cze 29 2011
Sprawdzić UDS-a
Sprawdzić UDS-a, ale jak to zrobić?
29/06/2011 22:23:22
|
Jak sprawdzić UDS-a?
Bo kolega R. kiedyś opowiadał „starą przypowieść” o tym, jak za króla Ćwieczka – podobno bardzo dawne były to czasy – sprawdzano rzetelność mechanika, któremu zlecono naprawienie hamulca.
Po wykonaniu usługi (ale nim zapłacono za usługę) mechanika przywiązywano do drzewa. Następnie rozpędzano pojazd, aby zainicjować proces hamowania dopiero parę kroków przed przywiązanym do drzewa delikwentem . . .(!). Gdy usługę wykonał rzetelnie – przeżył! Dopiero wówczas mu płacono… No dobrze, jest sposób na sprawdzenie mechanika. A jak sprawdzić UDS-a (ewentualne pytanie „po co sprawdzać”, pozostawmy na chwilę na boku)?
W niektórych miastach WK prowadziły (prowadzą jeszcze?) oficjalny ranking najlepszych i najgorszych SKP, w przedziałach kwartalnych, półrocznych i rocznych. Podstawą tej oceny jest procentowa ilość „N”-egatów” na danej SKP.
Najlepsze to te, które mają ich najwięcej w stosunku do BT w omawianym okresie.
Najgorsze to te, które mają ich mało lub wcale.
Listy rankingowe dostepne były oficjalnie na co-kwartalnych spotkaniach szkoleniowych. Jest w tej sytuacji zasadnicze pytanie, czy ocena SKP jest tożsama z oceną UDS-a lub zatrudnionych tam UDS-ów. Ja jestem zdania, że oczywiście NIE!
Za ogólną ocenę SKP odpowiada jej właściciel, który narzuca „politykę badań technicznych” swoim wszystkim pracownikom na zasadzie „płacę i wymagam” – normalnie, jak na całym świecie.
A UDS odpowiada za konkretne BT przed właścicielem, jeżeli nie stosuje się do jego polityki badań technicznych oraz przed organami kontrolnymi. Sami wiecie i czujecie, że to rozwiązanie jest chore.
Jeden z kolegów, kiedyś na forum tego bloga był zdania, że jednego UDS-a może rzetelnie sprawdzić tylko inny UDS. Prostota tej wypowiedzi jest równa jej trafności!
Czy sposoby stawiania lekarskich diagnoz sprawdzają urzędnicy NFZ lub TDT? Nie!
Czy diagnozę-ocenę prawną jakiegoś prokuratora w sprawie np. morderstwa kontrolują jacyś urzędnicy, czy też inni prawnicy?
Czy diagnozę-ocenę prawną policjanta drogówki w sprawie kolizji kontrolują urzędnicy WK lub TDT? Sami wiecie, że NIE. Robią to inni policjanci.
No więc? Widzicie to, co ja?
Nas może kontrolować wyłącznie inny UDS – i nikt inny.
Może to tylko robić nasze branżowe SDS (Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych), bo skupia samych UDS-ów i nie reprezentuje niczyjego lobby (np. właścicieli SKP).
Sami już wiecie,
więc czekam kiedy i Wy do nas przystąpicie. Nudzić się nie będziecie.
Czekamy.
Dziadek Piotra ————————–
|
21 września 2011 @ 18:04
Komentarze archiwalne:
danger
30/06/2011 20:26:19
bez tytułu
płacę i wymagam – no właśnie, czego się wymaga od diagnostów? – przymykanie oka na usterki, błagalne proszenie klienta o usunięcie tej usterki, uśmiech od ucha do ucha by nie zrazić NIE DAJ BOŻE…
Marzy mi sie taka sytuacja – przyjeżdża na przegląd najlepszy przyjaciel szefa (taki z piaskownicy) ,robię mu badanie, po czym stwierdzam że coś jest nie tak, coś trzeba naprawić ,wymienić… i z wcześniej już wspomnianym uśmiechem od ucha do ucha stawiam mu negatyw. Wręczam mu protokół z badania wskazując na usterkę, która zmusza go do ponownego poprawkowego badania.On postawiony w sytuacji w której to jest świadomy, że diagnosta nawet jak by chciał – to technicznie nie ma możliwości puścić takiego auta z pozytywnym wynikiem na drogę. I ni jak się tu ma przyjażń z szefem, a i urządzeń oraz praw fizyki nie sposób przekupić.
DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA I PROTOKÓŁ Z BAD.TECH,
Paradoksalne jest to,że to co powinno być normą – pozostaje w naszym chorym kraju marzeniem. I niech ktoś napisze że tak nie jest!?! Nam nie trzeba raportów NIK-u by udowodnić że pracujemy w chorym systemie.To my sami musimy krzyczeć by póbować coś zmienić…