prawdą, że nie wiem i wcale mnie to już nie obchodzi.
Jadę do tych, którzy chcą się z nami spotkać. Chcę uściskać grabę tym wszystkim, których już znam i poznać nowych Kolegów i naszych sprzymierzeńców.
(tylko pamiętajcie o dowodach osobistych lub nr Pesel i nr uprawnień oraz o domowym cieście!)
Ale sami przyznajcie, że to wielce ciekawe, co tam zastaniemy, prawda?
III.
Ciekawe też, w jakiej formie będzie nasz Statut i która opcja zapisów zwycięży w boju demokratycznego głosowania. Czy otworzymy się na właścicieli firm z naszymi uprawnieniami, czy też nie?
A jeśli się otworzymy, to czy całkiem, czy też z jakimiś ograniczeniami? Mam nadzieję, że w niedzielę na walnym zebraniu od godz. 10,oo dyskusja na ten temat będzie owocna, ciekawa i pasjonująca.
IV.
Wczoraj miałem bardzo ciekawą rozmowę telefoniczną z przedstawicielem „Precyzji”. Zaczęliśmy od geometrii, a że ja mam w głowie już tylko nasz Zjazd, więc toś tam plotłem chyba. Ale czym dalej, to było już lepiej. Skończyliśmy chyba po godzinie pasjonującej rozmowy na naszych problemach. Bo okazało się, że mój miły rozmówca był wyjątkowo w temacie naszych problemów i zagrożeń (jesteśmy zawodem wysokiego ryzyka, jak saper?).
Pozdrawiam Was
i do zobaczenia w Leszczynku
dziadek Piotra
P.S.
Dla zapominalskich:
2 i 3 czerwca w Ośrodku Kultury Gminy Kutno w Leszczynku spotykają się diagności, aby wysłuchać, co inni mają do powiedzenia o naszej profesji oraz porozmawiać o sposobach rozwiązania naszych licznych problemów.
Prawie wsiadam do samochodu, bo jestem już spakowany. A Wy?
|
cze 1 2012
TO TAKIE CIEKAWE
Wręcz pasjonujące!
I.
Bo, gdy 30 maja umieściłem informację na blogu (pt. „Decydencie, nie idź tą drogą”, co pies Saba), to przytoczyłem tam wypowiedź przedstawiciela TDT z konferencji w Mrągowie o ogromnej ilości SKP w naszym kraju (prawie 4.000 i rośnie).
A wczoraj przypomniałem sobie pismo z TDT z kwietnia, w którym podkreślają w pkt 1, że nie wiedzą ile jest SKP (?!?).
Więc, jak to jest, raz nie wiedzą a raz wiedzą?!?
Czyżby ta ich wiedza była jakaś tajna i nie dla nas „ciemniaków” przeznaczona?
To nie dla środowiska UDS-ów i nie dla naszego SDS-u była wiedza o tym, ile jest SKP w naszym kraju?
Ta wiedza jest tylko dla bogatych i zasobnych w kasę właścicieli, którzy postawią elegancki obiadek w Mrągowie?
No sami powiedzcie, co to ma być? To jakaś gra ze strony TDT? W co ci panowie grają?
Więc żeby wszyscy się mogli o tym przekonać, to umieściłem skan tego pisma poniżej, jako dowód. Chociaż sam nie wiem, czego dowodem jest to pismo . . .
Może Wy wiecie? Bo to dość ciekawe jest . . .
II.
Takie ciekawe jest to wszystko i pasjonujące.
Jadę do Leszczynka na nasz Zjazd w ciemno, nie wiedząc co i kogo tam zastanę. Co rusz dzwonią do mnie przedstawiciele różnych firm i stowarzyszeń pytając, a kto tam będzie i ilu nas UDS-ów się zjawi.
A ja odpowiadam zgodnie z prawdą, że nie wiem i wcale mnie to już nie obchodzi.
Jadę do tych, którzy chcą się z nami spotkać. Chcę uściskać grabę tym wszystkim, których już znam i poznać nowych Kolegów i naszych sprzymierzeńców.
(tylko pamiętajcie o dowodach osobistych lub nr Pesel i nr uprawnień oraz o domowym cieście!)
Ale sami przyznajcie, że to wielce ciekawe, co tam zastaniemy, prawda?
III.
Ciekawe też, w jakiej formie będzie nasz Statut i która opcja zapisów zwycięży w boju demokratycznego głosowania. Czy otworzymy się na właścicieli firm z naszymi uprawnieniami, czy też nie?
A jeśli się otworzymy, to czy całkiem, czy też z jakimiś ograniczeniami? Mam nadzieję, że w niedzielę na walnym zebraniu od godz. 10,oo dyskusja na ten temat będzie owocna, ciekawa i pasjonująca.
IV.
Wczoraj miałem bardzo ciekawą rozmowę telefoniczną z przedstawicielem „Precyzji”. Zaczęliśmy od geometrii, a że ja mam w głowie już tylko nasz Zjazd, więc toś tam plotłem chyba. Ale czym dalej, to było już lepiej. Skończyliśmy chyba po godzinie pasjonującej rozmowy na naszych problemach. Bo okazało się, że mój miły rozmówca był wyjątkowo w temacie naszych problemów i zagrożeń (jesteśmy zawodem wysokiego ryzyka, jak saper?).
Pozdrawiam Was
i do zobaczenia w Leszczynku
dziadek Piotra
P.S.
Dla zapominalskich:
2 i 3 czerwca w Ośrodku Kultury Gminy Kutno w Leszczynku spotykają się diagności, aby wysłuchać, co inni mają do powiedzenia o naszej profesji oraz porozmawiać o sposobach rozwiązania naszych licznych problemów.
Prawie wsiadam do samochodu, bo jestem już spakowany. A Wy?
By dP • Różne sprawy, nie zdiagnozujesz bez kawy • Tags: decyzje urzędnicze, diagnosta samochodowy, konferencje branżowe, rola TDT, SDS