cze 22 2010
I jak było w tym Zakopcu
I jak tam było, w tym Zakopcu i Kielcach
22/06/2010 22:09:26
|
A co to za cisza? A przecież niedawno odbyły się ważne dla naszego środowiska spotkania, w tym jedno duże, w formie konferencji w Zakopcu. I co? Skąd ta cisza, dlaczego nie huczy na naszych forach internetowych od fachowych dyskursów i dysput, jak to udało się polepszyć pracę i dolę uprawnionego diagnosty samochodowego, czyli UDS-a lub chociaż jego pryncypała i właściciela SKP…. Co z waloryzacją naszego cennika np. o wskaźnik wzrostu wynagrodzeń, o wskaźnik inflacji lub o inny ze wskaźników, ale niech wreszcie to się stanie! Nie mówię też o kwartalnej, ale choćby półrocznej (ostatecznie rocznej) waloryzacji i zapisanej w ustawie.Bo wydaje mi się, że z perspektywy rubryki pt.”szukają naszych” jest coraz gorzej – nawet dla naszych pracodawców. Więc jak to, nic nie udało się załatwić, był jedynie wypoczynek i luźne pogaduszki? Nie szkoda to czasu i pieniędzy? A może do efektów tych spotkań zapisać kolejne inicjatywy rozbudowania – i tak nadmiernie sformalizowanej już procedury – przeglądów „gazowych”. Pogratulować! Chyba, że z kolejnymi obowiązkami włożonymi nam – samochodowym diagnostom dojdą pieniądze. Wtedy wejdę pod stół i odszczekam. Koledzy! Proszę, nie zasypiajcie, bo to chodzi o przyszłość naszą, więc i naszych Rodzin. Głowa pod kran z zimną wodą i obudźcie się! Następnie przypomnijcie sobie, czego nam trzeba: Tylko dla diagnosty samochodowego obligatoryjnie domagamy się:
W oczekiwaniu na Wasze dalsze propozycje pozostaję do dyspozycji dziadek od Piotra |
diagnostasamochodowy
22 września 2011 @ 13:52
Komentarze archiwalne:
Spotkania ……..
25/06/2010 10:01:17
Spotkania……….oj spotkania
Sponsor jeździ na spotkania dwa razy do roku i co i nic.Ostatnio podobno nikogo nie było z osób decyzyjnych z Departamentów zajmujących się tematem badan.Po co na co PISK ITS i inne twory, chowają najwyraźniej głowę w piasek szkoda że nie w beton ale jak jest się podobnym do tej do całej masy urzędasów to trudno wymagać coś więcej .Spotkania idą w koszty firm,można w niezłych warunkach wypocząć ,a i napić się też.Ale statystyka jest organizują,rozmawiają jak za dobrych starych czasów ale realia są zupełnie inne ,życie to nie jest bajka.Pozdrowienia J.K.