sie 6 2011
UDS NIE KONKURUJE
UDS nie konkuruje z UDS-em
06/08/2011 20:11:41
|
Żaden UDS nie jest konkurencją dla swojej Koleżanki lub dla swojego Kolegi na innej SKP!
Wspominałem już o tym na blogu. Myślę jednak, że ta sprawa jest dla nas i naszej przyszłości zbyt ważna i dlatego wymaga szczególnego podkreślenia:
UDS nie jest konkurencją dla drugiego UDS-a.
Tylko wzajemna współpraca może zapewnić nam sukces !
Niech konkurują ze sobą właściciele SKP, co nam do tego.
My mamy swoje przepisy i ustawy i nimi się kierujmy.
Niech baranki boże nie robią nic, jak to wielu z nich ma w zwyczaju. Albo niech tworzą sobie kolejne „piskp”-i i popiskują, jak im to źle na tym świecie, bo im nie chcą zwaloryzować cennika, co tam…..
Niech sobie przekupują klientów bonusami, duperelnymi prezentami, baniakami spryskiwaczy.
My bądźmy ponad to, bo to nas naprawdę nie dotyczy. My mamy swoje przepisy i ustawy.
To MY mamy z tymi przepisami problemy, a nie właściciele SKP.
Więc to MY i tylko MY musimy je zmienić – w zakresie dla nas jak najbardziej korzystnym.
A do tego drogi Kolego : to MY musimy jeszcze – sami – wypracować swój SDS-owy i całkiem nowy etos pracy. Musimy do tego – sami – wypracować nowe zasady naboru do naszego zawodu i wzajemnej współpracy!
Roboty jest huk. W związku z tym, przez wielu Kolegów jest stawiane pytanie, czy nam ktoś pomoże? A pomóc mogą bezinteresownie tylko przyjaciele….
Więc mamy jakichś przyjaciół ? Być może jest prawdą, że UDS nigdy nie miał, nie ma i nie będzie miał przyjaciół….
Nawet, jeśli to jest gorzką prawdą, to na pewno nie jest to powód do płaczu i załamywania rąk! Z takiej sytuacji, jak to zawsze w życiu bywa, są co najmniej dwa rozwiązania:
Po pierwsze primo.
Warto ich poszukać, bo może są, ale nie wiedzą, czy ich zaakceptujemy. Bo przyjaciół zawsze warto mieć. Więc szukajmy, rozmawiajmy, przekonujmy, itd., itp. … Na ten przykład w podobnych stowarzyszeniach branżowych, może u polityków ?
Po drugie primo.
A jeśli już okaże się, że nie mamy „zewnętrznych” przyjaciół i ich nie będziemy mieli, to jest przecież bardzo proste wyjście z tej sytuacji. Zostańmy przyjaciółmi sami dla siebie, UDS dla UDS-a, UDS-ka dla UDS-a i odwrotnie, Kolega ze Szczecina dla Koleżanki lub Kolegi z Sękocina. Da się?
Jak się chce, to się da! Tylko odrobina dobrej woli.
My nie jesteśmy dla siebie konkurencją! My możemy być dla siebie tylko, Tylko i wyłącznie przyjaciółmi! I powiem więcej, jesteśmy skazani na to, by być dla siebie przyjaciółmi, bo innych może nigdy nie znajdziemy!
Ale lepsza jest taka prawda, niż bujanie w obłokach.
Optymistycznie pozdrawia
Dziadek Piotra,
czyli dziadzia
|
diagnostasamochodowy
6 sierpnia 2011 @ 21:46
Komentarze archiwalne:
Kompromis
08/08/2011 07:48:16
.
„że będziemy musieli dla dobra naszej sprawy zawrzeć kompromis”
Myślę ze wypracujemy wspólne stanowisko.
Kolega AK świetnie zdefiniował cel SDS-u. „wynika raczej z poczucia potrzeby ochrony dobrego imienia zawodu diagnosty” Nie możemy Kolego Fiedorowiczu potępiać w czambuł diagnostów którzy są chwastami nie z wyboru ale z zasad wynikających z funkcjonowania w określonej rzeczywistości prawnej i konkurencyjnej, bo tak nagina ich życie bo nie każdy ma możliwość rzucenia papierami bo ma emeryturę wojskową. 🙂 Zaproponujmy takie rozwiązania, które uniemożliwią bycie chwastem nawet dla tych którzy dobrowolnie by chcieli nimi być.
spoko
08/08/2011 06:46:33
.
Nikt tu nie powinien się czuć urażony, czasem potrzeba zdecydowanych słów i działań żeby oczyścić atmosferę. Absolutnie mówienie o konkurencji źle nie wpłynie na poprawę atmosfery. Są jednak przypadki kolego Andrzeju gdzie na jednej zmianie jest 2 diagnostów i potrafią się pobić o to kto ma stempel wstawić …bo są od przerobu ? Czy nam nie chodzi o to żeby w wyważony sposób podejmować zdecydowane działania, zmierzające do poprawy naszej sytuacji ?
ak
07/08/2011 21:05:17
cd
Moje bardziej stonowane stanowisko wynika raczej z poczucia potrzeby ochrony dobrego imienia zawodu diagnosty, niż z potrzeby ochrony źle pracujących diagnostów.Brudy powinniśmy prać we własnym domu. Pracuję na stacjach o jednoosobowych zmianach, mój zmiennik nie podbije odrzuconego przeze mnie samochodu, tak samo jak ja odrzuconego przez niego, dopóki usterki nie zostaną usunięte. Jak jest na innych stacjach? Nie wiem. Po pracy jadę do domu, nie chce mi się podglądać jak pracuje konkurencja. Klient mówi coś źle o innej SKP? To samo powie o nas u konkurencji… Urażonych moją wypowiedzią przepraszam.
Pozdrawiam.
Andrzej
Fiedorowicz
07/08/2011 20:34:17
cd
Nie zgadzam się z tym aby nie mówić otwarcie o patologi ,o diagnostach którzy nie powinni zasługiwać na to miano -i właśnie po to powinno się rozbudować i prężnie działać SDS aby pokazać ,że w nas jest siła która pozwoli pracować tak jak mówi o tym prawo a nie zastanawiać się czy wieczorem nie zapuka policja ,bo pod naporem i naciskami wykonałeś badanie -bo miałeś chwilę słabości -ja akurat jestem w takiej sytuacji ,że pracuje bo lubię tą prace i nie muszę się podkładać, bo szef mnie zwolni , bo mogę w każdej chwili odejść -jednak zalewa mnie krew jak widzę ,że nie którzy ze stacji robią maszynkę do robienia pieniędzy i trzeba o tym głośno mówić ,a nie milczeć-bo jak można mieć szacunek dla kogoś kto plami ten zawód- kto sra w wspólne gniazdo
Powoli…
07/08/2011 17:35:56
Bez ekscytacji…
Bo każdy z nas i każdy z Was ma rację ! Ale przyjdzie taki czas, że będziemy musieli dla dobra naszej sprawy zawrzeć kompromis i wyjść z jednym i jedynym stanowiskiem dla MI !
Warto pamiętać, że na skutek wadliwego umocowania prawnego, za postępowanie zgodne z literą prawa każdy pracodawca może zwolnić z pracy UDS-a (brak rokowania na satysfakcjonujące przychody SKP). Szczególnie, gdy jesteśmy zatrudniani na umowę zlecenie lub umowe o dzieło lub nawet na czas określony.
To skandal dla praworządnego państwa w centrum Europy w XXI wieku, że za postepowanie zgodne z literą prawa ktokolwiek (w tym UDS) może zostać pozbawiony pracy.
Decydenci wiedzą o tym i nic nie robią, szafując w ten sposób jakością naszego życia i naszym psychicznym zdrowiem!
UDS nie może być nigdy stawiany w sytuacji pod ścianą: albo przestrzeganie prawa albo praca, dająca utrzymanie Rodzinie – NIGDY !
pozdrawiam
dziadek Piotra
ak
07/08/2011 16:53:35
spokojnie szanowny kolego cd
A także z moim. Ale ja szanuję poglądy moich oponentów. I nie pouczam ich. 🙂
ak
07/08/2011 16:46:46
spokojnie szanowny kolego
Jw. Potraktuj to jako platformę wymiany poglądów. Nie każdy musi być zgodny z Twoim.
Skutki
07/08/2011 16:21:44
Przyczyny
„Nie zgadzam się z wieloma komentarzami tu zamieszczonym”
„i tylko ostry skalpel może to wyeliminowa”
Ty się zgadzasz czy nie zgadzasz , bo już nie wiem …
Chcesz spać w butach z karabinem ? Jak nie wiesz kto ma to zrobić to po co głos zabierasz ? Próbujemy tu znaleść odpowiedzi na trudne pytania, których gdzie indziej nawet nie wolno zadać. Bo zbanują lub straszą zbanowaniem bo to może zagrażać kogoś intetresom. Tylko ze ich interssy nie są naszymi. W taki sampozaporzeczający sobie sposób do niczego nie dojdziemy. Możesz być częscią SDS wysyłając zgłoszenie . Nieobecni nie mają racji. Albo to zrozumiemy albo może być jak nadal czyli do d… i tylko gadać… gadać…. gadać i z niczym się nie zgadzać i wszysttko torpedować tak dla zasady. Nie chcesz być w SDS ? To przynajmniej nie przeszkadzaj ludziom pokroju Błażeja , który ma dość stania pod pręgierzem kogokolwiek kto ma akurat ochotę pojeżdzić na grzbiecie UDS-a. Nie rozumiesz że SDS-owi chodzi o samooczyszczenie naszwego środowiska ? Że chcemy coś dla UDS-a wywalczyć , zmienić żeby Diagnosta nie musiał się zastanawaić czy być chwastem czy utrzymać rodzinę przynajmniej do czasu przyłąpania . Naprawdę nie pojmujesz tego ? To teraz jeszcze raz powiedz wszystkim z czym Ty w zasadzie się nie zgadzasz? Która wypowiedź Cię zabolała ?
Fiedorowicz
07/08/2011 12:58:13
Krytyka
Nie zgadzam się z wieloma komentarzami tu zamieszczonymi -to ja wyeliminować patologię ,jak nie krytykować tzw diagnostów którzy nie zasługują na takie miano – wiadomo jak jest ale klepanie wszystkiego jak leci bo szef .Szef się wyprze ,chyba że są stacje gdzie szef sam klepie i jest wszystkim dobrze to jego interes .Jeżeli ktoś ci mówi jak my nie podbijemy to tam mu podbiją -to jest rzecz którą trzeba zaprzestać i mówić o tym głośno.Jak nazwać diagnostę który na tej samej stacji podbija to czego ty nie podbijesz ,bo nie spełnia wymagań -Straszna choroba drąży temat badań technicznych i tylko ostry skalpel może to wyeliminować – tylko kto ma to zrobić
wyjasnienie
07/08/2011 12:14:48
bez emocji
Nie macie pod bokiem skp na którą komis sprowadzający pojazdy z zagranicy nie wozi aut tylko same DR ? Na dodatek robią to za 60 % ceny cennika gdzie są sztywne urzedowe ceny ? Chwast jest chwastem … nqazywajmy rzeczy po imieniu, pootem w sądzie się taki tłumaczy jak dziecko, „szef mu kazał” ” jestem od przerobu” żałosne. Nam samym powinno zależeć na eliminacji z zawodu diagnostów krzórzy godzą się na każdy szajs faktycznie tu się zgodzę, wymyślony przez chwasta właściciela. Naszego slangu nie rozumieją czasem nawet ludzie związani z innymi dziłami motoryzacji. Półsłowa czy ćwierć słowa czaaem prowadzi do nie porozumień Czasem nie ma wyjścia i trzeba jasno , prosto z mostu nazwaćrzeczy po imieniu . Inaczej ktoś może coś zrozumieć na opak. Do ak „opluwać” ? Daruj ale chyba ktośkto opluwa to podszywa się pod UDS-a i tak błędny obraz powstaje dla ogółu ogladajacych. Jeszcze się nie zdazrzyło żeby UDS opluwał drugiego UDS-a . No chyba, że masz na mysli klakiera … ale to już całkiem inna bajka :-)Taki stawia wyżej dobro czegoś tam nad dobro UDS-a . Takim też dziękujemy: na chłodno i bez emocji.
Powolii….
07/08/2011 10:27:54
Bez ekscytacji…..
Są tematy, których rozpatrywanie musi odbywać się z koniecznym założeniem, że mówimy o tym spokojnie i bez emocji. Dlatego, że używanie nadmiernie emocjonalnych zwrotów może zakłócić nawet najbardziej szczytne intencje.
Może więc nie mówmy o nas „chwasty”, bo rzecz dotyczy jednak ludzi a nie żeczy… A i postawy wielu z naszych kolegów nie sa tak całkiem jednoznaczne – rola właściciela SKP, nadzoru i pracodawcy jest tu zasadnicza (płaci i wymaga!).
A z drugiej strony nie można pominąć tematu uzasadnionej krytyki wielu naszych postaw. Nie jestem przekonany, że będzie to zaraz „kalanie własnego gniazda”…
Jeśli nie stać nas na spotkania we własnym gronie (zbyt nieskie pensje i nasze rozproszenie po kraju, więc czynnik czasu i kosztów), to musimy znaleźć jakiś kompromis, który umożliwi nam wymianę myśli i doświadczeń w celu wypracowania nowego etosu naszej pracy. Internet to umożliwia !
I jeszcze myślę, że nam wystarczy pół słowa, a nawet ćwiartka słowa, aby się zrozumieć. A te pół słowa będzie całkiem niezrozumiałe do „obcego” czytelnika. I tak posługujemy sie skrótami, których poza nami nikt nierozumie – nawet moja najbliższa Rodzina (pozdrawwiam).
Więc może bez słów niosących nadmierne emocje, ale jednak rozmawiajmy. Nawet o tematach trudnych i drażliwych.
pozdrawiam
dziadek Piotra
ak
07/08/2011 00:27:55
można
Jak najbardziej można, Ale róbmy to we własnym gronie. Albo skoro wiemy kto to robi zgłaszajmy to odpowiednim służbom. Do wyboru. Jesteśmy chyba jedyną grupą zawodową, która tak bardzo lubi opluwać siebie publicznie.
Krytyka
07/08/2011 00:01:41
UDS
Nie możemy mówić o patologiach naszego środowiska ? Wirtualne badania traktorów – dlaczego tego nie możemy potępić ? Bo UDS nie może chwasta skrytykować ? Czy chwast który rości sobie prawo do nazwania siebie UDS-em nie może być odsiany ze społecznosci diagnostycznej ? Żeby było jasne krytyka UDS-a przez UDS-a budzi mój sprzeciw. Odbudowanie prestiżu tego zawodu bardzo wskazane.
ak
06/08/2011 22:00:07
prośba do dziadka Piotra
Proszę Cię o umieszczenie jeszcze jednego hasła wytłuszczonym drukiem: UDS NIE KRYTYKUJE PRACY INNEGO UDSa W MIEJSCU PUBLICZNYM (także w internecie)
– z szacunku do wykonywanego zawodu
– od tego są inne służby (aż za dużo)
– nie kala się własnego gniazda
Pozdrawiam.
Andrzej
?
06/08/2011 21:41:33
baranki boże …
Co w sytuacji jak właściciel zechce złamać UDS-a bo ten nie chce być pocztowcem ?
Ubezpieczenie grupowie dla członków SDS ?
Jak ukrucić dobrowolne chwasty w naszym zawodzie?
Przyjaciół znajdziemy – nie ma wątpliwości. UDS- bywa że jest też biegłym sądowym lub rzeczoznawcą samochodowym. Wsród swoich znajdziemy na pewno przyjaciół którzy kiedyś byli UDS-ami ale zrezygnowali a „czują mięte” nadal do tego zawodu. No bo kto powiedział ze to ma być czynny UDS ? Jest też grupa UDS-ów którzy w inny sposób „zerygnowali” z zawodu czasem bezpodstawnie. Ich doświadczenia zapewne też będą przydatne.
Zewnętrznych przyjaciół znajdziemy , nie ma boja, choć to będzie trudne – myślmy jednak pozytywnie. Nawet wsród UDS-ów są właściciele skp co mają uprawnienia a i wsród normalnych właścicieli skp tych bez uprawnień też znajdziemy sprzymierzeńców skoro z przyjaciółmi możemy mieć problem. W pewnym stopniu ich interesy są zbieżne z naszymi. itd itp …