Uprzejmie donoszę, że rzeczywistość skrzeczy . . . – i to bardzo!
I.
Bo nawet już w serialu „Ojciec Mateusz” jesteśmy przedstawiani jako czarne/szwarc charaktery.
W niedawnej powtórce mieliśmy okazję oglądać wątek, jak to doszło do wypadku autobusu, którego BT było fikcyjne (!).
Tak więc w ten sposób przeszliśmy – nieco niechlubnie – do historii najnowszej literatury i sztuki, a konkretnie do historii X Muzy.
II.
Uprzejmie donoszę, że szukają głupka a nie UDS-a. Bo jeśli szukają „naszych”, to chyba jakieś nieporozumienie. Raczej szukają głupka lub jelenia.
Piszę tak, gdyż jeden z pracodawców w Głogowie szuka UDS-a + mechanika + wulkanizatora i w ofercie pracy podkreśla, że za wynagrodzenie w wysokości 1.386 zł brutto MAX., za pracę czasową w pełnym wymiarze. No sami powiedzcie….
III.
Uprzejmie donoszę, że jestem za wolnością i demokracją. Dlatego nie mam pretensji do pozostałych Kolegów, którzy nie zamierzają nigdy wstąpić do naszego SDS-u – nigdy.
Ja akceptuję ich słabości i małe zboczenia. Niektórzy wręcz tęsknią za połajankami o to, że znowu nie został wystrzyżony trawnik przed SKP, że UDS nie zgarnia z dachu (jesienią liści, a zimą śniegu), że nie sprząta i nie zamiata otoczenia, i niedostatecznie mocno szoruje pisuar z muszlą klozetową.
Więc tym Kolegom ze skłonnościami masochistycznymi, którzy lubią być bici (a na dodatek i z lewa i z prawa, i do tego dwoma końcami kija. I jeszcze na przemian: raz przez urzędników, a raz przez pracodawcę), pozwólmy stękać z rozkoszy pod tymi razami.
Dziadek Piotra
|
9 września 2011 @ 05:10
Komentarze archiwalne:
Jazda po bandzie?
13/09/2011 23:12:35
Czy ktoś to czytał?
Koledzy! Kolego „Psuj”!
Ja napisałem o tych co cyt. „… nie zamierzają nigdy wstąpić do naszego SDS-u – nigdy”. Powtórzyłem dwa razy słowo nigdy. I do tych Kolegów – trochę przekornie – to adresowałem.
Tak więc adresatami moich słów nie byli Ci, którzy nie moga zapisać się do SDS-u, bo im pracodawca nie pozwala, bo są włascicielami SKP, czyli pracodawcami lub urzędnikami z naszymi uprawnieniami, itp. Ja pisałem o tych (nieco przekornie, to prawda), którzy już dzisiaj podjęli świadomie swoją decyzję, że niezależnie co będzie to nigdy – podkreślam nigdy w życiu – nie wstąpią do SDS-u.
Czy w związku z tym, któryś z Panów, P.T. Czytelników, Kolegów, itp. może tak o sobie powiedzieć?
pozdrawia
dziadek Piotra
Psuj
13/09/2011 17:28:13
jazda po bandzie
Faktycznie trochę nieładnie to napisane zostało. To, że ktoś nie zapisał się do SDS-u to nie znaczy, że jest słaby, zboczony albo lubi być popychadłem. No chyba, że stowarzyszenie jest tylko dla tych co mają źle i nie mają się komu wypłakać. Ja do nich na pewno nie należę i poczułem się mocno urażony tym tekstem jako, że do SDS-u nie należę. Chciało by się powiedzieć „jeszcze nie” ale jeśli taka ma byś filozofia członkostwa to… nie wiem co mam powiedzieć. zabrakło mi słów…
Fiedorowicz
10/09/2011 13:38:07
wolny kraj
Koledzy żyjemy w wolnym kraju ,jak ktoś nie chce do czegoś należeć nie musi -przecież nikt tu nikogo do niczego nie zmusza – jak nie chce należeć ,to po co zabierać głos -jeżeli jest wam tak dobrze ,że nie jesteście popychadłem na stacji -robicie tylko to co do was należy to chwała wam i część -ale na pewno tak nie jest -wiele razy słyszałem -O on nie ma co robić ,nie stara się o to aby więcej pojazdów przyjeżdżało – jest za dokładny i przez to nie mamy przerobu – wszystkiemu winny diagnosta .Nie system który panuje ,że ina stacja wali jak leci i wszyscy w mieście o tym wiedzą i nikt nie chce robić z tym porządku .Rozumiem kolegę Błażeja ,przeszedł w życiu na pewno wiele i chciałby ,może już nie sobie ale młodszym kolegą aby w końcu było normalnie -stacja była tym w jakim celu ma działać ,a nie fabryką pieniędzy w której liczy się przerób nie jakość badań i aby diagnosta był szanowany -a nie był złem koniecznym dla swojego pracodawcy – praca za najmniejsze pieniążki najlepiej 24 godziny na dobę i z oczami skierowanymi ku sufitowi aby nie widzieć pojazdu i nie eksploatować nadmiernie urządzeń bo mogą się popsuć i wyeksploatować -czy tak nie jest -piście ilu z was jest zadowolonych i pracuję w pełnym spokoju i uczciwie
popieram
10/09/2011 11:08:38
szkoda słów
nie dopuszcza myśli że ktoś by nie chciał być. Mówi nie szkaluj a szkaluje i ocenia i wnioski wyciąga… tez se podłubie
szkoda słów
09/09/2011 22:06:34
jazda po bandzie
Ostro sobie pozwalasz w tych ocenach swoich kolegów , no nie wiem czy pomoże to w agitacji na rzecz wstąpienia do stowarzyszenia.Po twoim pismie nie będe w stanie sie wziąć do dodatkowej pracy , bo mnie wysmiejesz , więc z nudów będę dłubał w nosie bo to pewnie dzadek Piotra zaakceptuje.